Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

brak kontaktu z dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

sad zasadzil mi widzenia tylko w obecnosci matki dziecka. nie moge na nia nawet patrzec. ona nie pozwala mi nawet na godzine zabrac syna do parku . w zwiazku z tym unikam spotkan z synem. place regularnie. ostatnio usyszalem ze nie jestem im potrzebny do niczego potrzebny mam tylko placic. co zrobilisbyscie na moim miejscu? odejsc na zawsze i liczyc ze syn kiedys do mnie przyjdzie i bede mogl mu wyjasnic dlaczego tak postapilem czy cale zycie szarpac sie o spotkania z matką - syn ma dopiero 2 lata...jestem w rozsypce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zacznij od tego co odwaliłeś, że spotkania TYLKO w jej obecności? I jak mu to wytłumaczysz po latach? "Sorry synek, s***********m, sąd mi przyznał widzenia, ale nie chciałem się z twoją matką widywać więc miałem cię w d***e przez te lata"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musiałeś coś odpier...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie racje odpier.......zplodnilem spermochłona i po to bylem potrzebny, ślub wziołem zeby dziecko bez ojca nie bylo skoro juz e zrobilem, po pol roku sie wyprowadzila bo za malo kasy jej dawalem na buty...tak....to wszystko moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, widzenia sąd przysądził ci tylko w obecności matki zapewne z uwagi na niewystarczającą ilość dawanej kasy na buty...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasadzil w obecnosci bo w trakcie rozwodu dziecko mialo pol roku...teraz ma 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jaki problem masz z pójściem teraz do sądu i złożeniem pozwu o widzenia z dzieciakiem bez obecności matki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadal ciagnie sie sprawa rozwodowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak bo zeby cos zmienic musze to miec oficjalnie przyznane mundrocku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2,5 roku ta sprawa ci się ciągnie, dzieciaka masz dużego, zamiast smęcić na forum postaraj się o widzenia z dzieckiem bez obecności matki skoro twierdzisz że nie ku temu przeciwwskazań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehhe, no żeby mieć oficjalnie przyznane musisz złożyć oficjalne dokumenty o oficjalne przyznanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty złóż oficjalne dokumenty do podstawówki najlepiej do 1 klasy bo tam uczą czytać ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gostek, coś kręcisz, sprawa się nie skończyła a jednak coś ustalone już jest tak ? masz przyznane kontakty w obecności matki tak ? na to masz jakąś decyzję administracyjną tak ? to teraz starasz się o zmianę tej decyzji na kontakty bez obecności matki. O zgrozo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kontakty sa zasadzone na czas trwania rozprawy, sprawa sie toczy od apelacji do apelacji 2,5 roku..nie ma wyroku czyli decyzji administracyjnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co nie zmienia faktu, ze prawo polskie daje możliwość złożenia odpowiedniego wniosku o zmianę rozstrzygnięcia w sprawie kontaktów, który to należy złożyć we właściwym sądzie rejonowym, w Wydziale Rodzinnym i Nieletnich. Wzor takiego wniosku jest na necie wystarczy wypełnić i uzasadnić, ze matka dziecka utrudnia kontakty z dzieckiem i złożyć j/w W razie gdyby świat się walił i były "jakieś" podstawy do wprowadzenia ograniczenia kontaktu z dzieckiem wnieść o zmianę osoby, w obecności której będą się odbywały. Utrzymywanie więzi z dzieckiem jest zarówno prawem jak i obowiązkiem rodzica :) W żadnym wypadku nie rezygnuj z kontaktów z dzieckiem jesteś dorosły i rozsypywanie odłóż na inne okoliczności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby ojciec nie mógł własnego dziecka wychowywać co za k***w...ki świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak może sprawa się toczyć od apelacji do apelacji? sąd okręgowy wydaje wyrok, potem składa się apelację od wyroku, chyba że chodzi Ci o składane zażalenia. W trakcie rozwodu sąd wydaje postanowienie zabezpieczające na czas trwania rozwodu jeśli chodzi o kontakty i alimenty. złóż wniosek o zmianę tego postanowienia. na początku wnieś o możliwość wychodzenia z dzieckiem na spacer, a za jakiś czas z noclegami. uargumentuj, że dziecko jet coraz większe i potrzebuje większy kontakt z dzieckiem. Mieliście już opinię z ośrodka rodzinnego, idą tam rodzice i dziecko? zachowaj przede wszystkim spokój, nie awanturuj się z matką, szczególnie przy obecności dziecka, spędzaj z nim ten czas który jest Wam dany w postanowieniu. może postaraj się dogadać z matką dziecka, bo przecież dobro dziecka jest najważniejsze. ona może robić Ci na złość nie pozwalając Ci spotykać się z dzieckiem ale jako ojciec masz do tego prawo. także przede wszystkim spokój, dbaj o relacje z dzieckiem i składaj wniosek o zmianę kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zza miedzy
Dobrze znam takie sytuacje. Mam przyjaciela, który podobnie cierpi jako ojciec. Baba go wyrolowała na całego. Nastawia dziecko. Sąd to jakaś farsa. Baba jest typem krzycząco-płacząco-roszczeniowym, a on typem takiego trochę dobry- naiwny-wycofany. Dziecko bardzo cierpi, ojciec też. Jedyne lekarstwo to utrzymywać najlepsze relacje jak się tylko da, dużo fizycznego przytulania, ciepłych słów. Składać papiery na dłuższe widzenia, na zabieranie na noc. Jak matka sobie kogoś znajdzie to zochydzić maksymalnie, żeby suce nie przyszło na myśl wyhodować nowego tatusia w zamian za dawanie tyłka. X Jak synek będzie miał 4-5 lat to już będzie coraz łatwiej. Liczę, że koło 9-10 kopnie matkę w dupę. Tak się często dzieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika4

MOze warto w tej sytuacji wynajac prywatnego detektywa? Ja polecam Panią Skrzypek z wrocławia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc

jesteście durnie wszyscy, na co dziecku taki ojciec bez kasy? Jak nie ma kasy to nie ma widzeń, bo go nie stać, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×