Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak ukryć że nadal Ją bardzo kocham.

Polecane posty

Gość gość

jak w temacie, jak się ogarnąć i spokojnie rozmawiać z osobą , którą się kocha. Ps. tylko nie trzeba pytać czemu, po co? Poprostu , jeżeli ktoś ma doświadzczenie w tym, to podzielcie się, bardzo proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może z nią nie rozmawiaj, dopóki nie przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niełatwe ale wykonalne. trzeba sobie w głowie powtarzać JESTEŚ MI OBOJĘTNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma opcji nie rozmawiać, pracujemy razem, pozatym,czy Jej wina, że coś czuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21-04 niby na chwilę pomaga, ale dzisiaj spałem w nocy tylko pół godziny(pracowałem) i śniła mi się, na to nie mam wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ona ma kogoś? a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 21-43 to inny temat, nadszedł czas odpuścić sobie, mężczyzna powienien być mężczyzną, jeśli kobieta dała do zrozumienia, że nie, to trzeba to uszanować i nie chodzi o to, żeby coś udowodnić , itd, poprostu nic na siłę, nie można się narzucać, bo to nieprzyjemnie dla tej drugiej osoby, a to , że coś czuję , to mój problem, tylko , jak być twardym, jak zachować spokój , kiedy rozmawiamy, naprawdę , chcę zachować się jak mężczyzna powinien w mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a byliscie kiedys razem? nie ukrywaj.. moze kiedys przejdzie. nie wiadomo ile nam wszystkim zycia zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21-55 nie chodzi o to , że chcę coś udowodnić, poprostu wydaje się, że to nieprzyjemnie dla drugiej osoby. Nie chcę poprostu głupich sytuacji, z kolei czemu myślisz , że nie warto ukrywać? Nie byliśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może spróbuj umawiać się z innymi dziewczynami? Jak to mówią klin, klinem… Oczywiście nie musisz się pakować w żaden związek, chodzi raczej o to, żeby spędzić czas jakoś ciekawie z inną osobą, która oderwie Cię od myśli o tamtej. A to kino, a to jakiś napój, pogaduchy. Może jakaś internetowa znajomość? Coś co zaangażuje uwagę… No i przy okazji można poznać ciekawych ludzi. A co do niej - spróbuj zracjonalizować swoje myślenie o niej. Ja też kocham się w kimś i za każdym razem, kiedy wracam do tej osoby myślami zbyt mocno, próbuję sobie przypomnieć sytuacje, w których rozminęła się z moimi wyobrażeniami, np. proponując mi spotkanie, które nigdy się nie odbyło. Gdyby ktoś "dał mi kosza" pewnie myślałabym o tym… To jakoś pomaga zobaczyć tę osobę w świetle nieco innym niż "ta wymarzona".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 22-11 wszystko ma swój początek i koniec. Przyszło uczucie, być może pierwszy raz w życiu, takie prawdziwe, tylko za późno , no niestety. Niby wszystko rozumiem o czym piszesz, ale w życiu inaczaj , to wygląda. Zobaczymy i dziękuję za dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, w praktyce trudniej… Ale co zrobić, praktyka czyni mistrza, w zapominaniu również :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie 5 lat minęło, zanim zdecydowałam się spotkać z kimkolwiek po stracie faceta, którego bardzo kochałam… Ale miał w tym swój udział, bo podtrzymywał nasz kontakt i bliskość, nie potrafił lub nie chciał mi jasno powiedzieć "nic z tego nie będzie", odciąć się… i przez 5 lat żyłam nadzieją. Teraz żałuję, bo to był czas, który mogłam spędzić z dużo fajniejszymi ludźmi, a i może teraz byłabym weselsza i miałabym mniej problemów natury emocjonalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też zależało, ale rok temu trochę utarłam mu i nosa i ego. :) A zresztą, moja znajoma nadal przeżywa ich rozstanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też chciałabym wiedzieć, jak rozmawiać z osobą, w której jestem zakochana ;) na razie unikam, bo nie chcę, żeby wiedział. Tylko Ty nie masz wyjścia, musisz rozmawiać. Musisz się wtedy zachować zimną krew... wiem, że to trudne, bo serce wali i można coś głupiego zrobić. Jak ja bym musiała rozmawiać, to nastawiłabym się na pracę, że coś trzeba załatwić i w ogóle w pracy nie myślałabym o nim. Takie aktorstwo. Praca: koniec myślenia, na sucho. Odcinam się. Bądź silny. Skup się. Na zadaniach. Nie ma innej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę ;> Też żałuję, że mu nosa nie utarałam… Chociaż - jak tak myślę - kiedyś chyba nieświadomie to zrobiłam. Zaproponował spotkanie w walentynki i przygotował dla mnie jakąś niespodzianę, o której nie miałam pojęcia… Nie chciało mi się wychodzić i odpisałam mu w ten sam dzień, że przepraszam, ale dzisiaj nie dam rady :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć autorze : ) Jestem w takiej sytuacji jak Ty. Widzimy się w pracy, rozmawiamy, ukrywam to co jeszcze gdzieś tam na dnie się tli.. Najtrudniejszy jest dla mnie kontakt wzrokowy. Kiedy patrzy mi w oczy ..czuje ze sie w nich zatracam . Czuje i wiem że to była i jest miłość życia, niestety spotkaliśmy się za późno. Czuje jeszcze czasem jakiś taki żal, to są trudne tematy do przetrawienia dla samego siebie , no ale innego wyjścia nie ma. Jestem chyba na ostatnim odcinku i chce odejść z pracy, chce całkowicie zapomnieć. Z pozoru jest ok, kolezenskie relacje ale gdzieś tam w środku ... nie mogę oszukiwać samej siebie. To nie zdrowe. On również gra w tym teatrze, jest bardzo pomocny , daje sprzeczne sygnały a zaraz potem staje się chłodny, obojętny. Nie mam już siły by w tym uczestniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autora: w pracy skupiaj się na pracy. plotki spowodowane flirtami z pracy zrujnują twoją opinię i nie wygrzebiesz się z tego. dlaczego nie poszukasz kogoś spoza pracy? życie polega na przemyślanych wyborach, które nie zakłócają relacji w pracy. praca to praca, a sprawy uczuciowe, to zupełnie inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO 09-56 Fajnie piszesz-miłość życia. Widzę że nie jestem sam, bardzo dziękuję za taki wpis, czytam i dokładnie czuję to samo o czym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×