Poznam ludzi NIE religijnych

którzy nie są omotani żadną religią, co nie znaczy koniecznie że nie wierzących w coś tam, są tu tacy? wiek/płeć/lokacja bez znaczenia

Każdy człowiek jest religijny. Ci, którzy odrzucają Boga chrześcijan, muzułmanów itd., stwarzają sobie jakąś namiastke, np. oddawanie czcie Lewandowskim, uwielbianie jakiejś Dody czy innej "gwiazdy" >Człowiek musi mieć coś większego od siebie, czemu oddaje cześć, co podziwia, co próbuje naśladowac. Taka jest ludzka natura.

Je/bać Allaha

Autorze a dlaczego? Zszedł ci za skórę ktos religijny?

Ja nie wierzę w żadne bożki i nie mam żadnej namiastki wiary. Nie modlę się o gwiazdkę z nieba bo jak bym chciał gwiazdkę to wziol bym się do roboty i zbudował pojazd kosmiczny. Przeżyłem kilka wypadków i nie bóg tak chciał tylko pijany kierowca a że przeżyłem to nie cud boży tylko refleks i poduszka powietrzna. Ludzie słabi potrzebują "zdalnego sterowania" w swoim życiu ja podejmuje decyzję i ja popełniam błędy.

gość wczoraj bzdury, nikomu nie oddaje czci, uważam że jest Bóg ale się do niego nie modle ani o nic nie prosze, religie wszelkie olewam bo to wymysł ludzki mający na celu kontrole umysłowo wązkich, a po śmierci nie ma NIC, tak samo jak nie ma NIC przed narodzeniem, a dusza tylko zmienia ciała w ciągłym recyklingu, a religie to zło które tylko wyzyskuje i powoduje konflikty międzyludzkie tak samo jak konflikty powodują państwa lub etniczność, bez religii nie było by zła ani wojny, tak samo jak bez państw

Dokładnie jak przedmówca. Wierzę w byt nad to co jest,ale ..jak on wygląda,to nie wiem. Nie potrzebuję do tego jakiegokolwiek kościoła jako instytucji itd. Ważne,aby być w zgodzie z sobą ,nie robić komuś zła i chyba tyle. Kłanianie się figurkom nie pasuje mi

Ale dlaczego nie robić komuś zła? Przecież ludzie w 95% to banda sk...synów (i sk..córek), którzy tylko czyhają żeby drugiemu zaszkodzić, ukraść, opluć albo zabić. Czy takim powinno się robić dobrze???

Mówisz o zemście ,odpłaceniu komuś,kto jest zły. A ja piszę o ogóle zachowań. Mściwość jest domeną ludzi małych,wolę być po nad to i okazać wyższość lekceważąc daną osobę. 95 % ludzi to sk... (pokrywa się to z członkami dominującego kościoła w Polsce - ciekawostka taka)

gość dziś ludzie to bydło i wirus tej planety, ale planeta da sobie rade i z tym wirusem

Ja jestem.mam 33 lata. Wierzę w Boga, czy jakkolwiek to nazwać istotę wyższą.Nie utożsamiam się z ŻADNĄ religią,bo wg mnie Boga można ,a raczej powinno się szukać w otaczającej nas rzeczywistości,w drugim człowieku i przede wszystkim w sobie samym ,a nie w murach kościoła. Szanuję innych,którzy wyznają jakąś religię. Problem zaczyna się wtedy,kiedy próbują mi udowodnić,ze ich pogląd na życie jest :lepszy"od mojego.Niech każdy wierzy lub nie w kogo chce.To indywidualna sprawa.Ja nikogo do swoich racji nie przekonuję,i oczekuję tego samego.

Świat byłby piękny bez jakiejkolwiek religii. Co najwyżej były by wypady w celu grabieży lub mąkę wojenki terytorialne. A tak od zarania dziejów w imię jakiegoś Boga wyrzyna się w pień ludność w niego niewierząca.

na świecie są " kraje wolne od religii " czy są jednak tak szczęśliwe i wolne jak pisze autor wypowiedzi powyżej ? czy życie bez Boga gwarantuje pokój i dobrobyt ?

W tych krajach jest zastępcza religia, uwielbienie dla widza.

o tym właśnie piszę . tam gdzie nie ma wiary w Boga tam pojawia sie robak pogaństwa czyli religii zastępczych - humanizm , własne sumienie ,dobry człowiek , konsumpcjonizm , hedonizm ..... itd .

Nie ma pogaństwa i Religi zastępczych. Są religie ( wszystkie równe)lub komunizm gdzie uwielbia się wodza ale w inny sposób, nikt się do niego nie modli tylko ma się ogromny szacunek oddaje się część wielkiemu człowiekowi, z tym że zazwyczaj propaganda czyni go wielkim i dlatego to takie groteskowe. Tak jak katolicy wierzysz że były papierz jest wielki tak oni mysla to samo o kim dzagu. Gdzie jest różnica? I jedni i drudzy nie chcą słyszeć krytyki idola.

wiara jest prawdziwa albo fałszywa . podobnie Bóg - jest jeden prawdziwy a wszyscy inni są bożkami . to wynika z logiki . Jeśli wierzę w Jedynego Prawdziwego Boga to jak jednocześnie mogę twierdzić ,żę wszystkie inne " bogi " też są prawdziwe ?:) Znaczyłoby to nic innego jak tylko że alb kłamię albo istnieje wielu Prawdziwych Bogów .

W takim razie 3/4 ludzkości idzie do jakiegoś "piekła" bo wierzą w niewłaściwe bóstwo, to jest loteria. Nie jestem hazardzistą ja jako ateistą idę na bank :)

Allium z tą prawdziwością wiary to zgoda, ale dalej to logika Ci umknęła. Prawdziwość Twojej wiary nie determinuje prawdziwości Boga, w którego wierzysz. No chyba, że stworzyłaś Boga siłą swojej wiary :) Wtedy fakt, jest on prawdziwy, ale nie jedyny, bo inni tworzą innych Bogów siłą swoich wiar. Warto też pochylić się nad tym co rozumiemy pod pojęciem "wiara". Moim zdaniem jest ona tożsama z niczym nie popartą wewnętrzną pewnością istnienia Boga. Niczym nie popartą, bo nie ma dowodu na istnienie Boga. Nie ma więc możliwości rozpatrywać wiary inaczej, niż indywidualnie. Każdy wierzący może mieć rację, może się też całkowicie mylić i nie ma możliwości zweryfikowania prawdziwości przedmiotu jego wiary. Dlatego pozbawiona logiki jest jakakolwiek próba udowodnienia, że moja wiara jest jedyna prawdziwa, a wierzący inaczej się mylą.

ciekawe ,że twoja definicja wiary jako pewności tego czego nie widzimy a czego się spodziewamy nie jest twoją definicją ale pewnie o tym wiesz :) Biblia w ten sposób określa wiarę jako === (1) Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. (List do Hebrajczyków 11:1-2, Biblia Tysiąclecia) w tym wersecie wiara jest tożsama z dowodem :) oczywiście ,ze nie można udowodnić istnienia Boga w sposób empiryczny ale .... nie można też udowodnić Jego nieistnienia . Zresztą wyrosłam już z tego rodzaju dyskusji a może po prostu nie mam w sobie dość siły żeby być jak ap. Paweł , który całe życie głosił praktycznie jedno i to sami i nidgy mu się to nie nudziło :)

>>ciekawe ,że twoja definicja wiary jako pewności tego czego nie widzimy a czego się spodziewamy nie jest twoją definicją ale pewnie o tym wiesz usmiech.gif<< właśnie się dowiedziałem :) Nie mam zamiaru udowadniać nieistnienia Boga, bo po cóż miałbym to robić. Niech każdy zmierzy się z tematem po swojemu. Pozdrawiam i dobranoc :)

up