Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny poradzcie

Polecane posty

Gość gość

Mam faceta, z którym widywać się mogę tylko w weekendy od piątku do niedzieli. Czasami zdarza się, że jest to tylko połowa weekendu ze względu na obowiązki. Jedyny okres kiedy możemy się spotkać na dłużej to święta czy jakieś inne wolne. Przechodząc do rzeczy. Zanim go poznałam byłam wielką imprezowiczką. Miałam chłopaka mimo to nie przeszkadzało mi imprezowanie w każdy weekend, co chwila po zajęciach przesiadywanie ze znajomymi. Mieszkaliśmy z ex w jednym mieście, mimo to widzieliśmy się max 2 razy w tygodniu. Razem wychodziliśmy raz na ruski rok. Teraz wszystko się zmieniło. Dzięki chłopakowi ogarnęłam się, skończyłam z ciągłą zabawą, mam pracę itp. Jednak mimo, że jesteśmy razem już ponad rok, to moi znajomi nie potrafią zrozumieć, że już nie chce mi się tak wychodzić. Nie chcę marnować soboty na babski wieczór jeśli mogę z koleżankami spotakać się na tygodniu. Na mieszane spotkania koleżanki się dziwią, że chcę zabrać chłopaka, bo jak twierdzą, jest to spotkanie z kumplami na ,,ploty'' i one swoich nie biorą. Jednak one mieszkają ze swoimi facetami. Myślicie, że powinnam słuchać znajomych i wychodzić sama, a z chłopakiem widzieć się jeden dzień w tygodniu mimo, że cholernie tęsknię od niedzieli wieczór jak pojedzie, do piątku czekam jak zbawienia. Myślicie, że to już jest bycie bluszczem, czy naturalna sprawa? Dodam tylko z góry chłopak mnie nie ogranicza, mam wolną rękę, jednak on zawsze uwzględnia mnie w swoich planach i z jego znajomymi zawsze wychodzimy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sobie odpowiedz kto jest dla ciebie ważniejszy chłopak czy znajomi?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×