Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość reya

Związek z narkomanem.

Polecane posty

Moim zdaniem powinnas nie wchodzić w taki toksyczny związek... Na tym etapie, sądze że juz nawet powinnas skorzystac z poradnii psychologicznej np https://psychomedic.pl/psychiatra-warszawa Rejestracja 24h i 4placówki w Warszawie, naprawdę przyjazne miejsce ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki raczej juz tu nie ma, obraziła się za napisanie prawdy- wolalaby przeczytać że jej misio się wkoncu zmieni, przestanie cpac, zacznie ja szanować, żeby dała mu szanse. Przecież to masochistka. A wy wredni piszecie ze powinna się z nim rozstać, ona i tak tego nie zrobi bo go koocha! ;) Dalej będzie się z nim męczyć a tu przyszła tylko ponarzekac, nie ma zamiaru go zostawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam, zż taki związek na dłuższą metę nie ma szansy bo będzie cię to coraz bardziej wykańczać i jak już naprawdę go opuścisz to będziesz miała szarganą psychikę na maksa. Tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reya
gość 09:52 cześć, to ja - autorka wyobraź sobie, że niektórzy pracują, nie wiem jak postępujesz Ty w chwilach wolnych od p********ia głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuj pracuj!!! I odkladaj kase! Ktos musi na prochy dla misia zarobic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.55- p...le głupoty bo napisalam prawdę? Hehe jasne, nie to wolalas przeczytać ;). Powiedz od razu ze nie zostawisz cpuna i nieroba który w dodatku uważa Cie za glupsza. Widocznie lubisz dawać sobą pomiatac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reya
P********z głupoty, bo masz tylko powierzchowną wiedzę. Musisz się jakoś wyżyć, a na komputerze, anonimowo jest najłatwiej. Wybaczam Ci twój debilizm. Jesteś tylko człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo masz tylko powierzchowną wiedzę. w przypadku cpuna lub pijaka nie trzeba być specjalnie błyskotliwym zeby wiedzieć jak się sprawa potoczy jeśli facet sam nie chce nic ze soba zrobic. Właściwe pytanie brzmi : co z tobą nie tak, ze ty tego nie widzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reya
Nadal p********z glupoty. Ja to widze i z nim nie jestem. Ale boli mnie to, ze nie moge z nim byc,bo on cpa. Dalej chcesz p******ic te glupoty? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie klam!!! W pierwszym poscie pisalas ze z nim jestes i ze traktuje cie jak szmate!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież autorka nie ma godności i myśli ze ,,miłością zmieni cpuna" a on nagle sporzadnieje i zacznie ja szanować :D. Tak tak...i zgadzam się z Poprzedniczka, nie trzeba znać całej historii od A do Z żeby wiedziec jak się kończą historie z cpunami, nierobami, w dodatku nieszanujacymi swoich kobiet itp. Poczytaj sobie tego typu wątki na kafe...może oczy Ci się otworzą bo póki co jesteś zaslepiona i to Ty wyzywasz się na ludziach którzy pisza Ci prawdę, bo tej prawdy nie chcesz przyjąć do wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ranking Ośrodków Terapii
To często nie jest łatwe, ale osobie uzależnionej często trzeba pomóc wyjść z nałogu. Tylko profesjonalna pomoc może coś zmienić. Ranking Ośrodków Terapii (osrodkiterapii.pl) to miejsce, gdzie można zapoznać się z opiniami pacjentów i ofertą ośrodków z różnych regionów Polski. To ułatwia podjęcie decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć reya, jesteś tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarta
Witaj ja Ci powiem z własnego doświadczenia. Zostaw go! Dopóki jeszcze masz czas. Ja jestem w toksycznym związku juz prawie 14 lat. Na poczatku tak nie było. Z czasem zaczął cpac coraz częściej i coraz więcej. Aż w końcu zaszlam z nim w ciążę. Tez odchodzilam i wracalam. Nasza córka ma teraz 8 lat on nadal bierze. Nigdy nie przestał i juz nie przestanie. Jedyne co zrobił przez te wszystkie lata to tylko ograniczył to. Zdarza mu się zabalowac 3 dni pod rząd. Ja nadal przy nim jestem. Lecz ja to juz inna bajka. Posłuchaj mnie nie będziesz miała z nim dobrego życia. Zero wsparcia zero pomocy. Dziecko na głowie rachunki do zapłacenia... Wszystko sama . Nie warto niszczyć sobie życia dla kogoś takiego. Ja juz nie mam siły walczyć juz po prostu się poddaje. Jedyne co mnie jeszcze trzyma to moje dziecko. Dla niej udaje ze jest wszystko dobrze, usmiecham się. Ale serce mi pęka ze dalam sobie tak życie zniszczyć. Ty jeszcze masz wybór ja juz nie mam. Uciekaj jak najdalej od tego człowieka bo Cie pochłonie i z czasem zabierze na dno ze sobą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość23
To albo serca albo rozumu.... On pewnie chce się zmienić, kochasz to walcz jak masz siły? Dzieci macie? W jakim jesteście wieku? Pozdrawiam i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hagen
Autorko, odpowiem Ci trochę inaczej niż wszyscy. To że Twój związek jest nieszczęśliwy i nie ma sensu jest oczywiste. To raz. Powodem nie jest jednak uzależnienie faceta. On po prostu ma Cię w d***e. Z Twojej wypowiedzi wynika, że to nie gość ma problem z uzależnieniem, ale właśnie Ty - z uzależnieniem od niego. Dwa: nie opisałaś tu nałogu faceta. Ale po Twoim tonie można wywnioskować, że uważasz wszelkie zażywanie substancji psychoaktywnych za narkomanię. Otóż wyobraź sobie, że istnieje spora grupa ludzi w różnym wieku, którzy latami biorą narkotyki rekreacyjnie i potrafią ich używać tak, aby rozrywka nie przerodziła się w chorobę. Oczywiście nie przesądzam że tak jest w przypadku tego faceta. Podałaś za mało informacji. Wydaje mi się jednak, że zdaniem tego typa po prostu marudzisz mu za uszami. Ogólny wniosek nasuwa się jednak taki, że to Ty pilnie potrzebujesz terapii, a nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EchoEx
Zgadzam się z poprzedniczką. Ty szukając akceptacji (której nie otrzymałaś od rodziców) trafiłaś na tego typka, po czym sama się od niego uzależniłaś. Nie chcąc zostać sama, samotna, dalej przy nim tkwisz. A co do niego, to powiem Ci jak jest u mnie, może zabrzmo znajomo. Jestem z pewnym typkiem, z którym też zaczęliśmy używać pewnej substancji rekreacyjnie. Ja nadal używam rekreacyjnie, a ten typek - właściwie dzień w dzień. Nie wydaje na to dużych sum, pracuje, dba o higienę, sprząta. A i tak nie pasuje mi to, że ćpanie jest u niego codziennością. Dlaczego? Po pierwsze: szkoda zdrowia. Po drugie: codzienne zażywanie oddala od siebie ludzi i niszczy dobre emocje. U mnie jest tak, że np. chodzę normalnie spać, a on siedzi kilka nocy pod rząd na kompie albp jedsie gdzieś posiedzieć w lesie na parkingu. Ja wstaję, jego natomiast w końcu muli, to on idzie spać. Wspólny obiad na mieście? Nie. Bo on nie jest głodny. Więc idę sama. (PS. Narkotyki również powodują lęk przed tłumem, niechęć do przebywania wśród ludzi). Także jak widzisz, niby jesteśmy razem, a żyjemy oddzielnie. Nie mówiąc o seksie. Ja jestem osobą czułą, która chce w przyszłości stworzyć fajne ognisko domowe, ale bez dzieci. Dzieci nie chcę mieć. A on? On jest samotnikiem, który niby jest uzależniony, ale nie jest na dnie. Woli siedzieć sam po nocach, nie chce się przytulać, rozmawiać. On woli siedzieć sam. I tak to jest z takimi ludźmi. Ja na razie z nim jestem, walczyłam jakiś czas, robiąc mu obiadki, zachęcając do rozmów, przytulania się. Ale nic z tego. Od pewnego czasu żyję tylko dla siebie. Tylko sobie robię jeść, sama wychodzę, spaceruję, oglądam filmy, itp. A on i tak nie zauważył różnicy :). Także widać, jak zwraca uwagę na mnie i na to co dzieje się do okoła. Moja rada: spróbuj się z nim nie kłócić, spróbuj żyć dla siebie. Nie dość, że będziesz go miała, tak jak chcesz, to tym samym będziesz mieć normalne życie i święty spokój. A po czasie zobaczysz, że jednak możesz żyć sama, bez niego. Zauważysz, że wcale Ci go nie brakuje. To nudny typo, który jest, k******* dosłownie ślepy. Ja swojego bym zdradzała, a on by nie zauważył XD. Śmieszne, ale jest tak w rzeczywistości. Jeśli natomiast ON wszczyna kłótnie i szuka między Wami problemów, to s********laj czym prędzej! Taki typ, nie cche tylko żyć obok Ciebie, a chce zniszczyć Ci życie, tak jak sobie zniszczył. Tacy ludzie są po prostu źli. To odpad społeczny. Przykra prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Jeśli chcesz dorobić do budżetu domowego nie wychodząc z domu, mam dla Ciebie ofertę. Praca w wolnych chwilach, polegałaby na wypełnianiu ankiet. Bez zobowiązań, bez wkładu własnego. Dla osób, które mają stały dostęp do internetu. Zarobki początkowo w granicach 50-200zł/msc Zarejestruj się: http://rejestracja.opinie.pl/zapros.htm?u=76527875

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jestes narkomanka to napewno odnajdziesz sie w takim"zwiazku"bo to jest jedynie uklad opierajacy sie na wspolnym zdobywaniu i braniu. Nie ma takiej milosci ktora bylaby w stanie to zniesc.Wiec odejdz i zapomnij jesli chcesz pozostac czysta bo predzej narkoman namowi cie na branie niz ty go na odwyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaaw

Jestem w szkou, czytając komentarze, utwierdzam się jedynie w przekonaniu, że na tym świecie coraz trudniej o empatie, każdy patrzy tylko jak dogryz drugiej osobie i podwyższyć tym samym samoocene sobie, latwo jest kogoś ocenić, ale postawić się w sytuacji 2giej osoby potrafią tylko nieliczni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×