Nie wiem jak mam już z nim rozmawiać

Spóźnia się na każde spotkanie, kiedy ze mną rozmawia przez telefon pisze z koleżankami bo 10 minut nie może mi poświecić zniszczył mi drzwi od auta bo się wkurzył kiedy powiedziałam, że ma wyjść i dać mi ochłonąć, kiedy zapytał mnie o bycie razem, pół godziny później umówił się z kolegą, każdy problem bagatelizuje bo histeryzuje i on uważa inaczej, kiedy staram się rozmawiać z nim poważnie, gra w gry. Zresztą pierwszą rzeczą kiedy otworzy oczy też jest włączenie gry, bo on ma tam wojny i o 12 jest restart. Tłumaczyłam, prosiłam, płakałam, krzyczałam, rozmawiałam, olewałam, nic nie daje efektów. jak już przegnie jest "zmienię się" tydzień spokoju i znów to samo. mam dosyć. Zablokowałam go wszędzie, żeby przemyślał bo ciągle go kocham ale nie mam już siły na te zabawy.

No i dobrze, jak nie jesteś szczęśliwa, nie widzisz zainteresowania ani wsparcia w drugiej osobie, to po co się męczyć? Znajdź takiego, co wstaje przed 11.

Nie masz siły na "zabawy", a reagujesz jak dzieciak (blokada).

gość dziś Tłumaczyłam, prosiłam, płakałam, krzyczałam, rozmawiałam, olewałam Po prostu jesteś rozchwiana emocjonalnie Zapytaj w swojej przychodni na pewno jest jakiś lekarz specjalista który ci pomoże

zniszczył mi drzwi od auta bo się wkurzył kiedy powiedziałam, że ma wyjść i dać mi ochłonąć, Podczas jazdy mu kazałaś wyjść? Ja widzę tylko jedno rozsądne rozwiązanie Kupcie drugiego gamepada i toczcie dalej wojnę na ekranie.

https://www.youtube.com/watch?v=f4FStm8C0vY

Z nim nie ma co rozmawiać! Trzeba go wykreślić ze swojego życia.

Zablokowałam go ponieważ znów przegial. Ignorując go z 20 minut zaczął mnie obrażać że dla innych to mam czas i jestem chamska idiotka. Napisałam tak ze plakalam tlumaczylam itd, bo próbowałam już wszystkiego od spokojnej rozmowy do nerwów które mi puszczaly. I nie. Nie chciałam prowadzić zdenerwowana samochodu, więc stanęłam na parkingu i poprosiłam o wyjście. Do domu miał z 10 minut szybkim krokiem bo przyjechałam do niego posiedzieć z nim a co dostałam to szkoda gadać.

A co cię przy nim trzyma? Ma jakąś zaletę? Czy łączy was tylko miłość do gier wojennych, wirtualnych i realnych? Postaraj się z nim jeszcze spokojnie porozmawiać. Wybierz tylko odpowiedni czas i miejsce. Jak przerwiesz mu bardzo ważny etap gry to już na starcie wasza rozmowa jest skazana na niepowodzenie Jeśli to nic nie da i bardzo przeszkadzają ci jego wady a on nie chce czy nie potrafi się zmienić to pozostaje ci polubić jego styl bycia i zainteresowania.

Zakochałam się, od startu Nie było lekko bo w domu ojciec go bił, a ja starałam się być dla niego wsparciem. Kiedy nie byliśmy razem razem traktował mnie inaczej. Teraz za to czuję się jak zabawka. I próbowałam już z nim rozmawiać ale jak mówię to wszystko ma efekty chwilowe.. mówią człowiek uczy się na błędach, a on w kółko i kółko robi to samo mimo że czasem wie że robi źle i nie chce być tak traktowany jak traktuje mnie

Taka jesteś masochistka ze dajesz sobą pomiatac i w nieskończoność dajesz mu kolejne szanse? On Cie nie kocha! Tak się nie zachowuje zakochany chłopak, śmie twierdzić ze w dodatku zdradza Cie z którąś z tych koleżanek skoro nawet rozmawiając z Toba jednocześnie pisze z nimi. Noo ciekawe o czym...chyba wolalabys nie wiedzieć. Szanuj sie i kopnij go w d...e albo za jakiś czas to on Cie zostawi- jak pozna inna i na prawdę się zakocha.