Gotujecie z dziećmi?

Lubią to dzieciaczki czy raczej jest to taki ich mały obowiązek? Kiedy zaczelyscie gotować z maluchami? Co sprawia im największą frajdę? :)

Gotuję, bo mały to bardzo lubi- nie zmuszam, uczę go wszystkich obowiązków domowych, ale jak coś lubi szczególnie to mu pozwalam akurat tym się zająć. Od kiedy? Od zawsze właściwie, odkąd miał 1-2 lata i w kuchni bawił się w mieszanie składników. Zawsze dawałam mu coś bezpiecznego do zabawy, a potem coraz mniej przeszkadzał, a coraz więcej pomagał, teraz ma 6 i naprawdę sporo robi samodzielnie. Najbardziej lubi chyba wszystkie wypieki, i słodkie, i słone, mieszanie ciasta, wykrawanie, formowanie bułeczek, wylewanie do form itd.

Ja tez gotuje z synkiem. Odkad byl niemowlakiem duzo czasu spedzal ze mna w kuchni, sadzalam go na meblach w nosidelku i gotujac spiewalam albo mowilam cos do niego. Teraz ma 3 lata, dalej siada na meblach lub staje na krzesle przy mnie. Pozwalam mu wsypac np. ryz, makaron do wody, czy np. cukier, make do ciasta (oczywiscie wszystko uprzednio odmierzone). Czasem tez potrzyma mikser, rozklada skladniki na pizzy czy wycina ciasteczka. Wiadomo ze samemu zrobiloby sie o wiele szybciej, ale u mnie w domu wlasnie tak bylo ze nic nie moglismy dotknac, pomagac w kuchni "bo rozsypiesz/oparzysz sie/skaleczysz itd"i zawsze zazdroscilam jak kolezanki opowiadaly ze np. upiekly z mama ciasto.