Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nieinie

Czemu nie mogę spać po nocach?

Polecane posty

Nie mogę zasnąć, budzę się w nocy, a jak śpię, to zazwyczaj dręczą mnie koszmary. Jak przerwać te katusze? Wcześniej chociaż sen był moim odpoczynkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezsenność jest oznaką depresji lub nerwicy lekowej z lekkimi stanami depresyjnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A lubisz seks analny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychiatra się kłania. Sama to sobie możesz jedynie meliskę zaparzyć, ale ja wiesz że to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meliska to plecebo. Ja już sama nie wiem czego chcę. Raz mam wrażenie, że wszystko jest w miarę ok, a potem znowu przychodzi kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy lubisz seks analny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jeśli musiałabyś wykonać rimming (wsadzanie facetowi języka do pupy) to zrobiłabyś to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oziębła kłoda...brrrr. Proponuje więcej ruchu, spacer przed snem dobrze robi i się dotlenisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie. Nie mogę spać, a gdy już zasnę to budzę się co chwilę. Mam złe myśli. Czuje straszny ból, bezsilność, .. Myślę o wszystkim co najgorsze, o problemach itd .. własnie w nocy tak mam. czasami potrafię po 1 godzinie w nocy się obudzić i do rana już nie spać. Dostałam leki od psychiatry ale przestałam je brać po jednej tabletce potrafiłam przespać dwa dni i siły kompletnie na nic nie miałam po nich. A melisa na mnie nie działa i trzeba uważać z tą melisą raz dwa dni piłam melise bez przerwy i aż się odwodniłam. Obecnie moje zycie to wegetacja.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat ruchu mam dużo, zmuszam się do wychodzenia z domu, bo chyba bym oszalała jeszcze bardziej siedząc 24h na d***e. Czy to coś daje? Chyba nie. Ale przynajmniej lekko rozładowuje napięcie chwilowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:27, mam dokładnie to samo. Od lipca coś się ze mną dzieje i mam wrażenie, że spadam coraz bardziej w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na co czekasz...od lipca??? psychitra i to dobry,,..leki,terapeuta...ty nie wiesz co...oni ci powiedza,pomogą.najgorszy jest 1 wizyta.zobaczysz kamien ci spadnie z serca....zobaczysz w kolejce zweyklych normlanyh ludzi...nastolatki,emerytow,zadbane panie...itp.To nie wstyd...wstydem jest gnic w domu,uzalac sie,naezekac i marnowac zycie,,, Ja zmagam sie z depresją od kilku lat,dzieki teraputom staje na nogi,odzysakalam wiare w siebie,pewnosc...wychodze do ludzi i znalazłam prace....Na szczescie dorywczą (3 razy w tyg,ale to dla mnie Adekwatne,).Tez mialam bezsennosc,bezradnosc,wybuchy placzu...nie mialam sily wstac z lozka...teraz spie jak niemowle.W pracy dostaje pochwały,i mam taki zapał ze moglabym pracowac non stop :) Ps.jak nic nie zrobisz teraz,bedzie coraz gorzej...walcz o swoje zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:42, chyba na takie "normlane" dni, bo czasami zdarzają się takie, że śmieję się i mam dobry humor jak gdyby nigdy nic. I po prostu mam nadzieję, że takich będzie więcej, po prostu wtedy myślę sobie "ale ja byłam głupia, yolo, jest dobrze!" a w rzeczywistości wcale tak nie jest i dołek znowu wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powiem mu tego, nie powiem mu tego, nie powiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może za dużo myślisz przed snem, polecam też bieganie przed snem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wysilek fizyczny,zemczenie...bieganie itp jest dobre ale tylko na chwile...tak oszukasz samego siebie...wyladujesz emcje i frustarcję na krotko...ale to zlo masz w glowie. Pyshciatra musi cie zbadac,pscyholog...tu potrzeba jest doagnoza...anie uzalaenie sien ad sobą i myslenie "kiedys przejdzie"...wiesz co czego doprawoadzi nielecznenie??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15:21, do samobójstwa? Nie chcę, gardzę samobójcami. Tak mi źle, że mam ochotę wyć, ale nigdy się nie zabiję. Chociażby wszystko mi się zawaliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umowisz siem że mnom na sens? Czy to prawda że nie będzie nagrywać w dniu dzisiejszym świecie jest to możliwe dzięki temu możemy zrobić tak żeby nie było żadnej najmniejszej choroby wrodzonej.a nawet jak coś to pytać o tym nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem okropna, zakłamana, brzydzę się sobą, uważam, że zasługuję na karę. Chcę wrócić do stanu sprzed roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć cześć cześć na pewno nie będzie problemu z odbiorem osobistym. W przyszłym tygodniu jeszcze nie było żadnej pomyłki. Nie wiem denerwuje mnie to okropnie.no ale ogólnie nie przeszkadza mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×