Dziewczyna rzuciła mnie po pettingu

Nie tak dawno temu miałem do czynienia z czymś co nieodwracalnie zmieniło moje spojrzenie na dziewczyny. Mam 18 lat. Nigdy jakoś szczególnie nie byłem zainteresowany płcią przeciwną. Oczywiście nie mówię tu o homoseksualiźmie, tylko o tym, że w odróżnieniu od moich kolegów nie szukałem żadnych lasek. Swoje seksualne potrzeby wyładowywałem przy oglądaniu porno i masturbowaniu się. Tyle mi wystarczyło. Uczucie miłości wydawało się mi być jakąś abstrakcją, czymś co nigdy mnie nie spotka. I myliłem się. Kiedyś nocując u mojego kolegi Wojtka dość mocne wrażenie wywarła na mnie obecność jego młodszej o dwa lata siostry - Dagmary. Spała w pokoju obok nas i czasami nas odwiedzała. Nie był to pierwszy raz kiedy ją widziałem. Zawsze jednak wydawała mi się bardziej dzieckiem. Inaczej było tym razem. Gdy wszedłem do łazienki zauważyłem nie tylko tyle, że Dagmara zapomniała się zamknąć, co po prostu jej widok świerzo wychodzącej z kabiny. Te mokre włosy i krople wody na skórze... Speszona owinęła się ręcznikiem, ale ja i tak zdążyłem zauważyć jej nagie ciało. W mgnieniu oka z dziecka przekształciła się w moich oczach w seksowną kobietę. Jeszcze tej samej doby śniła mi się erotycznie, a z czasem wręcz oszalałem na jej punkcie. Przekształciło się to w obsesję. Doszło do takiej sytuacji, że musiałem "walić" o wiele częściej niż zwykle. Porno nie było mi potrzebne. Wystarczyła sama myśl, że r*cham tę ślicznotkę. Tak, to zboczone. Powinienem się wstydzić. Aby ostatecznie dać upust moim fantazjom uznałem, że dobrze będzie się z nią umówić i pisać wieczorami na czacie. Oczywiście, postanowiłem tak zrobić, by ją lepiej poznać i bez pośpiechu stworzyć z nią podwaliny do (być może) jakiegoś związku. Jeszcze nie tak dawno temu byłoby to nie do pomyślenia. Po miesiącu znajomości Dagmara przyznała się mi się od serca, że podkochiwała się we mnie 2 lata! Nie powiedziała tego wcześniej, bo się wstydziła. Był to dla mnie szok, ale z drugiej strony serce mi waliło z radości. Myślałem "Ona mnie kocha, a ja nie dość, że mam zboczone myśli z nią to powoli zakochuję się w niej. Ten związek jest możliwy!". Czy się w niej zakochałem? Ona stała się moim marzeniem! Z czasem poza cielesnością doceniłem i jej charakter. Wydawała się być dojrzała jak na swój wiek. Była szkolną prymuską, ale i bardzo wrażliwą na krzywdę osobą. To dobra dziewczyna kochająca opiekować się małymi dziećmi. Z czasem zaczynałem myśleć, że na nią nie zasługiwałem, ale to mijało, gdy bardziej nasza relacja się pogłębiała. Pewnego dnia okazało się, że ja i ona będziemy sami w moim domu. Moi rodzice wyszli niespodziewanie na ważne spotkanie. Cieszyło mnie to. Usiadliśmy na sofie. Ona zaczęła się tulić do mnie. Czułem niepohamowaną potrzebę pocałowania jej, co się ostatecznie stało. Boże, jakie to było cudne. Ale nie skończyło się jedynie na tym. Zaczęliśmy się dotykać po ciałach i to tak namiętnie, że aż wsunąłem ręce w jej majtki. Ależ ona była mokra. Delikatnie zacząłem ją pięścić po wargach i łechtaczce. Nie opierała się, wręcz przeciwnie, wykonywała prowokacyjne ruchy i szeptała "jeszcze". Ach... Miałem ochotę wsadzić mojego k****a do jej cudnie wilgotnej c*pki i zerżnąć na całego. Wiedziałem jednak, że muszę się powstrzymać od tych myśli, decyzja o tak radykalnym kroku byłaby dla niej szkodliwa (nie była na to gotowa) i bardzo ryzykowna (brak antykoncepcji). Z czasem ona wyciągnęła mi rękę oblizując moje palce mokre od jej soczków. A potem sama zaczęła masować mój członek. Robiła to lepiej niż ja sam, a zabawa skończyła się jak doszedłem na jej dłoń. Po tym wydarzeniu byłem pewny, że będziemy ze sobą blisko jak nigdy wcześniej. Niestety... od tamtego momentu coś się zmieniło. Jej odpowiedzi na moje wiadomości ociekały obojętnością i wręcz chłodem. Na telefony w ogóle nie odpowiadała, a spotkania odwoływała usprawiedliwiając się szkolnymi obowiązkami. Po tygodniu spotkałem się z moją kochaną Dagmarą w parku. Usłyszałem na nim "Przepraszam, ale nie będziemy się spotykać już nigdy więcej. Cześć". Po tym wszystkim pękło mi serduszko. Czułem się rozbity i nie miałem na nic siły. Niby mnie kochała, a mnie odrzuciła. A ja pokochałam ją na zabój! Próbowałem to odkręcić, ale ona mnie ignorowała. Jej brat nie wie o niczym, a bałem się też mu o wszystkim opowiadać. Mogłem przez swoje wybryki z jego siostrą stracić kumpla... Nigdy! Od mojego ostatniego spotkania z Dagmarą minęło pół roku. I ciągle nie przestaję o niej myśleć. Próbowałem to uczucie zagłuszyć próbując podrywać inne laski. Jednak to nic nie daje. Jestem w rozpaczy. Kocham ją i zrobiłbym wszystko by z powrotem i ona mnie kochała. Nie chcę nawet tych pieszczot. Chcę po prostu JEJ przy mnie. Najgorsze jest to, że nawet nie znam przyczyny jej zachowania wobec mnie. Jeśli chodzi o ten petting... przecież mogła powiedzieć "NIE". Uszanowałbym to, ale ją też to wtedy mocno nakręciło. Może chodzi o coś innego? Jeśli czymś innym ją zraziłem to niech mi to powie prosto w oczy. Będę przynajmniej wiedział! Męczy mnie ta niepewność, a najgorsze jest to, że ciągle ją mam przed oczami i czuję do niej uczucie na tyle mocne i głębokie, że wątpię by mogło kiedykolwiek mi minąć. :( Kiedyś myślałem, że "miłość" nie istnieje. Jakże ja się myliłem. :(

udawała, a ty jestes slaby w te klocki i ją odrzuciłeś. Myslala ze jak jestes starszy to masz jakies doswiadczenie a tu dupa. Pewnie nie wiedziales nawet gdzie jest lechtaczka nara

Proszę o w miarę kulturalne odpowiedzi. Nie chcę pouczenia, a zwykłej rady. Wiem, że tutaj trolli nie brakuje, jednak prosiłbym żebyście co po niektórzy sobie darowali takie odzywki. Temat jest poważny i mi wasze wygłupy nie w głowie.

A próbowałeś się z nią jakoś niedawno kontaktować? Skoro już minęło tyle czasu to może ochłonęła i będziesz mógł ją na spokojnie spytać dlaczego tak się stało. Nawet nie musisz prosto z mostu o to pytać, ale tak na początek zagadać żeby odzyskać jakikolwiek kontakt z nią.

@bordowewłosy Tak. Ostatnio myślę o tym coraz częściej. Moje długotrwałe milczenie było związane z chęcią zapomnienia o niej. :/

Prubowałem wysłałem jej nagie zdjęcia ale chyba nie podziałało niewiem co jest nie tak

provo

mózg sobie zerżnij,papugi ,wszystkie tak samo gdaczą

Niewiem mam we wzwodzie 11.3 cm moze to za mało

Jakiś troll się za mnie podszywa. :(

Wiecej się nie podszywaj trolu mały penis to choroba prosze pomuzcie

Skoro tak długo Cię to już męczy to pora wreszcie coś z tym zrobić, bo inaczej utkwisz w tym na dłużej. Sprawa jest niewyjaśniona więc się z tym męczysz tylko. Skontaktuj się, może dostaniesz odpowiedź i przynajmniej to będziesz miał z głowy. Może jej odpowiedź będzie dla Ciebie takim kubłem zimnej wody i przestaniesz o niej myśleć

A na trolla nie zwracaj uwagi, widać że to jakiś zjeb :D

@bordowewłosy Chyba tak właśnie zrobię. Nie pozostaje mi nic innego. Dzięki.

Starałem się ale takie ciało uch te zwisy i celulit nie potrafię

Postaw się w jej sytuacji. Dziewczyna 16-letnia. Może ją jednorazowo poniosło, a potem się wystraszyła, że będziesz już oczekiwał od niej seksu, na który ona kompletnie nie była gotowa? Mi w każdym razie tak się zdaje. @bordowewłosy ma rację. Powinieneś spróbować. A trolla olej. :D

Typowe prowo. Gdyby nie było tylu zbędnych szczegółów to może bym uwierzył.

Nie zwracam na niego uwagi jestem załamany ja ją kocham!

Z tym to na wyznajemy. Albo lepiej! Na wato pada.

Moze natura nie obdazyła cię hojnie ale staraj się i nie słuhaj trola

Aż taki z ciebie cienias, że podnosisz swoje ego podszywając się pod kogoś innego? Dorośnij gimbie.

Ok bede się starał kupię jej maskotke będe uzywał maści zdobende ją jakoś

Zrobie jej kanapki z cebulą i zaprosze na randke do muzeum upraw szczawiu puzniej spacer torami a na koniec karmienie łabędzi ibupromem będzie mega klawo i bombowo

idź dziecko spać bo widać, że Twój mózg już nie pracuje na dobrym poziomie. A tak w ogóle - to trollowanie jest zabawne (nie wiem jakim cudem) tylko dla trollującego, dla reszty to żenujące i irytujące

Namiezyłem trola to ty

no pewnie, że ja! I sama sobie odpowiadam, raz jako Bruce Wayne a raz jako Batman. Aż tak Ci się nudzi, że trollujesz czy po prostu nie masz nic mądrego do powiedzenia? Tak pytam z czystej ciekawości

wypociny jakiegoś starego pisarza pornograficznych opowiadań, pewnie znalezione gdzieś w sieci.

też obstawiam starego pisarza

a ja stawiam na Tolka Banana

Nie wiem kto zaspamował temat takimi debilnymi komentarzami. Chociaż na tym portalu to nie nowość. Bohaterowi tego "opowiadania" radziłbym by się nie bał i tyle. Młoda dziewczyna się pewnie wystraszyła, a ty też niepotrzebnie stchórzyłeś. :D