Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

SYN WZIAL SLUB POL ROKU TEMU I DO TEJ PORY NIE ZAPROSILI NAS DO ICH DOMU....

Polecane posty

Gość gość

MOJ SYN WZIAL SLUB POL ROKU TEMU I DO TEJ PORY NIE ZAPROPONOWAL ANI ON ANI SYNOWA ,ŻEBYSMY ICH ODWIEDZILI. MIESZKAJĄ 80 KILOMETRÓW OD NAS I MYSLALAM ,ŻE ZAPROPONUJE SYNOWA ZEBY ICH ODWIEDZIC.. SYN ZAMIESZKAL PO SLUBIE U NIEJ W DOMU ,BO ONA MA WIELKI DOM I MIESZKAJA Z JEJ MATKĄ ORAZ JEGO MLODSZYM BRATEM. MAJA OSOBNE PIĘTRA I NIE BYLOBY MOIM ZDANIEM PROBLEMU ,ALE NIE WYSZLA Z ICH STRONY INICJATYWA. CZY TO WG WAS NIE DZIWNE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MIALO BYC ,ŻE MIESZKAJA Z SYNOWEJ MLODSZYM BRATEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze Ty ich zapros najpierw do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moich rodziców jak i teściów NIGDY nie zapraszalisny do naszego domu. Dlaczego? Ponieważ nasze drzwi SĄ dla nich otwarte i nie potrzebują zaproszeń,aby przyjechać w odwiedziny. Dobrze o tym wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ich ciagle zapraszam i do mnie przyjezdzają ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie maja am warunki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U niej? Czyli u synowej ? A ona ? To tez synowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziwne że niezaprosili was skoro u was są często. Może zapytaj syna może tam wcale nie jest tak fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się jeszcze nie zdążyli urządzić... Powiedz im po prostu, że jesteś ciekawa, jak mieszkają. Możliwe, że przyczyna niezapraszania jest banalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ha uwazam, ze powinnas syna na osobnosci zapytac czy jest jakis powod, czy wy cos zrobiliscie ze do tej pory nie zaprosili was bodajby na herbatę. Ale zapytaj tylko samego syna, to moze bedzie bardziej szczery, bo przy zonie moze bedzie skrepowany, moze to cos jej rodzicom przeszkadza?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spytaj syna. Ja na przykład nie zapraszałam ani swoich rodziców, ani teściowej z mężem, bo nigdy nie umiałam ugościć rodziny, dobrze posprzątać, żeby było miło a na dodatek wizyty mnie męczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydrukowala prowo i poszła a wy dalej sie produkujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ślub wzięłam tez jakiś czas temu, ale teściów nie zaprosiliśmy nigdy. Dlaczego? Bo to całkiem inny świat. Dobrze zarabiają, mają nowy kilkuletni dom, mieszkanie, dobre auta, wycieczki, pół świata zjeździli, mają dość drogie hobby, są bardzo młodzi. Moi rodzice są na emeryturze, dom stary, nieremontowany latami, przedwojenny jeszcze; brak nawet ciepłej bieżącej wody, jest tylko jak się w piecu kaflowym napali. Nie wyobrażam sobie zaproszenia ich do siebie, mieliby powód do używania na lata. A szkoda mi też wpędzać w stres moich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jest jakiś powód, ale warto zastanowić się co leży głębiej- czemu synowa nie chce Cię zapraszać? Czy dlatego, że mieszka w kiepskich warunkach i się wstydzi, bo wie że ją obsmarujesz? Czy może Wasz kontakt nie jest częsty, ciepły, serdeczny? Może czuje się gorsza, że nie wiem, nie będzie umiała odpowiednio ugościć, bo nie umie piec, gotować, itd? Może zwyczajnie się nie czuje swobodnie w Twoim towarzystwie i myśl o zaproszeniu jest dla niej dużym stresem? Ja swoich teściów też nie zapraszam- teściową mam w porządku, ale teść to taki, że wszystko obgada, skrytykuje, uwielbia się wymądrzać i podbudowywać, najlepiej czyimś kosztem. Nie wyobrażam sobie zaprosić go do domu moich rodziców (jesteśmy świeżo po ślubie, remontujemy swoje mieszkanie i chwilowo mieszkamy u moich rodziców). Jak będę na swoim, to zaproszę, mnie sobie może krytykować, spływa to po mnie- ale żeby krytykował kogoś, kto ma dużo mniej pieniędzy, to nie pozwolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i to cię boli że cię nie zaproszono? śmieszne,kogo chcesz tam odwiedzać? Syn jak będzie chciał to cie odwiedzi a reszta to nie twój problem.Nie widzę powodu do rozpaczy,ty też nie zapraszaj skoro ci zależy na rewizytach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×