Wspólny duży pokój dla siustr w podobnym wieku i wspólne podwójne łóżko?

Ty jak sobie pomyślisz to by było fajnie. Po pierwsze nie byłaś w takiej sytuacji, po drugie teraz sa inne czasy, po trzecie wystawiasz córki na pośmiewisko dzieci. Nie ma absolutnie żadnych plusów wspólnego łóżka! Żadnych!! I nie wiem gdzie Ty sie ich dopatrujesz. Dzieci to odrębne jednostki i musisz ta odrębność im dac. Co jeżeli miałabyś syna i córkę ? Nawet nie wpadłabys na taki pomysł aby spali w jednym łóżku i musiałbyś zainwestować w dwa łóżka.

Ciekawe, ze wszystkie przyklady tychega zadowolonych dzieci sa...z internetu.Jakos nikt jie napisal o takich mega zadowolonych dzieciach siostry/sasiadki czy kolegj z pracy:P

Ja jestem bardzo miła cierpliwa w porównaniu do większości WAS Wiem, pewnie pasowałoby ci jakbyś wylewała na mnie pomyje, a ja bym ci przytakiwała, co? :) Jasne. A co raz różnica czy wielodzietne czy nie? Jakby chcieli to by 2 osobne łóżka wstawili albo piętrowe, a im pasuje podwójne i jest ok. Dzięki za drugi tytuł osobo od YT! Zaraz sprawdzę

Ja bym była zadowolona osobiście. Dzieci dopóki nie są nastolatkami nie kłócą się tak strasznie żeby nie chciały razem spać

Na czyje pośmiewisko? Dzieci które śpią na tanich niewygodnych rozkładanych tapczanach z Conforamy? Bo z tego co mi wiadomo przeciętni Polacy nie kupują dzieciom łóżek, ani nawet sobie, tylko mają niewygodne rozkładane tapczany. Jedynym normalnym materacem jakiego doświadczają w życiu jest ten z łóżeczka niemowlęcego i nie wciskajcie mi kitu że tak nie jest! A ja mam normalne godne warunki, wygodne materace, a nie jakieś kanapy, które trzeba zbierać i składać jak jacyś ludzie mają przyjść Uderzcie się w piersi i zobaczcie jak żyjecie. Kogoś łatwo obsmarować, wiem.

Z jedym się tu zgodze z autorka: Polacy spia w wiekszosci na rozkladanych werslkach. Lozka sa w wiekszosci domow nadal egzotyka, nawet malzenskie, a co dopiero dla dzieci. Wynika to z malych metrazow gdzie 1 pokoj sluzy zazwyczaj jako sypialny i telewizyjny bo nie ma miejsca, szczegolnie w blokach.

17 i 10 latka w 1 łóżku :P Świetny pomysł...

Pomysł z założenia jest fajny ale lepiej wg mnie dwa identyczny łóżka pojedyncze zaoszczędzisz kasę bo zsuniesz je obecnie a e każdej chwili możesz rozwinąć bez wydawania pieniędzy na nowe łóżka. Dzieci spiąć rzucają się itp jest to fajne ale w weekend itp a nie na dłuższą metę. Moje bliźniaki mają 20 metrowy pokój nazie lozeczka ze szczebelkami ale pozniej beds dwa lozka najpierw po jednej stronie pokoju jeśli stwierdza ze potrzebują odpocząć od brata rozsuniemy i już.

ale ona ma juz rame to po kij wydawac kase autorko rob jak ci serce dyktuje, bo tu cie tylko zjedza

To po kij kupiła sobie nowe łóżko? Bo musiała mieć zagłówek? :P Z laptopem może siedzieć na kanapie, fotelu, a nawet w kuchni. Nie wiem po co takim babom dzieci. Typowa wieśniara, która uważa, że dzieci to tylko dzieci.

W życiu nie słyszałam aby moje koleżanki z podworka spaly razem w jednym łóżku. Dzielily pokój, ale łóżka miały osobne.

Autorko po co zakładałaś temat skoro i tak zrobisz dzieciom jedno łóżko. Z pojedynczych spań, bo spały osobno chcesz jedno jedno spanie. Nie wyrzucisz dobrej ramy? To sprzedaj, proste. Albo nie kupuj łóżka dla siebie i męża, skoro jest to taka fajna rama, tylko zrób sobie duży zagłówek. Na to nie wpadłaś co? Tak nawiasem co to za łóżko, które ma obite węzgłowie tylko w połowie? Albo masz całe węzgłowie, albo osobny zagłówek na całe łóżko, albo dwa zagłówki. Po prostu chcesz kupić większe łóżko dla siebie, bo 140cm to jednak na dwie osoby to "śledź" i wpadłaś na pomysł, aby swoje łóżko pocisnąć dzieciom. To ja ci teraz powiem z perspektywy osoby, która musiała spać z siostrą. Mało ważne, że są w jednym wieku. Ważne, że każde dziecko ma swój kąt. Wspólne łóżko tego nie daje. Są ciągle kłótnie, bo mi wlazłaś na moją połowę i stres, żeby nie wleźć na połowę siostry. W braku większej ilości miejsca w pokoju na 4 łóżka, spałyśmy na po dwie, fakt, że tak było większości domów, więc tak naprawdę żadne dziecko nie narzekało na taki stan rzeczy, ale kwas i awersja do takiego rozwiązania pozostał. Do czego dążę. Każda z nas ma po dwóje dzieci i każda ma jedną płeć. I każda z nas zrobiła dzieciom osobne łóżka. Każda. Mogłabym się tłumaczyć, że moje dzieci mają mały pokój i walnięcie składanej sofy oszczędza miejsce, ale nie. Owszem mają mało miejsca pomiędzy łóżkami, tylko tyle żeby pomiędzy nimi przejść, ale od zawsze są dwa osobne łóżka. Bo pamiętam, że każdy potrzebuje własnego materaca, trochę odrębności. Bo to jest jej łóżko i ona pilnuje sobie sama na nim porządku.

Też nie rozumiem po co zakładałaś ten temat. Na youtube można też znaleźć filmiki matek karmiących przedszkolaki w tandemie z niemowlętami, można znaleźć filmiki ludzi którzy u dzieci stosują dietę witariańską, ludzi którzy robią pięciolatkom makijaż, tipsy i farbują włosy do konkursu piękności, ludzi którzy wierzą w ufo... naprawdę to że znajdziesz jakiś przykład na youtube, jest dla ciebie wyznacznikiem normy? Znajdziesz tam właściwie filmik na poparcie każdej możliwej teorii czy metody wychowawczej. Dla mnie w ogóle niepojęte jest prezentowanie swoich dzieci, ich pokoików, łóżek, zabaw, kąpieli i w ogóle życia rodzinnego w internecie. Ale już po twoim pomyśle widać że nie bardzo przejmujesz się prywatnością dziewczynek. Dalej unikasz pytania w jakim są wieku. Zapewne przynajmniej starsza potrafi już mówić- jaki masz problem z tym żeby zapytać czy chce spać z siostrą, czy może jednak woli mieć własne łóżeczko? Czy po prostu masz gdzieś ich zdanie? Pewnie że mnóstwo z nas spało z siostrami- swoją drogą, dla mnie niepojęte jest założenie rodziców że dzieci muszą się dogadywać i dobrze ze sobą czuć tylko dlatego że są tej samej płci i w podobnym wieku. Sama swojej siostry serdecznie nie znosiłam, z wzajemnością, całe dzieciństwo kłóciłyśmy się, bywało że biłyśmy, nie było mowy o wspólnych zabawach i szeptaniu sekretów w nocy. Długi czas spałyśmy też razem i to był dla nas koszmar. Macie jakąś nielubianą szwagierkę, bratową czy kuzynkę? To wyobraźcie sobie że musicie mieszkać z nią w jednym pokoju przez kilkanaście lat... Tak, teraz jako dorosłe mamy świetne, serdeczne stosunki, ale sama na drugie dziecko zdecydowałam się dopiero kiedy mialam wolny pokój który mogłam dla niego w przyszłości przeznaczyć. Owszem, chłopcy przepadają za sobą i mają obecnie w jednym pokoju sypialnię, a w drugim pokój do zabawy i nauki, ale wiedzą że jeżeli tylko którykolwiek z nich sobie zażyczy, to robimy im oddzielne. Pomysł kładzenia dziewczynek razem tylko po to żeby zaoszczędzić jakieś 400 zł na dwóch ramach łóżek (albo i 100 zł jeśli tą ramę sprzedasz) jest po prostu chory. Pojedyncze łóżka dziewczynki mogą sobie zsunąć jak będą miały takie życzenie,

To musi być prowokacja, nie wierzę że ktoś bardziej dba o ramę łóżka niż własne dzieci...

dla was to zaraz wszystko jest prowokacja myslicie ze skoro gdzies indziej ludzie tak robia to w polszy juz nie moga? :o bo co, zakaz jest? wez nie bredz

Swietny pomysl autorko :) Dobre rozwiazanie na pare lat, zanim dziewczynki urosna i zapragna troche tej oslawionej " prywatnosci " :) Moja kolezanka, mieszkajaca w duzym domu tez ma tak rozwiazany problem spania dzieci :) Ma 2 synow i w jednym pokoju maja sypialnie, RAZEM 2 lozka sa zsuniete do siebie, tworzac jedno wielkie lozko. W drugim pokoju maja biurka i zabawki itp. I chlopcy sami tak chcieli! Wcale nie chcieli osobnych pokoi, czuli sie samotni osobno.. Jak dorosna do samotnosci , to ich rozdzieli :)

Ogladalyscie moze kiedys program o gotowani Nigelli Lawson ? Kiedys poszla pocalowac swoje dzieci na dobranoc.. Ma 3 dzieci roznej plci, a spaly w JEDYM POKOJU ! Mialy pietrowe lozka.. Taka bogaczka i nie stac jej bylo na osobne pokoje dla dzieci ? :P No, tak przecie ona patola :D To, ze takie rozwiazanie nie mieszcza sie wam w glowach, swiadczy jedynie o was..

Co innego mieć dwa osobne łóżka które można od czasu do czasu zsunąć dla odmiany i zabawy we wspólne spanie z rodzeństwem. Co innego codzienna konieczność spania z bratem, przypychanie się, budzenie wzajemne, problemy gdy jedno z dzieci jest chore a drugie albo musi spać obok albo trzeba mu szukać innego miejsca... Nie widzę żadnych plusów takiego rozwiązania.

dostajesz co najmniej 500zl od państwa co miesiąc i szkoda Ci kasy na 2 normalne łóżka????!!! ja mam jedynaka, od urodzenia miał SWOJE ŁÓŻECZKO i w nim spał. gdy miał 2 lata kupiliśmy mu sofe z bohaterami gdzie jest Nemo i ma ja do dziś -ma 7lat. ma też swoje meble, szafę i uwaga osobny pokój bo nie klepiemy sobie dzieci u teściowej za kotarka jak niektórzy...

To co robisz z 500+??????

do zobaczenia niedlugo autorko!

Widzicie, że miałam rację! :D Dzieci wasze nie mają łóżek, tylko sofy te tanie twarde z bohaterami kreskówek. Uderz w stół! :D A z powodu choroby jednego dziecka w sytuacji gdzie dzieci śpią w jednym pokoju a na osobnych łóżkach to drugie leci na księżyc? :D Już tak wymyślacie że śmiać się chce. :D Dzięki za te nieliczne pozytywne komentarze!!!

No wlasnue sama zastanawialam sie, co z higiena,jesli chodzi o wspolne spanie. Wybacz autorko,ale spanue w tym samym pomieszczeniu, to co innego,niz spanie w jednym lozku, gdy chore dziecko kaszle w twarz drugiemu,spiacemu 15 cm dalej.

Dziewczyno już pisałam, że: a) materace osobne! b) pościel osobna! c) kołdry osobne! d) prześcieradła osobne! e) poduszko osobne! :D Czy ja pisze w kanji? Nawet na czas choroby każde może spać osobno z rodzicem w oddzielnym pokoju, żeby nie zarażać, bo nawet jak się dzieli 1 pokój to można się zarazić mimo wszystko, wiec łóżka nie mają tu nic wspólnego akurat Nie chce mi się już nawet pisać o oczywistych rzeczach ani powtarzać bo szkoda dnia

Jasne że mogą a nawet powinny. Jak będą starsze możesz je rozdzielić jeśli będą w ogóle tego chciały.Wiez jaka zbudują będąc że sobą jest bezcenna. To prawie rówieśniczki więc jak najbardziej TAK

Nie jestem juz dziewczyna, jestem dorosla kobieta, ktora mysli - jak widze,niektorym jest to obce.

Autorko, dlaczego dalej nie piszesz ile lat mają dziewczynki i czy w ogóle chcą spać razem?

A,to nie wiedzialam, ze jak nie spalam z rok starszym bratem w jednym lozku, to nie zbudowalismy bezcennj wiezi:( Myslalam, ze mieszkanie pod jednym dachem, rozmowy, zabawy i wspolne spedzanie czasu wystarczylo:(

Uważam, ze to bardzo zły pomysł wspólne łóżko ale autorka sama na sile szuka argumentów, ze jest to świetne rozwiązanie. Otóż nie jest to dobry pomysł. Nie ma nawet konkretnego argumentu w czym jest to lepsze od dwóch łóżek. Nie jest to fajne. Autorka chce zaoszczędzić i tyle. Rama łóżka i materace w ikea to nie jest taka droga sprawa. No ale cóż. Perspektywa własnych nowych łóżek napewno ucieszyła by dziewczynki. Zreszta to autorka bedzie sie tłumaczyć przed dziewczynkami jak one zapytają czemu tak maja a inne dzieci nie. I ona bedzie sie wstydzić jak inni bedą wyśmiewać jej pomysł.

taaaa tania twarda sofa? nie moja droga. sofa na któreJ dziecko śpi nie jest twarda i tania. to jest sofa ze sprezynami bonnelowymi i jest bardzo wygodna. no ale ty wiesz lepiej.... skoro uważasz ze to dobry pomysł to po kiego pytasz? Ciebie nie interesuje zdanie innych bo Ty jesteś najmadrzejsza