Mam dość życia w uk

Zarabiam 1100-1200 f, za pokój już płace 650 z rachunkami i to niestety są normalne ceny w Londynie. Coraz bardziej mam dość tego kraju. Ze niby łatwiej, lepiej tutaj? Aha... załamka :/

jak pracujesz za najnizsza i zyjesz w najdrozszym miescie to co sie dziwisz oczywiscie, ze jest latwiej w UK, tylko trzeba wiedziec, co robic

pracujesz za minimalną i mieszkasz w Londynie, czego się spodziewałaś?

ile sie zarabia w uk?

Ile się zarabia? To zależy od branży itd. W pracach prostych, a takie wykonuje większość emigrantow to najniższa czyli jak masz co najmniej 25 lat to jest to 7.50 funta za godzinę brutto. Tyle płaca w sklepach, barach, fabrykach, restauracjach przy opiece nad osobami starszymi itd.itp.

W uk są strasznie drogie domy, a mieszkac gdzieś przecież trzeba. Komunikacje również maja droga, a do pracy jakos się dostać musisz. No i jeszcze ten cały council tax jak wynajmujesz mieszkanie bądź dom musisz obowiązkowo płacić , a to jest co najmniej 110-150f mc plus opłaty za gaz, wodę, prąd, tv licence i reszta. Nie jest tak różowo jak by się mogło wydawać. Pogoda kiepska (w końcu to wyspa), ludzi dużo, ogromna konkurencja, ceny rosną, zarobki nie za bardzo i coraz trudniej jest.

dzieki za odpowiedz.. :)

zależy od regionu - ja za całe mieszkanie płacę 500 funtów miesięcznie (takie z własną łazienką...i garażem!). Zawsze można też podnieść kwalifikacje i nie być kelnerką.

Moja znajoma robi kurs chyba AAT jeśli się nie mylę, coś związanego z finansami. Już kończy, ale mówi, ze wszędzie chcą osoby z doświadczeniem, a ona takiego nie ma, robi co prawda jakiś wolontariat i pracuje za 1500 w Londynie, ale tez się obawia czy znajdzie kiedyś prace. Nauki miała i nadal ma nie mało, trudne egzaminy, mało śpi itd. Życie to nie bajka.

Autorko może Ty tez pomysł nad takim kursem jeśli Cię to oczywiście interesuje.

Po aat nie ma pracy