moje największe marzenie

To poznanie mądrego, dojrzałego i stalego w uczuciach mężczyzny. Starszego ode mnie o około 10 lat. Inteligentnego, wykształconego, pewnego siebie. Bardzo spokojnego, cierpliwego. Opiekuńczego, troskliwego. I aby mnie kochał do szaleństwa. Tymczasem spotykam samych rówieśników (nic do wieku nie mam), którzy zachowują się jak dzieci, nie wiedzą czego chca, trzeba ich prowadzić za rękę i mówić co mają robic. Nie potrafią zrobić pierwszego kroku.

i tak kazdy po 5-15 latach zdradzi. nie wiem czy gra warta swieczki

Są też szczęśliwe związki. Niektórzy są ze sobą po 20, 30 lat i dalej się kochają i szanują

gość dziś i tak kazdy po 5-15 latach zdradzi. nie wiem czy gra warta swieczki mmm mmm Zmień srodowisko :(

srodowisko naukowcow i inteligencji takie jest. mam sie na robotnikow przerzucic? ze niby nie zdradzaja?

Zdradza tylko łajza , szukaj takich co to wiedzą czego chcą od życia.

Tak wiec to jest moje marzenie. A rodzice mnie swataja z rówieśnikami lub chłopakami młodszymi ode mnie. Nie chce się wiązać z rozsądku, ale też już mam dość samotności.

gość dziś srodowisko naukowcow i inteligencji takie jest. mam sie na robotnikow przerzucic? ze niby nie zdradzaja? xxxx W każdej grupie sa zdrady i u naukowców i robotników. I w każdej sa małżeństwa, wierne sobie.

Nie wiem czy mam dalej żyć marzeniami o idealnym mężczyźnie czy to puścić i wziąć sobie chłopaka który chce ze mną być

Mnie kiedyś zgwałcił taki s*******n, habilitację robił... :(

obrona pracy habilitacyjnej odbyła się w sądzie ?

Kajetan.. habilitacje z kultur seskualnych :D slepy kret :D