Co mi jest, czy powinnam iść do psychologa?

Mam 15 lat, od zawsze wmawiam sobie różne stany, choroby, wszystkim się przejmuje. Kiedy koleżanka powiedziała mi ze mam jedno oko większe od drugiego, przez tydzień co chwile przeglądałam się w lustrze i bałam się że naprwadę tak jest, zazwyczaj martwię się bardziej niż "normalny" czlowiek. Kiedy już sobie coś wkrece cały czas o tm mysle i nie mogę przestać, zawsze przejmuje się wszystkim począwszy od tg jak wyglądam a kończąc na śmiertelnych chorobach, np kiedyś wmowilam sobie raka. Czytałam na necie i wiem ze są choroby które polegają na podobnych "dolegliwosciach" moglibyście mi powiedzieć co to może być, wydaje mi się że może to być zespół leku uogulnionego ale sama nie wiem możecie mi pomuc, i czy powinnam iść do psyhologa? Z góry dziękuję za odp.

Hipochondria. Mój wujek schizofrenik ją miał.

Tak , powinnaś koniecznie skorzystać z pomoc psychologa bo takie umartwianie się nie jest normalne . A nie wiem czy wiesz , że wmawiając sobie jakąkolwiek chorobę możesz rzeczywiście czuć się tak jakbyś ją miała , jednocześnie będąc całkowicie zdrową osobą .

Witaj siostro! Jakbym czytała swoje własne słowa...