GROŻĄ NAM EPIDEMIĄ BO MATKI NIE SZCZEPIĄ DZIATEK

ja bym wymusił klauzulę że jak szczepionka uszkodzi dzieciaka to wysokie odszkodowanie do podpisania i skończyły by się experymenty ,bo kto by wszczepił badziewie pod sąd i wysoka kara ciekawe czy to nie rozwiązało by problemu???

Urodziłam się dawno w latach '90. Rodzice jak tylko była możliwość zaszczepili mnie na każdą chorobę. Dzięki temu nigdy nie męczyłam się z powodu świnki, odry itp... No i jestem zdrowa :) Gdy skończyłam 18 lat od razu poszłam zaszczepić się na tężec i WZW. Gdy ja będę mieć dzieci również je zaszczepię. Teraz każdy wymyśla, że szczepionki to samo zło. Co do odszkodowania myślę, że nie ma szans, bo medycyna jest nastawiona na ochronę ludzi przed SZCZEGÓLNIE takimi zakaźnymi chorobami, przecież rozprzestrzenienie się tego grozi pandemią, nie można do tego dopuścić, bo to by zdziesiątkowało ludzkość. Na czymś trzeba eksperymentować.

Do 18:05 ale do nawiedzonej autorki nic nie dotrze, ona wie swoje.

nie bądź pegi ty miałaś szczęście ale są poszkodowani po szczepionkach i trzeba to po ludzku określić i oby cię szczęście nie opuściło

W filmie Człowiek – najlepszy królik doświadczalny – 1:01:25 z 2010 roku jedna z osób wypowiadających się o badaniach klinicznych w kontekście śmierci dziewczynki o imieniu Lakshmi w trakcie testów szczepionki Prevenar 13 mówi, że: „W całym cywilizowanym świecie obowiązują te same zasady. Badania kliniczne można prowadzić na dzieciach, które kończyły 60 dni. Jedynie u nas, podkreślam, wyłącznie w Indiach tę granice obniżono do 42 dni. To znaczy, że można tutaj prowadzić na badania na znacznie młodszych dzieciach niż w krajach zachodnich.” Prezes zarządu AstraZeneca w 2014 roku powiedział, że „Polska ma szansę stać się wiodącym ośrodkiem badań klinicznych na świecie.” Biorąc pod uwagę modus operandi koncernów, to te słowa można przetłumaczyć, na coś w rodzaju Polska ma szanse stać się poligonem numer jeden dla koncernów farmaceutycznych. Stosowanie szczepionek w głównej mierze opiera się na założeniu i wierze, że przeciwciała na konkretny antygen powstrzymują wystąpienie choroby przeciw której podawana jest szczepionka. Choroby przeciw którym jesteśmy obecnie szczepieni przestawały być problemem zanim wprowadzono szczepionki. Pierwsze dwie zasłużone szczepionki, czyli przeciw ospie prawdziwej i poliomyelitis, konsekwentnie podtrzymywały problem, przy czym ta druga czyni to po dziś dzień – rozsiewając zawarte w niej żywe wirusy polio. W przypadku niektórych szczepionek antygenów jest kilka lub kilkanaście z gamy kilkudziesięciu, które wywołują konkretną chorobę. Przy promowaniu szczepień ignoruje się wpływ wzrostu higieny, dostępu do czystej wody, odżywiania i innych czynników środowiskowych, na poprawę stanu zdrowia społeczeństw. Dla utrzymania wiary w szczepienia, tworzy się dogmaty i iluzje, podtrzymujące pozory dowodów naukowych.

czyli ludzie mają prawo by ich nie traktowano jak obozowe bydło!!!

jeśli nieznany pies pogryzie dziecko i żadnych szans na schwytanie i przebadanie psa to też nie szczepić? A jak pies był wściekły to patrzeć jak dziecko kona w męczarniach na wściekliznę, a przedtem odmówić szczepienia, bo to przecież boli, lepiej ryzykować, może się uda? Tak samo jest z chorobami zakaźnymi, gruźlica już wróciła, dzieci umierają na sepsę, alergicy, anemicy, nerwowi, cuda niewidy. Szczepionki i antybiotyki ratują życie, w wielu przypadkach, ale teraz szerzy się niewiedzę i opium dla ciemnego ludu to nieszczepienie dzieci. Co z tego, że niektóre umrą, dzięki temu, że niektórzy produkują dzieci w ilościach hurtowych ludzie nie wyginą na razie ☺

Widzę, że babska w ciąży palą papierosy, piją piwsko i potem najlepiej powiedzieć, że dziecko felerne, bo go zaszczepili

i podtrzymywana sztucznie ciąża, a potem rodzi się dziecko - podatne na na wszystkie choroby, nawet przelot muchy odczuwa jako huragan.

Nie mam problemów ze szczepieniem dzieci, są zaszczepione na wszystko co trzeba. Dzieci zdrowe, żadne szczepionki nie zachwiały ich organizmem. Mieszkam w Niemczech.

ja też zaszczepiłam dzieci na to co trzeba ostatnio nawet przeciwko powikłaniom po ugryzieniu kleszcza, szczepionki robiłam prywatnie w Lux Medzie, ale najważniejsze jest to, że je chronię.

Ja robilas te szczepionki, mialas swoja recepture?