Facet nie chce poważnego związku

Kocham go, ale okłamywał mnie i nie był do końca ze mną poważny, skąd wzięły się kłótnie.. teraz nie traktuje mnie poważnie, ponieważ mówi, że sama do tego doprowadziłam.. poprosiłam go o szczerą rozmowę, w której wyjaśniłam że nie szukam faceta na chwile i chce żeby liczył się z moimi uczuciami. Powiedział, że mogę spadać, kocha mnie ale ułoży sobie życie beze mnie.. powiedziałam że kocham i chce poważnej relacji to jedyne co usłyszałam to to że on jest jak bumerang. póki kocha wróci, bo bez różnicy co zrobi ja będę ta ostatnia.. czuję się jak tryb awaryjny.. nie wiem co zrobić a z nim nie mogę rozmawiać bo mnie wyśmiewa...

Ile macie lat?

ja 24, on 22

Daj dzieciakowi spokoj stara krowo!!!

"czuję się jak tryb awaryjny.. " x Bardzo trafnie oceniasz swój status. xxx "nie wiem co zrobić" x Nie wiesz czy nie chcesz wiedzieć? xxx "a z nim nie mogę rozmawiać bo mnie wyśmiewa..." x Przepraszam, ale o czym jeszcze chcesz z nim rozmawiać? Moim zdaniem powiedzieliście sobie wszystko.

zależy mi na nim... :(

Powiedz mu, żeby dorósł i przestał gadać takie straszne bzdury. A potem wystaw go za drzwi, bo chyba nie chcesz być w otwartym związku? W którym on "zrobi co zechce i wróci jak bumerang?

Uleganiem mu i proszeniem niestety niczego nie wywalczysz. Możesz mu dać czas, ale mam wrażenie, że on nie tyle nie chce poważnego związku, co nawet do końca stałego.

on uważa że to ja jestem niedojrzała... bo "się kłócę", prosząc o uczucia...

"zależy mi na nim..." x Chyba raczej na Twoim wyobrażeniu jego osoby, a to zdecydowanie co innego. O ile nie jesteś masochistką - a raczej nie jesteś, bo podobałoby Ci się takie traktowanie.

postaw mu warunek, związek albo nara

"on uważa że to ja jestem niedojrzała... bo "się kłócę", prosząc o uczucia..." x Zamiast "jestem niedojrzała" wpisz "się nie szanuję" i będziesz miała rzeczywisty obraz Waszego UKŁADU, bo związek to to nie jest...

teraz próbuje mi wmawiać że to ja mam wywalone w nasz związek...

"postaw mu warunek, związek albo nara" x Hahaha, znalazła się mistrzyni blefu:) Koleś powie nara, bo wie że nic nie przegra. A dziewczyna poczuje się jeszcze gorzej.

Manipulant. Odpuść. Albo, wystaw na wiosenne słońce, poczekaj aż dojrzeje. Czasem działa.

"teraz próbuje mi wmawiać że to ja mam wywalone w nasz związek..." x Bo kto to widział, żeby wyposażenie mieszkania stawiało warunki? A tak jesteś traktowana.

jakieś porady na ból po rozstaniu? podjęłam decyzję

Szybko. Chciałoby się napisać "czas", ale w Twoim przypadku to chyba bez znaczeni. ;-)

nie ma znaczenia?

chce mi się płakać ale on mnie krzywdzi.. ja sobie tak nie dam więcej rady..

O 21:45 jeszcze byłaś w związku. Słabym, ale jednak, a o 23:20 już potrzebujesz lekarstwa na tęsknotę?

Matki w Polsce w ogóle nie przygotowują córek do relacji z facetami. On ciebie poniża jak najgorsza szmatę a "tobie zależy". Boziu jak niskie poczucie wartości mieć trzeba. Tu żadnych burek nie trzeba, kobieta sama wchodzi w role uległej, przygłupiej ofiary. To muzułmanki są dużo cwańsze, małżeństwo najpierw, konsumpcja potem i to w dobrych warunkach materialnych.

zerwałam nie dlatego że go nie kocham, ale własnie dlatego że jest dla mnie wszystkim ale widzę jak mnie traktuje... chciałam z nim porozmawiać to powiem tak: zgonił winę na mnie za całe zło. jestem ślepa, dużo dałam a dostaje wyzwiska i brak szacunku.. chce mi się płakać.. chce go przeprosić ale wiem że to nie rozsądne i muszę sobie odpuścić :( nawet nie wiem jak sobie dam radę bez niego:(

"nawet nie wiem jak sobie dam radę bez niego" x Dziewczyno, masz 24 lata, nie 84. Poza tym to tak za bardzo z nim nie byłaś. Chyba że potrzebujesz kogoś, kto Cię poniży i oleje.

daj sobie spokój

"zerwałam nie dlatego że go nie kocham" x Ale Ty go nie kochasz. Kochasz swoje wyobrażenie jego osoby. Koniec, kropka. Przyjrzyj się jaki jest naprawdę i zadaj sobie pytanie, czy naprawdę kochasz kolesia, który "jest jak bumerang", każe Ci "spadać" i - jak mniemam - ma jeszcze sporo więcej równie czułych wynurzeń na swoim koncie.

nie przepraszaj ani się nie odzywaj do niego

dziękuję za wszystkie opinie :( postaram się walczyć z sobą i nie dam się tak...

Chopak 22 lata to chce się bawić, pić, poznawać różne kobiety i z nimi sypiać. A nie tworzyć jakieś związki. Poważniejszy związek to po trzydziestce.

Długo byliście razem? Wyzwiska wcześniej też były?