Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rrty9

żałuję, że jestem w ciaży

Polecane posty

Gość rrty9

Nigdy nie chciałam mieć dzieci. Mój mąż tak i nie wyobrażał sobie, żeby ich nie mieć. Stwierdziłam, ze spróbuję, może jak będę w ciąży to obudzi się instynkt macierzyński i pokocham to dziecko, a mąż będzie miał rodzinę o której marzy. Niestety, jak dowiedziałam się o ciąży wpadłam w histerię co ja narobiłam, nie ma już odwrotu. Pierwsze tygodnie przeryczałam, było bardzo ciężko. Jestem teraz w 8 miesiącu . Jest trochę lepiej niż na początku, ale nie umiem tego przełknąć. Już wiem, ze popełniłam straszny błąd i wszyscy na tym pewnie ucierpią, bo nie ma wyjścia z tej sytuacji. Czuję, że nie kocham tego dziecka i rzeczywistość z nim ,opieka itd. jawi mi się jako koszmar. Lepiej nie decydować się na macierzyństwo z innych pobudek niż osobiste i szczere pragnienie dziecka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coz, bywa. Wiele kobiet zachodzi w ciaze BO TAK TRZEBA, pozniej zachodza w kolejna bo dziecko przecież musi miec rodzeństwo. Nie kazda kobieta musi byc matką. Nasze społeczeństwo mam wrazenie jeszcze do tego nie dojrzalo. Powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety tak bywa. Ale na pocieszenie powiem tak możesz być tylko 3iesoace z dzieckiem potem niech mąż ważnie maciezynski możesz wrócić do pracy i normalnie żyć. Czasem poród zmienia podejscie jeśli nie to z czasem być może zaakceptujesz ta sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narobiłaś bigosu z bezmyślności to teraz masz. Uważam że w tej sytuacji powinnaś wrócić do argumentacji której użyłaś mimo że uważam ją za żenującą czyli "żeby zadowolić męża". Jeśli go kochasz to możesz dedukować że gdyby ciąży nie było to ten mąż zawsze gdzies tam by napomykał o tym i miał niespełnioną potrzebe. Skoro uznałaś jego pragnienia za ważniejsze od swoich to teraz musisz nadal to robić. Dziecko będzie wymagać poświęceń, ale dzieciństwo ma to do siebie że przemija, a czas leci szybko. Kiedyś dziecko będzie dorosłym człowiekiem, w jakiejś mierze waszym towarzyszem. Jeśli się z nim szczerze zaprzyjaźnisz w dalszym wieku to masz szanse mieć w nim prawdziwego przyjaciela, pomocnika, a nawet doradce, jeśli wychowasz go właściwie. Tak, tak. Mój mąż jest czasem doradcą dla swoich rodziców. Ja mam dziecko które ma 4 lata ale już śmiało moge powiedzieć że jest moim przyjacielem. Czekam aż będzie troszkę starszy żeby móc z nim chodzić po górach, choć pierwszą wyprawę lajtową z nim już mamy za sobą, gdy miał 2,5 roku. Zbliża się dzień matki. Dziecko wraca z przedszkola i z własnej chęci proponuje że wyrecytuje wierszyk o mnie którego nauczyło się na próbach, uśmiechamy się do siebie i te chwile są wspaniałe. Wiem że cudze czytanie o kimś dla ciebie jest martwe ale sprawy twoje i twojego życia już takimi nie są przecież. Twoje dziecko to tak jakby ty sama. Dopóki tego nie zrozumiesz to nie docenisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×