TOPIC ZASTĘPCZY NR III

Nowy temat zapraszam.

Tamten zbyt się zacina.

kazdy predzej czy pozniej sie zatnie, taki urok kafeterii. popsul sie caly portal i w formie, i w tresci.

kiedys jak sie zacinaly mozna bylo przepchnac dodajac cyferki po zmianach (dodam nic nie wnoszacych) juz nic nie mozna zrobic :O

Z jego linkami po prostu sie szybcej zacina.

zmiany nikomu sie nie podobaly, byly liczne wnioski do redakcji, ale to byl juz czas, gdy kafeteria zacela odchodzic w otchlan nicosci i nikogo nie obchodzily prosby i placze uzytkownikow. we wczesniejszych latach tez bywaly zmiany, ale nie tak drastyczne, by kafeteria calkowicie stracila swoja tozsamosc, jak w latach 2013-14.

temat tym szybciej sie zatnie im bedzie wiecej postow, niezaleznie jakiej tresci.

ja pamietam lata 2007 i nic sie nie dzialo wszystko bylo cacy odkąd wprowadzali zmiany powoli zaczynalo sie pieperzyc wszystko od zmiany koloru stalych nickow po wprowadzenie w uzytek goscia ,wtedy to juz zaczal sie takazwany burdel na kolkach

Racja zacinki są od liczby postów. Nowy temat to dobry pomysł.

wlasnie to byl poczatek konca, niebieskie nicki zamiast czarnych i lekka zmiana szaty graficznej, a potem juz zmiana wszystkiego. wprowadzenie "goscia" bylo bezsensowne, bo i tak kazdy mogl pisac z pomaranczowego nicka gdy chcial byc bardziej anonimowy, ale byly to jakies nicki, a nie kazdy to gosc i nie wiadomo co kto pisze. mam na mysli rozne tematy, gdzie sa calkiem ciekawe dyskusje o zyciu itd. ale nie da sie rozmawiac, bo kazdy leniwie pisze z goscia i nie wiadomo co kto.

to prawda kazdy temat byl jakis ,nawet podszywy byly zabawne a ludzie jak sie klocili to tez na poziomie bez wyzwisk wulgaryzmow i rynsztokowego jezyka ,az chcialo sie to czytac i tu przebywac ,teraz to juz tylko egzystecja i bywa sie tu z przyzwyczajenia i sentymetu... ale to se nie vrati jak to sie mawialo ;)

kiedys klotnie, nawet bezczelne nabijanie sie ze smiesznych uzytkownikow, bylo bardziej humorystyczne niz wulgarne. byla jednym slowem atmosfera, teraz kafeteria jest jak balon z wypuszczonym powietrzem.

no, tak na marginesie ;)

co prawda to prawda czworko ,byla tez jakas kontrola nie bylo samowoli "robta co chceta" modrowanie i kasowanie uciazliwego uzytkownika

mozliwosc zglaszania postow do usuniecia niby nadal istnieje, ale czy ktos je kasuje? sama bardzo czesto na przeroznych tematach zglaszalam do uzuniecia posty obrazajace ludzi, nawet mi obcych. i one znikaly. podobnie mozna bylozglosic do usuniecia wlasne posty, gdy ktos sie rozmyslil. w ostatnich czasach wydaje mi sie, ze ta funkcja juz nie dziala, lub dziala tylko czasami, gdy ktos tam jest i to sprawdza.

Precz z Rondlem!

ja mam wrazenie ,ze tego juz nikt nie kontroluje raz za duzy balagan a dwa zacinki jakie sa juz dlugi czas kazdy widzi i nikt z tym nic nie robi wiec wniosek jeden ,byle by sie krecilo niewazne jak ale wazne ,ze jakos ;)

ochrona wlasnego lub cudzego mienia lub imienia to nie cenzura, lecz minimum porzadku publicznego.

precz z preczem!

Won psie!

:D

Maciek jesz za dużo jajek.

Jestem i ja.

Maciek co za dużo to niezdrowo.

Rondel wpiertala dużo jajek i jakie są efekty każdy widzi :)

W dużej ilości wszystko jest szkodliwe nawet wodą się można zatruć. Umiar to podstawa.

Jajek za komuny to akurat nie brakowało,nawet ludzie po łazienkach kury trzymali w blokach.

Jajka nie były wielce deficytowym towarem za komuny.Kury trzymali nawet na działkach.

Może wy nie,ale dużo ludzi kury trzymało dla własnych potrzeb.W bloku i na działkach podmiejskich,lub miało chłopów zaprzyjażnionych i tam jajka kupowali.Ale ogólnie one nie były trudne do dostania nawet w sklepach.

To nie były jakieś duże ilości,trzymało się dwie góra trzy kury.Ja znam takie wypadki.