Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Syndrom ćmy

Polecane posty

Gość gość

Pewne osoby nie mogą wytrzymać bez męczenia siebie wewnątrz, rozdzielana na kawałki psychiki. Pociąga je to, co bolesne, wspomnienia, te niedobre, są pożywką dla ich dalszej egzystencji. To, co świetliste, zostaje zanegowane już na wstępie. Natura przyjemności diametralnie ulega dekonformacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe, napisz coś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak z przygryzaniem zęba, który boli. Nie wiem, moze wtedy czuje sie, ze sie żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w bpd jest silna potrzeba balansowania na granicy życia i śmierci po to żeby poczuć życie wszystkimi porami. to jest jakby mózg miał inne limity wytrzymałości na ból, dlatego szuka się mocnych stymulantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to samo z nieudanymi relacjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość T7
A przyszlo Ci do glowy, ze sa ludzie, dla ktorych kontakt z przeszloscia ma istotne znaczenie dla terazniejszosci, chwilowy, czasem tylko godzinny, a czasem nawet kilkutygodniowy? Ze sluzy to czemus wiecej, ze nie ma w tym zadnej patologii, a zwykla potrzeba uporzadkowia czegos lub swoistego rodzaju 'check-in', 'pit-stop'? Tendencja by doszukiwac sie patologii i zla jest uzasadniona, ale chyba zdrowiej jest przyjac, ze potencjal mamy po rowno wszyscy. Wiec luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×