Moja była chce się ze mna puszczać

Cześć. Moja była dziewczyna (mieliśmy wtedy po 17 lat), obecnie mężatka, zaproponowała sex. Chce się ze mną puszczać. Wszystkie tak macie, że przed byłymi chetniej ściągacie majtki niz przed obcymi?

Dobry układ.Obecnie mam 2 męża a raz czy dwa w miesiącu spotykam się z eks mężem na porządne pieprzenie.

Szmata zawsze pozostanie szmatą,choćby leżała na marmurowej posadzce!

Facet masz dwa wyjścia albo korzystać z tej wątpliwej okazji i waliś ją jak popadnie i gdzie tylko się da albo ..zadaj sobie pytanie czy nie robiła tego samego gdy byliście parą ? Drugie wyjście to poinformowanie o tym fakcie jej obecnego faceta może go nie lubisz lub on ciebie ale nie chciał bym takiej kobiety.

Prwnie większość tak ma niestety.

Mój ex też lata za mną jak pies, a ma dziecko i żonę. Zaczynają mnie wkurzać jego umizgi.

Zamoczył by se. Przy jednej dziurze to nawet kot zdechnie.

Są tacy ktorzy pobiegną na każde skinienie palca Ex.... Ex to Ex. Nie rozumiem tych chorych układów. Probujesz stworzyć jakis fajny zwiazek, a tu za plecami jego Ex....

Wszystkie exiary powinno się trzymać na bezpieczną odległość.

Kobieta w związku, która proponuje seks swojemu ex to szmata. A facet w związku, który proponuje seks swojej ex chce tylko zamoczyć, bo przy jednej dziurze nawet kot zdycha. Czy ja dobrze czytam? :D

10.11 tez jestem za tym. Juz myślałam, że za bardzo mnie poniosło ostatnio,i jestem przewrazliwiona na tym punkcie :P Na szczęście mam to za sobą. Nie nadaję się na takie uklady ;)

Co byś nie pisała to trzymaj się z daleka.

10.29 to do mnie piszesz?

Cóż korzystaj jak chcesz...nic z tego dobrego nie będzie dla niej - w sensie związku bo przyjemność z sexicha tak - a dla Ciebie tylko bzykanko więc temat prosty. Nie patrzę na kwestie moralne bo to każdy sam sobie ocenia i decyduje. Jak ktoś napisał, lepiej ex (kobieta czy mężczyzna) nie trzymać zbyt blisko bo zawsze może się coś przytrafić - jest prościej bo już pewien krok z tą osoba masz za sobą...powroty są raczej rzadkie ale zdrady bardzo częste... Jednym przychodzi to łatwiej, innym trudniej a są i tacy co nie zdradzą nigdy...kwestie indywidualne. ja wszystkie swoje dawne znajomości staram się ograniczać do totalnego minimum - tylko jak się spotkam przypadkowo gdzieś to zamieniam parę zdań...nie kuszę losu i nie chcę, żeby druga połówka musiała się zastanawiać czy przypadkiem, gdzieś, coś...to chyba najbardziej fair. Drogi się rozchodzą to każdy prowadzi swoje, życie i nie ma co mu mieszać w głowie i kręcić się po orbicie....to nic nie da...chyba, że chcesz wrócić ale to już inna bajka.

11.07 popieram to co piszesz. Tez uwazam, ze gdy zwiazek sie kończy to definitywnie. Nie rozumiem kontaktow i spotkań z ex...tym bardziej, że na takim spotkaniu był między nimi seks. Po kilku miesiącach ona zaprasza go do siebie....Po co? Dla mnie to chore i dobrze, jest ktoś kto też tak uważa. Niestety....On nie rozumie i nie widzi problemu. Chyba dlatego, że mnie nie traktował poważnie i chyba to dotarło do mnie. Jakoś mi lżej ze moglam się tu wyżalic :)

To już chyba reguła bo obie moje eks z którymi rozstałem się przez wypalenie spotykam się raz na jakiś czas na sex :P Obie mają facetów i co najlepsze obie twierdzą że niczego im nie brakuje ale mnie tam szczegóły nie interesują :P

dymaj ja ile wlezie frajerze co sie zastanawiasz