Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

On chyba kocha swoją przyjaciółkę

Polecane posty

Gość gość

Jestesmy razem kilka lat, mamy małe dzieci. Nigdy nie bylo między nami jakiejś wielkiej bliskości, nie czułam nigdy że on mnie kocha jakoś mocno. Ja myślę że go kocham, a przynajmniej jestem o niego strasznie zazdrosna. No i własnie o zazdrości. On od lat ma przyjaciółkę, mężatkę. Często się widują bo łączą ich sprawy zawodowe. Jestem o nią bardzo zazdrosna. Ona jest piękną kobietą, zgrabną i odnosi duże sukcesy zawodowe. Nie mogę zniesc myśli że się widują, dosłownie szlag mnie wtedy trafia. Wiele razy mu mówiłam, że jej nie lubię. On ją broni, mówi, że ona ma męża, że przeciez nie zamierza romansować. Jednak ja czuję, że wystarczy jeden jej gest, jedno słowo, a mój facet leci do niej. On twierdzi że nic nie ma i nie będzie, ale przestał mnie juz informować o różnych spotkaniach zawodowych na których ona też jest. Ja się parę razy o tym przypadkiem dowiedziałam, były awantury. Ogólnie atmosfera z tego powodu jest nie do wytrzymania. Nie mam dowodów że cos ich łączy, ale moja obsesja mnie męczy. Czy da się coś z tym zrobić, czy powinnam go jakoś kontrolować? Komórki nie chcę sprawdzać, zresztą ma zablokowaną pinem, więc byloby ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię Ci się . Facetom nie można ufać. Co z tego że tak mówi wystarczy jeden znak z jej strony i poleci bez żadnych wyrzutow sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opanuj troszkę emocje kobieto :) Jesli bedziesz go sprawdzać i kontrolować to Cię zostawi.Mozna być troszkę zazdrosnym w związku ale Ty jestes aż nadto zaborcza.Jeśli mu nie ufasz to po co z nim jesteś? Zmień nastawienie,póki nie jest za póżno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto zazdrość zniszczy wszystko. udaj się do lekarza bo to CHORE! jak masz niską samoocenę, to nie trzymaj się kogoś, kto nie ma szacunku do ciebie, a wtedy nie będziesz zazdrosna :P masz, to co pielęgnujesz w sobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszkadza mi ta przyjaciolka. On nie chce przestać z nią wspołpracować, choć wiem że mógłby. Samo jej imie wywołuje we mnie złosc, nie pokazuje tego, ale to siedzi tak głęboko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocha Ją a przed Tobą to ukrywa..gdyby rzuciła męża na bank odszedłby do Niej..wiem że to bolesne ale taka brutalna prawda...nie ma opcji żeby facet mógł sie tylko przyjaznic z atrakcyjną kobietą..z brzydką owszem ale jesli jest ładna,intrygująca na bank sie zakocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrosc to nie to samo co milosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Ciekawy temat. Moze jakis pan sie wypowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjna bywalczyni
kobieto: wyszlas za faceta bez wielkiej milosci to czego sie spodziewasz? nie lepiej bylo poczekac, az ktos sie w tobie prawdziwe zakocha o ty w nim? ta zazdrosc cie wykonczy, a jego zniecheci do ciebie juz zupelnie. zamiast zazdrosci, rozwiajaj sie, zainteresuj czyms, abys miala jakiekolwiek poczyczucie wlasnej wartosci i osobowosci. wtedy i facet moze dojrzy w tobie cos interesujacego. ... niestety ja jestem tez taka przyjaciolka, a zona mojego przyjaciela zabronila nam sie kontaktowac. podczas gdy ja nigdy nie mialam zadnych zapedow na niego w sensie romantycznym, a wrecz bylam bardzo szczesliwa, ze ulozyl sobie zycie z fajna kobieta, ma rodzine, ktorej tak zawsze pragnal. cieszylam sie jego szczesciem, a glupia zona byla zazdrosna. zreszta oni chyba nawet juz nie sa razem ... wez to za przestroge autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z powyzszym. szanowne małzonki- my czyli wiekszosc kobiet naprawde nie chcemy waszego misia zwłaszcza jak mamy swojego. radze pilnowac raczej małolat, bo to sa najchetniejsze do zabawy dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały czas siedzi we mnie myśl że on ją kocha. Często siedzi i słucha muzyki, a ja wtedy zastanawiam się czy o niej myśli. Wiem że nie powinnam z nim być ale wpadlismy z ciążą i tak się potoczyło. Gdybym mogla cofnąć czas to bym się z nim nie wiązała. Czy da się jeszcze coś z tym zrobić, czy on mógłby mnie pokochać? Czy jesli przez kilka lat bycia razem mnie nie pokochał to kiedykolwiek może jeszcze pokochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalczyni kafeteryjna
dlaczego sadzisz, ze on cie nie kocha? jak cie traktuje? mowi ci to? a drugie dziecko tez z wpadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjna bywalczyni
nawet jesli ja kocha, to inaczej niz ciebie i nieraz tak bywa, ze kochamy dwie osoby. najwazniejsza rada: pokochaj sama siebie, to nie bedziesz sie musiala martwic, ze ktos inny cie nie kocha, lub kocha kogos zamiast ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuję że on mnie nie kocha, po prostu podskórnie to czuję, nieraz byly różne sytuacje gdzie normalnie facet by podszedl przytulił a on tego nie robi. Ogólnie unika dotyku, poza tym jak cos się stanie że czegos zapomnę albo źle zrobię to zawsze się wscieka, nie ma dla mnie litości. Pytanie czy mogę cokolwiek zdziałać czy to w ogole może wplynąć na jego zachowanie. Czy nie ma o co się starać i trzeba go wywalić za drzwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się czy możliwe jest aby facet przyjaznil się z atrakcyjną kobietą? I czy może pozostać obojętny na jej koniecość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjazn mesko-damska nie istnieje,zawsze jedna strona jest zaangazowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Albo ją kocha i nie przyznaje się do tego przed samym sobą, albo tylko Tobie tego nie mówi. Pytanie co ona do niego czuje? Ale to dywagacje, bo Ty prawdy się nie dowiesz. I niczego nie zmienisz scenkami zazdrości i awanturami, tylko skwasisz atmosferę w domu. Kilka osób już radziło Ci, żebyś odpuściła i skoncentrowała się na sobie. Podpisuję się pod tym. Zmień swoje podejście na bardziej partnerskie, wrzuć na luz i nie przywiązuj się za bardzo do wszego małżeństwa, bo to atrapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początek idź do psychiatry. Chorobliwa zazdrość to pierwszy krok do rozwodu. Wcale nie dziwię się facetowi, że przestał mówić o spotkaniach, na których jest tamta kobieta. Po co? Żebyś robiła awanturę? Musiałby być masochistą. Pokaż mu, że to Ty jesteś fajna, przestań strzelać focha o byle co, uśmiechnij się do niego i przestań go osaczać. Obecnie sama pchasz go w ramiona innej - nikt normalny nie chce być być pod stałym ostrzałem pretensji o wszystko. To tyle jeśli chodzi o punkt widzenia faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety zazdrość jest silniejsza ode mnie. Wmawiam sobie, że przecież jest ze mną. Nie wychodzi sam wieczorami choć najczesciej spędza je na kompie lub ogląda film. Czuję się od niej gorsza, nie trawię jej i on o tym wie, a jednocześnie nic z tym nie robi. To trwa juz kilka lat. Nie wiem ile jeszcze to zniosę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne ze się na ciebie wścieka i nie jest czuły. Do miłości go nie zmusisz jeśli cię naprawdę nie kocha. Jeśli masz odwagę to pozostaje szczera rozmowa właśnie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja już kilkakrotnie z nim rozmawiałam, pytałam o nią, mówiłam że przeszkadza mi to, że współpracuje z nią zawodowo. Za każdym razem wścieka się jak poruszam ten temat, mówi, że nic ich nie łączy, a wspólpracować nie przestanie, bo wspólpraca z nią jest sprawdzona i on zawsze może na niej polegać. Mąż prowadzi własną firmę i o wszystkim sam decyduje, nie mam na niego wpływu. Kiedyś myślałam, że mi przejdzie, ale z czasem jest coraz gorzej. Bo on chyba coraz mniej mnie zauważa i w ogóle już się nie stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj partner nie ma przyjaciolek, oczywiscie utrzymuje kontakt z kobietami: siostra, partnerkami rodziny, partnerkami przyjaciol mezczyzn. Jesli trzeba to im pomoze, jest zawsze szarmancki w stosunku do kobiet nawet tych nieznanych, pomocny itp. Zawsze jestem z niego dumna, gdy podniesie wozek, podniesie cos, otworzy drzwi. Jednak nie ma przyjaciolek. Mowi, ze po co mu przyjaciolka ? Kobiety dla niego nie sa tak ciekawe poniewaz nie bedzie miedzy nimi seksu. Brzmi to moze glupio, ale nie oszukujmy sie nie ma przyjazni miedzy doroslymi kobietami i mezczyznami. Zawsze jest flirt. Ja sama nie mam przyjaciol mezczyzn, gdy myslalam, ze mam to okazywalo sie, ze mnie podrywaja. Oczywiscie, ze spotykam sie z mezczyznami, czy w pracy, czy wlasnie wsrod znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie też bym tak chciała. Mój ma tylko tą jedną przyjaciólkę a tak to innych kobiet wokoł niego nie ma. I nawet nie przepada za partnerkami swoich kolegów czy tez jakimiś koleżankami. Więc ogólnie to nie jest typ przyjaźniący się z kobietami. Dlatego może tak mi przeszkadza ta kobieta, ona musi być dla niego wyjątkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×