Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wszystko rozumiem i nie mam żalu

Polecane posty

Gość gość

jak wyżej, tylko po raz pierwszy nie chcę nawet patrzyć w Twoje oczy, w ogóle żadnego kontaktu i nie wynika to z tego , że się obrażam , wszystko rozumiem, poprostu tak lepiej. Boli tylko jedno- bardzo Cię pokochałem, no ale cóż, trudno. Pamiętaj , jestem twoim przyjacielem, ale tak po cichu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ważne , piszę to raczej dla siebie, by to wszystko wyrzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaciel po cichu? Lipa trochę. Wszędzie samotność i pustka i cichy przyjaciel. Biedna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh... może Ci przejdzie za jakiś czas i będziecie mogli się głośno przyjaźnić? Co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 16-37 uwierz w moim przypadku można być przyjacielem' po cichu'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto ci kazal prosi zebys patrzal w moje oczy ciemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrawiam wszystkich, idę pracować i dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu akurat w Twoim przypadku? Nie masz szans u niej? Wpadłeś we friendzone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadnego kontaktu nie bedzie twoj wybor,a to kocham to sobie wsadz....jak sie kogos kocha to nie pisze sie takich glupot!i ze trudno....masakraaa,dojrzaly facet jak dziecko w piaskownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było powiedzieć o tej miłości...bo tylko Ty wiesz, ze kochasz, ja nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.29 A mnie boli to co piszesz bo kocham Cię jak nikogo na świecie.Umieram mentalnie bez widoku Twoich oczu Twojego głosu ..Twojej obecnosci.Nigdy nikogo tak nie kochałam.Łamiesz mi serce.Skąd taka zmiana?:-(Nazwałam Cie przyjaciwlem bo tsk było bezpiecznie do czasu aż zdecyduję o rozstaniu z nim ale Ty wybrałeś ją:-(Tak naprawdę nie potrafię być jedynie Twoją przyjaciółką Przykte słyszeć że mie chcesz mnie widzieć.Coś Ci zrobiłam?Potrzebuję Cię. Potrzebuję Twojej rady dobrego słowa wsparcia .Ty zawsze potrafiłeś doradić albo wpłynąć na moją latorośl Teraz to inna sutuacja ale i tak potrzebuję meskiej rady odnosnie jego zachowania .Już nie wyrabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po cichu to se bąka pier/dnij. skąd mam wiedzieć, że dalej jesteś "moim przyjacielem"? przyjaźń nie polega na unikaniu się wzajemnym, to chyba rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, może wyjaśnisz o co Ci znowu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia mężatka a takie wywody snujesz fee nie po bożemu to jest wstydź się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie wywody?Jak jej mąż sie rypie z kim popadnie to jest po bozemu albo jak chce sie jej pozbyć ręcznie.hmm?Ona jest bardziej po bożemu niż wy wszyscy do kupy razem wzięci.Nie pieprz bzdur jeśli o niej mowa.Autor nie pisze o kogo chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mtka
Autorze nie pomyślałeś może żeby wyrwać się z tego obłędu w który wpadłeś? Przekierować myśli na żonę a nie na niedostępną kobietę? Przypomnieć sobie dlaczego właśnie ją wybrałeś i zacząć naprawiać związek? Rozkochać ja na nowo? Przypomnieć sobie radość z posiadania dzieci? Wolisz tkwić w dole i tylko go pogłębiasz nieustannym myśleniem o tym co nieosiągalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie takie znowu nieosiągalne bo jej małzenstwo posypało sie jeszcze zanim je zawarli i zle jest do tej pory.Ten związek to fikcja Nieszczęsliwe życie na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to pewne, ze są razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy się dobrze czujecie? Co to za z d**y bez kontekstu pitolenie? Może by tak swój temat założyć hmm? I tam sobie pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby było osiągalne to byłaby już dawno z autorem skoro on tak zakochany a jednak go nie wybrała, osiągalność nadal w sferze marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.42 byłaby gdyby on tego wprost oczekiwał.Nigdy nie było deklaracji prsato w oczy z Jego strony ani rozmow na prywatne tematy miedzy nimi.Wszelkie rozmowy dotyczyły jedynie jej dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..wybrała dawno w sercu Jego tylko On się nie określił i wybrał inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje deklllaracje są niepotrzebne jak laska ci dała kosza :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra wdzedzie weszycie jakaas s i w ogole a autor juz sie ulotnil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałam żebyś mnie pokochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załamka... rozumiem autora, że sobie to wyrzuca ale CO TO ZA banda wariatek się zleciała tutaj? Nie róbcie bałaganu i idźcie na swoje tematy... a może nikt ich nie chce czytać i się udzielać? Nie dziwię się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dałam mu kosza .Chciałam spędzić z Nim resztę życia ale On nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.Chciałam normalnego zwiazku ślubu dziecka wspólnego..chciałam troszczyć się o Niego i być mu podporą.Nie wypadało nam o tym otwarcie rozmawiać a teraz cierpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doprawdy takie zdziwienie że anonimowe osoby odpowiadają na anonimowy post skierowany per Ty w eter? :D lepiej sama załóż sobie swój temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×