Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu on chce się kontaktować w tajemnicy przed naszym kolegą?

Polecane posty

Gość gość

Mamy wspólnego kolegę, który nas ze sobą poznał i nawet próbował swatać. Z moim kolegą jesteśmy bardzo blisko, taka nawet przyjaźń, rozmawiamy o wszystkim, o moich facetach, o jego dziewczynach, ale traktujemy się jak rodzina. No a ten chłopak.. znamy się 1,5 tygodnia, od początku wpadliśmy sobie w oko. Wiem to nawet od naszego kolegi, tylko on prosił go, żeby mi tego nie mówił. Dwa pierwsze spotkania troszkę ze mną flirtował. Widzieliśmy się wtedy większą ekipą. Dzisiaj nagle zaprosił mnie do znajomych na fb i napisał do mnie. Chwilę popisaliśmy, ale poprosił mnie, żebym nie mówiła naszemu koledze, że do mnie pisał. Potem napisał jeszcze i chciał do mnie wpaść na kawę, ale nie miałam za bardzo jak go zaprosić. Umówiliśmy się na mieście. Przy naszym koledze był zawsze wygadany, roześmiany, chciał jak najdłużej z nami spędzać czas. A teraz jak się spotkaliśmy, pierwszy raz we dwoje to poszliśmy na taką szybką kawę, on ciągle się niecierpliwił nawet czekając na tą kawę, siedział "jak na kolkach", siedzieliśmy może z pół godzinki i chciał już iść, wsiadł w auto i pojechał. Mówił, że akurat był w mieście to do mnie napisał. Powiedział mi jeszcze, że jakby nasz kolega się pytał mnie to żebym nie mówiła mu, że on mi wysłał zapro do znajomych na fb, tylko najwyżej że ja wysłałam, a on tylko zaakceptował i żebym nie mówiła mu o naszym spotkaniu. Jak pytałam dlaczego to powiedział, że nie chce, żeby myślał, że jedzie do miasta i go ze sobą nie wziął. No bo chwilę potem byłam akurat umówiona z tym naszym kolegą w mieście. Ale moim zdaniem to ściema, bo przecież skąd on mógł wiedzieć, że nasz kolega będzie jechał do miasta. Dopiero ja mu o tym powiedziałam na spotkaniu. Jak wróciłam do domu to jeszcze ten chłopak zadzwonił do mnie, że mijał się autem z naszym kolegą i jeszcze raz prosił, żebym nic mu nie mówiła. O co mu chodzi? On ma 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo twoj kumpel sie w tobie zauroczyl, albo są gejami. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie są gejami :D Który się we mnie zauroczył? Z moim kolegą traktujemy się jak rodzeństwo. Ale nie rozumiem zachowania tego jego kolegi, bo oboje się sobie podobamy, zaprosił mnie na kawę, ale siedział na tym spotkaniu jakby miał mu normalnie zaraz pociąg uciec i od początku naszej rozmowy do samego końca spotkania nalegał, żebym nic nie mówiła naszemu koledze, ani o naszym spotkaniu ani o naszej rozmowie.. Przecież nasz kolega sam mu kiedyś mówił, żeby coś tam działał wobec mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne... Radzilabym trzymać dystans do niego i jednak powiedzieć temu przyjacielowi ze się spotkalisce i zobaczyć jego reakcje. Może jest Toba zauroczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powiedziałam nic przyjacielowi, bo tamtemu to obiecałam. Chociaż ciężko mi było tego mu nie powiedzieć, bo chciałam usłyszeć jego opinię, no ale złamałabym słowo. Nie za wcześnie na zauroczenie? To było nasze 3 spotkanie, z czego 1 sam na sam. Normalnie przy naszym koledze to on jest wyluzowany, roześmiany. A na to spotkanie co mnie zaprosił to nawet nie mógł wysiedzieć, bo 5 minut na kawę trzeba było czekać, miałam wrażenie, że albo jest zdenerwowany albo znudzony albo mu się spieszy, bo ciągle rozglądał się na boki. Normalnie pogadaliśmy, nie flirtował ze mną, no a spotkaniach z naszym kolegą to robił.. tzn. uśmiechał się, obejmował mnie czasem jak szliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś jeszcze się wypowie? Na tym spotkaniu miałam wrażenie przez większość czasu, że jest jak za karę, ale w końcu to on do mnie napisał i to on mnie zaprosił. Raczej nie jest typem faceta, który bawi się dziewczynami, bo nasz kolega powiedział mi, że on nie ma szczęścia do dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kogoś ma i boi się wpadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.52- tez tak myślę, stad nerwowe rozgladanie się na boki i siedzenie jak na szpilkach. A facet faceta zawsze będzie kryl i ten przyjaciel raczej Ci nie powie jeśli tamten ma dziewczynę. A pisal on cos Do Ciebie po tym spotkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On na pewno nie ma dziewczyny. Mój przyjaciel sam mi mówił, że tamten jest wolny i że nie ma szczęścia do dziewczyn tak jak i on. Na fb też ma wpisane, że jest wolny. Mój przyjaciel bawił się w swatkę i wypytywał się tamtego o mnie i wie, że mu się podobam. No i mówił temu chłopakowi, żeby coś działał. Chociaż możliwe, że on myśli, że ja i mój przyjaciel kręcimy ze sobą, a wiedział, że niedługo mam się z nim zobaczyć, ale wyjaśniłam mu, że nic nas nie łączy. Pytał co będziemy robić, skąd się znamy, jak długo, ale chyba raczej dlatego, żeby były jakieś tematy do rozmowy. Czy pisał do mnie po spotkaniu... zadzwonił, że mijał się z naszym kolegą po drodze i żebym mu nie mówiła o naszym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może takie nerwowe zachowanie było jednorazowe, poobserwuj go. Zonaczysz,czy będzie pisał do Ciebie, proponował kolejne spotkanie i na tym kolejnym spotkaniu jak będzie się zachowywał. Uważam, ze on cos ukrywa i raczej nie chodzi o to ze ma przypuszczenia ze Ty i ten Twój przyjaciel macie się ku sobie bo przjaci sam was swatal...może on nie ma oficjalnej dziewczyny, na razie jest wolny ale kręci z jakąś, może to jakaś swieza znajomość (tak jak i wasza) o której nie wie nawet Twój przyjaciel i z racji tego ze leci na dwa fronty, może się obawiać ze ta druga zobaczy was razem na miescie...no tak to wygląda autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×