Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wasze molodsze dziecko zaprasza kolege kolezanke siebie

Polecane posty

Gość gość

jedziecie gdzies na wycieczke albi idziecie nawet na lody.Czy oczekujecie od rodzicow dzieci zwrotow pieniedzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie pomyślałabym o zwrocie pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A broń Boże! I nie spotkałam się w tym, żeby ktokolwiek tak robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam taka kolezanke.Nasze corki chodza razem do szkoly.zaprasza sama z siebie moja do siebie.I zawsze a daj kilka zł.Bo idziemy na lody.a tu ida na dzialke warzywna sa bezpanski koty.i mamy dawac jej mleko i karme.Czy uwazacie to za normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zaprasza do sibie a po drodze np idą na lody to uwazam ze Twoje dziecko powinno zapłacić za swoje, natomiast jeśli jedzą je w domu bo mama częstuje nie powinni wtedy chcieć kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w trakcie pada pomysl pojscia na lody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z domu wychodzą na lody ale z matką czy same dzieci? w sumie jak matka daje na lody dziecku to i powinna dać tez kasę by kupiło też twojemu dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy co rozumiesz przez słowo wycieczka. Jeżeli to jest np wypad do lasu i przy okazji lody to oczywiście nie oczekuję zwrotu pieniędzy.Natomiast jeżeli dziecko umawia się z kolegą, że pojedzie z nami do kina czy mc donalds to oczekuję, że to dziecko będzie miało na to pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sa dzieci klasa1. Sytuacja.dzieciaki umawiaja sie na spotkanie po szkole w nas w domu.pisze do mnie mama kolezanki corki.Ze np. w sobote na 12 zaprasza ale do siebie.W trakcie spotakania wymysla wyjscie do kina na lody.I zawsze prosi o zwrot kasy.jesli jestodwrotnie czyli u nas w domu nigdy nie prosze o zwrot kasy. Tak samo wczoraj corka miala zajecia dodatkowe- zostały odwołane w ostatniej chwili.1 kolexanka mieszka po 2 stronie ulicy wiec przychodzi smaa do klubu. Dziwczyny wymyslily sobie ze chca spedzic czas razem.ok zgodzilam poszlismy na lody, kupilam jeszcze im wode do picia.Potem mama ja z parku odebrala ale ja nie wzielam pieniedzyza loda.Nie wyobrazam sobie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zacznij brac jak ona i po problemie. Jak ktos ma problem ze wyda 5 zł na obce dziecko to ma niezle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam te w bloku malego sasiada.Tez do nas czesto przychodzi. Jak mam pomidorowke i rosol to zawsze u nas na obiedzie jest. Nie raz im cos kupie slodkiego.i nigdy nie zadam kasy.Choc nie mam nie wiadomo ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka tej dziewczynki zachowuje się nie fair wg mnie. Skoro ona od ciebie żada zwrotu kasy to rób tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co innego lody w sklepie za tę 3-4zl a co innego wyjście do kina i McDonalda albo lody w lodziarni. to jednak już spory wydatek bo tam porcja lodów to 20zl lub więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem takiej postawy. Albo się kogoś zaprasza do siebie- i wtedy jest gościem, dla mnie oczywiste jest że wtedy się poczęstuje czymś, a w czasie wyjścia kupi coś albo wszystkim dzieciom, albo żadnemu. Albo nie stać nas na takie wycieczki czy z innych powodów nie chcemy finansować cudzego dziecka, i mówimy grzecznie gościowi że teraz idziemy ze swoim gdzieś tam, i musimy się pożegnać, dzieci zobaczą się jutro. Chociaż nie wyobrażam sobie tego. Ale zapraszanie cudzego dziecka na lody czy jakąś atrakcję, bez uzgodnienia z rodzicami, i oczekiwanie zwrotu kasy, jest co najmniej dziwaczne i bardzo niegrzeczne. Zakładam że tamta rodzina nie ma jakiejś kiepskiej sytuacji finansowej, ale nawet gdyby miała- to się inaczej załatwia. W ogóle pakowanie kogoś w koszty, nawet drobne, bez uzgodnienia, jest poniżej pewnego poziomu... to tak jakbym kupiła sąsiadce kwiatki do ogródka, bo wspominała że chce na wiosnę, i oczekiwała zwrotu kasy. Albo poczęstowała u siebie małoletnią szwagierkę ciastem i obiadem, i dzwoniła do teściowej po zwrot kasy. Z dzieckiem z kolei warto pogadać, wyznaczyć mu kieszonkowe na takie atrakcje- dzienne albo tygodniowe w tym wieku, i wyjaśnić  że jeśli będzie chciało iść na te przykładowe lody, to zapłaci ze swoich, mała pomyśli i szczerze powie czy woli wracać do siebie, czy chce brać w tym udział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×