Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emilkaaaaa22

Pierwsze starcie synowa vs teściowa

Polecane posty

Gość emilkaaaaa22

Cześć wszystkim! :) Jestem z moim facetem 3 lata ( z tego co wiem planuje mi sie oświadczyć ) ;) W każdym razie nie o nas temat. Dogaduje się z jego mamą dobrze ( w sumie w większości jej potakiwałam, nie rozmawiałyśmy aż tak o przyszłości a głównie o życiu, moim facecie..no wiadomo , nie chciałam spięć żeby poruszać tematy "drażliwe"- do dzisiaj ) :D . Siedzimy w ogrodzie a mama mojego faceta żebym poszła coś poszukać, abym już powoli się przyzwyczajała do nowego domu. A ja tak patrze na nią i prosto z mostu,że nie będę u nich mieszkać, że mam plany na życie, ambicje, cele do zrealizowania a nie żeby zamykać się w małej miejscowości i żyć rutyną. ( Nie wyobrażam sobie nie mieszkać na swoim - ktoś może zapewne napisać młoda, głupia , też tak sądziłem/am .... za rok chce jechać do Norwegii na 1,5 roku do pracy, później dalsza edukacja gdy zarobi się na coś własnego , mam 22 lata - zarobki marne w małej miejscowości, świadectwo maturalne takie,że miałabym szanse na medycynę czy inny fajny kierunek... a zamiast tego usłyszałam,że mam się dobrze zastanowić, bo kto im będzie pomagał na starość. Nie rozumiem wiek 48 lat i "na starość"? Wszystko związane jest z domem , który wybudował jakiś pra dziad. Nie mogli by zamienić go na jakieś mieszkanie, jeszcze kasa by się sypła? I wygoda i wszystko, to nie...mojego faceta juz tak nastawili,że jest gotowy zostać w tym domu z nimi (bo wymyślam) by tylko im pomagać, a ja z dziećmi mogłabym jechać do większego miasta i odwiedzałby w weekendy... Wystarczyło zdanie "tak nam się odwdzięczasz"? Ja wiem,że nie byłabym szczęśliwa. Zero swobody, komfortu... nie mogę u niego nocować , on u mnie (bo zasady) choć są świadomi,że uprawiamy seks. A z seksem? po cichutku całe życiu by nic nie skrzypnęło? Nie wyobrażam sobie tego - już teraz kochamy się może 4 razy na miesiąc? Mnie to bardzo krępuje :( Nie wiem jak rozmawia z moim facetem już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilkaaaa22
Ona powiedziała żebym się zastanowiła jeszcze, bardzo mnie lubią z tego co wiem - często rozmawiają o mnie pozytywnie z rodziną i w ogóle... ALE to jest jedyna rzecz która stoi na przeszkodzie mi i mojemu facetowi, bo w innych aspektach rozumiemy się świetnie- nie patrząc jedna z ważniejszych i boję sie aby nie zaważyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziwna twoja wypowiedz.22 lata,swiadectwo maturalne dawno w kieszeni,ty myslisz o Norwegii a pozniej medcyna ha ha ha.A do tej pory siedzisz i c robisz,czas leci a ty ??? Co do tesciowej to nie tesciowa a mama chłopaka,jesteś jakby konkubiną bo obiecał się oświadczyć,ale czy to zrobi to możesz się czasem zdziwić. Masz ambicje nie wiem na czym oparte,bo na razie to tylko marzenia. Studia Medyczne są bardzo długie i kto będzie cie utrzymywał przez 6 lat? oj chyba tylko marzeniach się skończy choć życzę ci jak najlepiej. Ciekawe co będzie z twoim temperamentem w Norwegii????? facet nie dojedzie bys pokrzyczała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze sie nie oswiadczyl a po tym co powiedzialas jego matce rodzice nie pozwola mu sie z toba ozenic - wiec zacznij sie do tej Norwegii pakowac juz teraz - wystarczjaco duzo czasu juz zmarnowalas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba byłby idiotą by zakładać rodzinę z jej marzeniami. Ona będzie się realizować a jeleń będzie na nią tyrał. Zaczynasz od końca,najpierw się kończy studia,pózniej szuka się pracy i ew.swojego kąta ,a jeszcze dalej cementuje się związek. Chciałaby by starzy sprzedali chałupę i sypnęli jej groszem:) Ciekawe gdzie asz swoich rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×