wstydze sie.

Witam. Mam problem. Otóż przyłapałam mojego faceta na oglądaniu zdjeci innych kobiet oczywiście nie takie zdjęcia zwykle jak zamieszcza sie na portalach spolecznosciowych. Tylko np kobieta pokazuje duzy biust, albo zdjęcia pośladków. I tak codziennie. Oglada takie z dużym biustem, albo pośladki. I tak powstał moj kompleks. A nawet brzydzę sie nim. Jak leci taka w telewizji to nie potrafi oderwać wzroku. A w telewizji takie cos tez jest codziennym widokiem. I jak tylko pomysle ze on tego sam szuka na Internecie to aż nerwica mnie bierze. Teraz przed nim nie potrafię sie rozebrać, nie chce żeby na mnie patrzył. Choć nie patrzy nawet jeśli ma okazje, ogólnie na mnie nie patrzy. Po prostu porównuje siebie do tych kobiet które oglada. Jak mam sie rozebrać to sobie myślę ze nie mam miseczki D albo więcej jak on lubi. Oczywiście nie wie o tym ze wiem ze tak robi. I dlatego mi mowi ze go inne nie interesują a tym bardziej d**y i cycki. Ale takie oglada. Mi mowi ciągle ze mu sie podobam ze jestem piękna ze tak by ze mną nie byl. A na mnie potrafi nie patrzeć nie zauważyć zupełnie nic nawet jakbym przyszła w innych ubraniach itd. A jak leci jakaś reklama np to mowi np o ta przed ten miała taki fajny strój kąpielowy a teraz ma taka super bluzkę. Oczywiście bluzka z dekoltem takim żeby eksponowała wiadomo co mu sie podoba. Ale mowi później ze on tak nie mowil i ze go nie interesują. Kiedyś byliśmy w odwiedzinach u jego kolegi który miał plakat z dziewczynami to od razu sie go spytal czy mu pokaże i każde zdjęcie sobie przybliżał. Jaka była wymówka? Sprawdzałem jaka marka papierosów. I każdy do mnie ze mam go pilnować. Nie wiem. Czy te zachowanie jego jest normalne? On uważa ze nawet powiedzenie koledze przy mnie żeby pokazał mu plakat z nagimi kobietami jest normalne. Tylko po co mowi ze go nie interesują? Pewnie gdyby byl z pieskami nie chciałby go oglądać. Albo jak ten sam kolega powie... Pokaze ci super d**e to on od razu chętnie i z radością mowi ok pokaz a później sie nią zachwyca. Jak sie spotykaliśmy to jak szla jakaś sąsiadka to potrafił nawet sie pytać kim ona jest. Rozmawiać ze mną i sie pytać o kogoś kto przechodzi czy znam. I powiedziałam do jak "jasne chcesz załatwię nr" to już od razu nie ja do ciebie przyszedłem. To po co o nią pyta? Tak jak mowi wiesz szedłem i widziałem super laske. Albo ja mam w pracy tyle super lasek. Albo tez jak tylko sie spotykaliśmy i np biegła jakaś w leginsach to mówił o patrz jak ona sobie biegnie... Ciekawe gdzie.. To jak mu mówiłam tez do żartów "to może pobiegnij z nią to będziesz wiedzial" to juz gadka ze on nie chce. Nawet mi powiedzial raz jak mu powiedziałam czy musi sie tak gapić na biusty innych kobiet to powiedział mi gdybyś miała taki sam jak ona to tez byś tak wyglądała. A gdybym ja spróbowała mu powiedzieć gdybyś miał większy kaloryfer albo nie daj boże co innego to obraza na caly swiat. A z tym ze gdybym miała taki biust jak jakaś inna to mi powiedzial milion razy. Ale nie rozumie ze to nie jest mile. Albo cos powie a tego za chwile nie pamięta ze to mówił. I mi mowi ze zmyślam. Czy to ja mam problem?

Zerwij on pewnego dnia cię zdradzi.

Zerwij z nim to porno-*****cz.

A ja znam takie zachowania u facetow, ktorzy nigdy nie zdradzili swoich zon a patrzyli na inne kobiety jak na strusie w zoo. Jest tez takie powiedzenie, ze apetytu mozna nabrac wszedzie ale konsumuje sie w domu. Kup sobie z nim biustonosz balkonette i bluzke z dekoltem :)

A po co mi taki biustonosz jak on na mnie nie patrzy bo woli na inne? Mam push-up i bluzkę z dekoltem i nawet na mnie nie spojrzy. A leci taka w tv to nie umie oderwać wzroku. Jak leży obok mnie i nie oglada tv to zawsze ma zamknięte oczy. Jak ze mną rozmawia jest odwrócony plecami. Albo mam zasłonięta twarz rękami i mowie do ręki. A rozmawia z inna zupełnie inny człowiek szczególnie jak ma dekolt. Z taka to godzinami potrafi rozmawiać. A ja jak mam nawet dekolt to mogę zapomnieć żeby ze mną rozmawial. Bo przecież ze mną jest. I nie trzeba.

Specjalnie juz dla niego ubrałam sie tak jak te które oglada. I siedzialam jak kolek. Bo na mnie nie spojrzał.a leciał akurat film jakiś akcji w którym kolesie poszli do nocnego klubu i oczywiście były tam nagie panienki to aż przestał jeść. Wyszli z tego klubu i znowu normalnie jadł. A mi w ten dzień tylko powiedział wez zakryj sie bo nie będziesz pol naga po mieście chodziła. A on na inne może patrzeć. A na mnie żaden!!!

Masz faceta uzależnionego od oglądania gołych bab, a do tego wydajesz się być zupełnie nie w jego typie skoro ciebie ignoruje, daj sobie z nim spokój, bo przy partnerze powinnaś wyzbyć się kompleksów a nie nabawiać nowych. Jesteś w toksycznym związku.

I doszło juz do tego ze myślę ze na tle innych kobiet mu sie nie podobam i śpię jak najbardziej zakryta.

Nie potrafię sie nawet przy nim przebrać. I on mowi ze to moja wina. I mnie obwinia za to ze kiedyś potrafiłam normalnie sie przebrać a teraz musze iść. To co on mowi jest inne niż robi. Mówiłam ze jak się mu nie podobam to koniec. Tylko ze on mowi ze mu sie podobam i ze wszystko ok.

Źle ci to odejdź, a jak wystarczą ci słowa że jemu się podobasz i nadal chcesz być ignorowana, to zostań. Tylko przestań już marudzić, bo sama decydujesz o tym z kim jesteś i jak wyglądać będzie twoje życie. Jak ja nie cierpię takich p**d.