Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vemcia

"Urwany film" na imprezie

Polecane posty

Cześć :) Ostatnio (ponad tydzień temu) byłam na imprezie/baletach. Jak to w takich okolicznościach był alkohol, tańce. Bawiłam się do samego rana dosłownie do 5 rano. Pamiętam wszystkie rozmowy, tańce, bzdety tj., że rozmieniałam Niemcom drobne (ba nawet mówiłam moim łamanym niemieckim), że szukałam zapalniczki,całą drogę powrotną, że w tramwaju była godzina 5:32. Ale niestety mam też Nerwica Natręctw i ta "moja przyjaciółka" wpiera mi, że może uwał mi się film, że może nie pamiętam jak coś odwaliłam (konkretnie o to, że może zdradziłam i nie pamiętam). Cały czas analizuję tą impreze, a to juz ponad tydzien :( Bardzo kocham mojego faceta, dlatego te myśli są takie bolesne, że może coś się stało, że może z kimś się całowałam właśnie wtedy, kiedy urwał mi się film...tylko, że ja nawet nie wiem czy mi się ten film zerwał? Czy może być tak,że nawet się nie wie, że na imprezie się zerwał film? Bo niby wszystko pamietam, ale mam problem, żeby co do minuty poukładać wszystkie sytuację :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gwarantuje Ci ze nic takiego nie zrobilas. miałabyś co najmniej jakieś przebłyski w pamięci, bo to jednak silne emocje. mozesz byc spokojna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za odpowiedź :) No właśnie mój "zainfekowany" mózg stwierdza, że może wtedy byłam "kimś innym" i, że może wtedy jednak to zrobiłam i, że nie było to jakimś silnym bodźcem... Wiecie, ja mam wrzuty nawet przez to, że rozmawiałam z kimś obcym albo, że tańczyłam (bez trzymania się za ręce czy cokolwiek), a co dopiero jakbym coś więcej robiła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś uprawiała z kimś seks, to napewno byś pamiętała. Skoro niczego takiego nie pamiętasz, to napewno nic takiego nie miało miejsca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Spytaj ludzi z tej imprezy, może coś pamiętają A jeśli nic nie pamiętają, to nikt twojemu facetowi nic nie powie, wiec nie bedzie niepotrzebnej afery Ale spoko, mentalnej zdrady nie zrobilas, a jakbys z kims uprawiala seks w jakims kiblu to raczej bys pamiętala A zdarzalo sie wczesniej zebys cos odwalala po pijanemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się regularnie urywa i daję wtedy jak popadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi strach, że seks uprawiałam, bo przecież na drugi dzień były by jakię oznaki tego. Bardziej chodzi o jakiś pocałunek, ale kompletnie nie mam pojęcia z kim nawet miałby być :/ Nie, po pijaku włącza mi się tzw. gadulec - gadam obojętnie z kim na różne tematy, trochę agresor też mi się włącza (nie, że biję, ale bardzo krytykuję wszystko i wszystkich). I wtedy na imprezie też go miałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Ale pytalas się ludzi z imprezy czy coś odwalalas? A ta Niemka nic nie mówiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci Niemcy to właśnie byli tam poznani :P Byłam tam tylko z 2 koleżankami. One praktycznie cały czas tańczyły, a ja stałam przy barze albo wychodziłam sama zapalić. Jeszcze koleżankę ochrzaniałam, że za bardzo blisko tańczy z innym chłopakiem, a też jest w związku. Ja najgorzej nie wiem nawet czy film mi się urwał, bo w sumie to zawsze każdą imprezę, czy inne popijawy pamiętam. Także nie wiem nawet jak to jest. I chyba dlatego Nerwica atakuje tą niewiedza i to co dla mnie jest najważniejsze: mój związek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Eee tam wrzuć na luz, ja mogę się założyć, że nikogo tam nie zdradzałaś, bo mialabys jakies przebłyski, jak tam ktoś powiedzial wyżej Nie wariuj, spokojnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No już drugi raz tak mam, że po baletach zastanawiam się, czy na pewno wszystko pamiętam. Najgorzej jest bo dużo sytuacji pamietam, ale nie umiem ich co do minuty przyporządkować... No ale chyba jak komuś urwie się film to jak wytrzeźwieje to o tym wie. Chyba tak czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
No tak, po imprezie czlowiek zaczyna se cos przypominac, ale nie musi przypomniec sobie wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale skąd ma wiedzieć, czy wszystko sobie przypomniał? Bo od koleżanek słyszałam, że jak im się urywał film to wiedziały, że od jakiegoś momentu nie pamiętały, nawet to jak wracały do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko mój zdrowy mózg mówi mi, że wszystko ok, że nic się nie stało, Ale ten chory męczy, że przecież nie mam 100% pewności, bo przecież trzeźwa nie byłam i może jednak****ał się ten film... Maatko czy kiedyś te wątpliwości znikną? Czy zaznam spokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Film urywa sie zwykle, kiedy wypija sie o wiele za dużo alkoholu i zwykle człowiek "beretuje" jak to sie mówi, czyli pada - często dosłownie. Także nie sadze byś zrobiła coś głupiego, a teraz tego nie pamietała. Jeśli piłaś tylko do pewnej godziny, albo z większymi przerwami to na koniec byłaś juz w miarę trzeźwa. Myśle, ze pamiętałabys, ze coś z kimś robiłaś, bo raczej byś z tym kimś najpierw rozmawiała, tańczyła. A jeśli naprawdę sie obawiasz na przyszłość takich męczących myśli, to imprezuj ze swoim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że byś pamiętała, gdybyś coś odwaliła, miałam czasami pourywaby film na imprezach, ale najgłupsze momenty zawsze pamiętałam. Zawsze możesz się jeszcze spytać innych, skoro nic nie mówią, to znaczy że wszystko było ok. A nawet jeżeli coś odwaliłaś, to raczej nic wielkiego, skoro nikt tego nie pamięta. Co było na imprezie, zostaje na imprezie, głowa na góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vemcia
No juz nigdy na balety z samymi dziewczynami nie pòjdę, nie chce dawać mojej nerwicy pożywki. No dość sporo wypiłam, ale bylam cały czas na "chodzie". Jestem ciekawa czy kiedys opuszcza mnie te mysli/analizy co do tej imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, mam bardzo podobny problem do autorki postu. nawet takie same "wątpliwości". Co macie na myśli mówiąc "Tu nie chodzi strach, że seks uprawiałam, bo przecież na drugi dzień były by jakię oznaki tego. " Jakie oznaki? (Żeby była jasność, obudziłam się w swoim łóżku, sama, w piżamie, ale mój mózg i tak podsuwa mi absurdalne rzeczy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie bądźcie takie pewne. Ja kiedyś też na imprezie w gronie znajomych wypiłam za dużo, film mi się urwał i uprawialam sex z kumplem, czego kompletnie nie pamiętam ale obudziłam się naga obok niego i on też był nagi więc można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×