Ustalenie kontaktow

Witam! Potrzebuje porady Mam 6-miesiecznej corki. Z ojcem dziecka nie bylam i nie jestem w zwiazku malzenskim. W ciazy musialam zerwac z nim kontakt gdyz narazal mnie na ogromne stresy i nerwy co spowodowalo plamienia i podtrzymywanie ciazy. ( od pierwszych dni coazy lekarz poinfirmowal mnie ze jest to ciaza zagrozona ). Ojciec dziecka wielokrotnie oklamywal mnie i moich rodzicow ze sie zmienil ze juz nie bierze narkotykow ze splacil dlugi ( co okazalo sie klamstwem). Po porodzie widywal dziecko kiedy chcial chociaz odzywal sie raz na miesiac czasem troche czesciej. Wszystkie koszty w trakcoe ciazy ponioslam tylko ja. Ojciec dziecka zaplacil po porodzie 2 razy po 600 zl. Teraz domaga sie widzen bo jak sam twoerdzi " nawet jak nie place to moge widywac sie z dzieckiem". Poczatkowo zalezalo mi na tym zeby corka miala kontakt z ojcem jednak teraz widze ze to nie jest dobry pomysl. Ciagle mnie oklamuje, jest beszczelny. Raz na miesiac mu sie przypomina ze jest ojcem. Co ja moge zrobic ? Zlozylam wniosek do sadu o ustalenie alimentow i wiem ze to rozpeta wojne a ja chce po prostu miec za co wyzywic dziecko i nie vhce zapewniac jej dalej hustawki emocjinalnej. Jeszcze pytal.sie czy ubiegalam sie o 500+ bo mi sie to nalezy. Jest zalosny. Zmienia co miesiac moejsce zamieszkania( nie wiem caly czas gdzie) kontakt telefoniczny rowniez jest ograniczony. Obawiam sie ze scigaja go.jakies zbiry ktorym wisi pieniadze( tez tak mi.jego dawni juz znajomi mowili) co robic?! Pomozcie !