Chrzest z wody w szpitalu

Chciałabym wiedzieć, czy istnieje możliwość zmiany imienia w przypadku, gdy dziecko było chrzczone w szpitalu z wody i imię nadane przez pielęgniarkę nie odpowiada rodzicom, ale widnieje w dokumentacji medyczne która potem" poszła" za dzieckiem do innego szpitala. Wiecie coś o tym? Ma ktoś z taką sytuacją doświadczenie?

to imie to poprostu takie pseudo,prawdziwe imie dajesz w urzedzie stanu cywilnego i to ma moc prawna.pielegniarki tak chrzcza na wypadek smierci gdy chore jest.moj syn tez tak byl chrzczony ale to nie ma znaczenia.

Imię nadaje się w urzędzie przed urzędnikiem.

No ale chodzi o to że dziecko było przewożone do szpitala w innym mieście i to imię zostało zapisane wszędzie w dokumentach które z nim pojechały, w książeczce zdrowia, w karcie, wszędzie... Da się to jakoś wyprostować?

Czy dziecko jest zarejestrowane w urzędzie? Ludzie, dziecko trzeba zgłosić w urzędzie i wtedy dopiero "istnieje". Tam nadajesz imię, które dziecko będzie nosiło to co wpiszą w szpitalu nie ma żadnego znaczenia.

Liczy się imię z urzędu, a tak naprawdę to głównie pesel więc jak zmienisz imię to nic się nie stanie.

ja byłam chrzczona w szpitalu, mama podałą imię Maria, potem to imię zmieniła, Maria zostało na drugie

A kto i po co takie rzeczy z dzieckiem w szpitalu robi??? :o

dziś a po to by dziecko , ktore jest tak chore że może umrzeć, zostało ochrzczone, rusz głową

Przecież wpisywanie imienia dziecka do dokumentacji jest bezprawne jeśli dziecko nie zostało pod takim imieniem zarejestrowane. Dopóki nie zgosicie urodzenia w urzędzie, powinna być tylko wpisana płeć, i nazwisko matki. Nigdy nie robi się inaczej i poproś o poprawienie karty i ksiażeczki. W urzędzie zgłaszasz oczywiście pod tym imieniem które ty wybrałaś. I chrzest rozumiem, ale robi się to za zgodą rodziców- naprawdę nikt wtedy nie pyta o imię?

Skoro kwestie prawne wyjaśniono, to ja dla odmiany o coś dopytam. O jakim szpitalu mowa?? Bo opis rytuału i obawy matki pasują do szpitala gdzieś w afrykańskim buszu.

Nie rozumiem - pielęgniarka ochrzciła dziecko bez pytania was o zgodę i imię? Czy to był obrzęd na waszą prośbę, wtedy pojawia się pytanie czemu nie podaliście imienia?

Wątek jest teoretyczny. Słyszałam że często jak dzieci były chrzczone w szpitalach to matki nie zmieniały nadanych im imion a potem tego żałowały. I słyszałam też że przy przewozie do innego szpitala trzeba w dokumentację wpisać imię, ale nie wiedziałam na ile to prawda. Cała opisana sytuacja jest hipotetyczna. Dzięki za wyjaśnienie

gość wczoraj I rozumiem, że to się dzieje za zgodą rodziców? Jak tak, to czemu oni nie decydują o imieniu? A jak nie to ja, na miejscu takich rodziców rozniosła ten szpital - nikt nie ma prawa decydować o moim dziecku.

Co za bzdury. Jak rodzice podają imię to normalnie wpisuje się je do historii choroby.

Nie ma takiej możliwości żeby wpisać do dokumentacji medycznej, choćby książeczki zdrowia, imienia pod którym dziecko nie jest zarejestrowane. Nawet w szpitalu, wypisując książeczkę, wpisują np. Kowalska, córka Katarzyny, albo Nowak, syn Magdaleny, zostaje puste miejsce na imię i pesel. W karcie leczenia szpitalnego nie używa się w ogóle imienia i nazwiska w opisie, tylko albo "pacjent", albo "noworodek płci męskiej/żeńskiej", a sama karta jest podpisana tak jak książeczka zdrowia, czyli nazwisko dziecka, płeć i imię matki. Jak sobie inaczej to wyobrażacie

gość wczoraj No i? to jest decyzja RODZICÓW a nie personelu szpitala!!!!

dziś no i? czy ja napisałam że to decyzja personelu? jak dziecku grozi śmierć to rodzice katolicy chcą wtedy ochrzcić dziecko, niekatolicy nie chrzczą, logiczne nie?