Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdzie poznalyscie swojego meza w rodzinnej miejscowosci czy

Polecane posty

Gość gość

w innym miescie? Wydaje mi sie, ze innym kobietom znalezienie partnera na cale zycie przychodzi samo i nie musza nawet szukac? Ja mam 30 lat i nadal nie poznalam tego jedynego, nie wiem juz gdzie szukac a dzieci bardzo bym chciala miec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tu kogoś spotkasz, np mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojego w Internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W internecie 30 km ode mnie. I sama do niego napisałam na portalu. W czasie swoich poszukiwań nie wierzyłam ze przez takie portal znajde. Spodobały mi jego profil i napisałam, i tylko do Niego. Trzeba sobie pomagać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 18 lat. Miłość od pierwszego wejrzenia na wakacjach. 7 lat po ślubie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w innym mieście, na mojej wsi bym nikogo nie znalazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100km. poznalismy sie prez serwis internetowy.6 lat razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obok mojej miejscowości, jakieś 3 km starszy o 12 przychodził do mojego brata jego najlepszy kumpel, gdy miałam 19 lat spotkaliśmy się i zaczęliśmy gadać na weselu mojego brata. i tak zostało dzisiaj 4 lata po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 km ode mnie :) znajoma nas poznała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na portalu internetowym na fotce.pl był inny niż wszyscy mężczyźni wyjatkowy miły Kochajacy bardzo uczuciowy wrażliwy o bardzo dobrym sercu jak z nim pisałam juz na portalu zaczęłam cos do niego czuć ze to ten jedyny :) Mieszkał w mojej miejscowosci a rodzicow 60 km miał :)) jest po prostu idealny :) 5 lat razem w tym roku wesele :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 lat różnicy on 32 a ja 26 :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W naszym wspólnym mieście, a konkretnie poznaliśmy się w pracy. A od imprezy integracyjnej jesteśmy parą, razem 7 lat :). Oboje zmienialiśmy pracę już po dwa, trzy razy, od 6 lat nie pracujemy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez internet, pracowal w mieście a którym studiowałam. Natomiast nasze domy rodzinne są całkiem w innych kierunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjechal do mojego miasteczka na festyn wakacyjny. Ja bylam z kolezankami, poprossil mnie do tanca i tak sie zapoznalismy. Pozniej zdobyl moj numer i zaczal do mnie pisac i sie potoczylo. Jestesmy 5lat po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziliśmy do jednej klasy w LO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka19 85
Ja mojego meza poznalam na koncercie ''Wielkiej Orkiestry Swiatecznej Pomocy''. Pamietam,ze nie chcialam w ogole tam pojsc,ale kumpela kupila mi bilet i wyciagnela na sile. Jestesmy razem juz kilkanascie lat. Cudowny facet. Moj ideal. A Orkiestre wspieramy wspolnie do dzis-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zabawie tanecznej w sąsiedniej miejscowości, był strażakiem w OSP i stał w biletach, ja miałam bilet a on się upierał, że jest fałszywy i nie chciał mnie wpuścić, strasznie byłam zła na niego wtedy. Później mi się przyznał, że miał na mnie oko już wcześniej i wtedy chciał się ze mną podrażnić. Jak już zeszli z biletów to chciał ze mną zatańczyć a ja nie chciałam ale już na następnej dałam się odprowadzić do domu. Po roku byliśmy już małżeństwem i jesteśmy nim do dziś a było to w roku 1994 i miałam wtedy 17 lat a on 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznałam w knajpie w moim mieście był ze znajomymi okazało się jego znajomi są tez moimi a ja byłam ze swoim uwczesnym narzeczonym i jego szwargrem .Ale zakochałam się w moim obecnym mężu od pierwszego wejrzenia .Zerwałam z tamtym po zerwaniu zaczęłam spotykać się moim przyszłym mężem . Jesteśmy małżeństwem od 16 lat a ślub wzięliśmy po 3 mies od poznania.Własciwie można rzec ze wcale się nie znaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezle macie historie, ale swoja droga zostawic narzeczonego to troche chamowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my się poznaliśmy na urlopie-3000km od domu... on pomógł mężczyźnie który miał wypadek i przy okazji rozcial sobie rękę, a ja mu ja opatrzylam. żadne z nas nie ma nic wspólnego z medycyną... A jak się zdziwilismy gdy okazało się ze oboje jesteśmy Polakami :D mieszkaliśmy tylko 90km od siebie. od 13lat jesteśmy po ślubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my przez internet, na żywo pewnie byśmy się nie poznali, bo my z dwóch różnych światów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na gg, zaczepil mnie bo oboje wtedy mieszkalismy za granica a ja w opisie mialam miasto w ktorym on czasem bywal, a ze wsrod Polonii przewazali faceci to szukal w necie. w Polsce bysmy sie pewnie nigdy nie spotkali bo nasze rodzinne domy dzieli 500km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×