zachlanny szef, warto z takim pracować?

Witajcie. Otóż dostałam propozycje pracy w nieruchomościach. tyle ze właściciel ma na mieście opinie hmmm pazernej mendy... mogę jeszcze posiedzieć na macierzyńskim (córcia ma 9 miesięcy). no ale nie wiem jak później z pracą-do swojej starej nie wrócę bo mój oddział firmy przenieśli do innego miasta. W sumie u mnie w mieście jest 4 pośredników, ale w 3 pozostałych jest stala obsada i ciężko będzie o pracę...

co byście zrobiły? córcia będzie chodzić do żłobka albo maz z nią będzie maz zostawał (pracuje na zmiany).

Rany, przeczytałem że zachlany czyli, że wódę chla.

:D zachlanny na kasę nie zachlany :P jednak opinia jest ważna i może być ciężko o klientów. to małe miasto i wszyscy się znają i gadają i boje się ze opinia jaka on ma zawazy na moich zarobkach...

A znasz osobiście kogoś kto dla niego pracował i masz pewność że te opinie są prawdziwe? Też miałam takiego szefa który był z bogatej rodziny, znanej w całym mieście, mnóstwo interesów, jak wymieniałam nazwisko to chyba każdy potrafił skomentować coś na jego temat... mimo że spał na kasie, owszem, był skąpy, oszczędzał np. notorycznie na podstawowych naprawach, ale pracowników traktował dobrze, był uczciwy, nigdy nie było problemu z wypłatą- oczywiście taką jak się umówiliśmy, od święta rzucił premią. Mówi się że takie opinie nie biorą się z powietrza- z powietrza owszem, nie, ale biorą się czasem z zawiści, zbyt bujnej wyobraźni, powtarzania plot. Nic ci nie szkodzi przecież spróbować.

znam 3 osoby które z jego usług korzystały i to one mu taką opinię wystawily-miał wziąć niższą prowizję niż w umowie, ale to była słowna umowa a fakturę wystawił na tyle ile było w umowie. znam jego byłego pracownika i mówi że z pracowniKami rozlicza się uczciwie tylko klientów oszukuje. no a to się roznosi...

mysliCie ze warto próbować czy lepiej poczekać do końca macierzyńskiego i wtedy szukać pracy?

Ja bym spróbowała, zawsze możesz zrezygnować.