Problemy z dziewczyną

Cześć, Z góry przepraszam za nie umiejscowienie tematu w żadnej z kategorii. Mam pewien problem i mam nadzieje, że pomożecie mi go rozwiązać. Razem z moją dziewczyną studiujemy dość ciężki kierunek, idzie nam rożnie, ale raczej mi lepiej niż gorzej a jej odwrotnie i tu pojawia się mój problem, ona chyba ma mi to za złe. Ciężko jest się cieszyć ze zdanego egzaminu, gdy twoja dziewczyna nie zdaje, strasznie ją to smuci i w ogóle ma wtedy paskudny humor, mowie jej, że zda na poprawce, że jej pomogę, a ona powtarza w kółko, że nie chce, że jest najgorsza, że się nie nadaje. Na nic tu moje pocieszanie czy próby robienia czegokolwiek. Sytuacja z dzisiaj, moja dziewczyna pojechała do rodzinnego domu, akurat przyszły wyniki egzaminu ja mam 5, zadzwoniłem żeby sprawdziła swoje wyniki, nie zdała, po krótkiej rozmowie w trakcie której próbowałem ją pocieszyć rozłączyła się i nie odbiera. Takie stacje niestety zdarzają się częściej, proszę poradźcie co mogę zrobić jak to załagodzić albo sprawić, żeby się tak nie przejmowała. Dzięki za odpowiedzi.

Uczcie się razem, wtedy będzie poświęcała na naukę tyle czasu co ty, i jeśli nie łapie sama z siebie to będziesz mogl jej wytłumaczyc

A próbowaliście uczyć się razem? Ona pewnie czuje się tym faktem zawstydzona i tak trochę z przekory nie chce Twojej pomocy. Czuję się urażona tym, że wychodzi na mniej zdolną, może czuje się przy Tobie głupia i jest jej wstyd przed Tobą i np. przed znajomymi że studiów. Wytłumacz jej spokojnie, że chętnie jej pomożesz i jesteś pewien, że zrozumie czy zapamięta to czy tamto, jeśli razem nad tym posiedzicie, bo ten czy tamten wykładowca nie tłumaczy czegoś przejrzyście (przenoszenie odpowiedzialosci). Możesz dodać, że też miałeś z czymś problemy... Pokombinuj.

Za łagodnie ją traktujesz. Kiedyś najlepszą motywacją do nauki był kabel od prodiża

Uczymy się razem. Nie sądzę żeby w tym leżał problem, w każdym razie dzięki za odpowiedzi. Przemyślałem sprawę i porostu musimy to obgadać. Pozdrawiam

Jak to zrobiłeś że masz dziewczynę? Ja nie miałem nigdy laski a mam już 25 lat.