Jaki sens ma to życie?

Mi zaraz stuknie 25 lat. Przez jakiś czas żyłam szybko, zrealizowalam część marzeń, poswiecilam czas na rozwój osobisty ,duchowy i co? Czas leci, zaraz się prawdopodobnie wpisze w schemat pt rodzina , kolejne 25 lat zleci ze się nie obejrzę (o ile dożyję ) i czas się zbierać do grobu... ludzie w większości sa NIC nie warci, przepelnieni nienawiścią, zazdrością , glupi itd. A życie jakoś się toczy... zmieniaja się ustroje w panstwach, czasami wybuchnie jakas wojna i tak od lat. Dziwię się ze ludzie jeszcze nie wpadli na to żeby się unicestwić przez zaprzestanie rozmnażania!

Nie no bez przesady, ze za 25 lat juz bedziesz sie ukladac do grobu, choc wtedy zapewne bedziesz juz powoli o tym myslec, ale moze pozyjesz dlugo, np jeszcze 50 lat. To fajnie, ze 25 latka sie nad tym zastanawia. Wiesz, ja mam 40 lat i wlasnie zrozumialam, ze za 20 lat bede miala 60 lat, ze wlasciwie, ze za 10 lat latwiej o smierc, bo zaczyna sie wszystko po malutku psuc. Dreczy mnie to wszystko, ze takie sa granice. Chcielibysmy zyc dluuugo i do tego zebysmy byli zdrowi i mlodzi. Ja zaczynam powoli to wszystko rozumiec: jestesmy tu tylko na chwile i niec nie pomoga nasze bunty, nasze leki. Musimy sie z tym pogodzic. Im starsi jestesmy, tym myslimy tak: jeszcze 20 lat, yo calkiem sporo, naciesze sie zyciem, nadelektuje, potem mysli: jeszcze 10 lat, tez jeszcze cos zrobie i zaczyna sie przyzwyczajac, ze juz coraz mniej ma czasu, przyzwyczaja sie do tego, godzi sie z tym, ale nie jest to takie proste. Takie jest zycie, nic na to nie poradzimy. Przeraza nas to. Mysl w ten sposob, co starsi, cieszac sie kazdym dniem, bo tak mamy robic. Nie spiesz sie, nie pracuj, zeby miec wiecej, poprzestawaj na malym i nie porownuj sie z innymi. Znajdz sens w tym, ze w ogole zyjesz i ze mozesz ogladac ten piekny swiat, przyrode. Ja wierze do tego w Jezusa, to tez pomaga :)

Masz racje, dlaczego jescze sie rozmnazamy:) zycie to cierpienie, szczegolnie gdy odchodza najblizsi, choruja, potem my chorujemy i musimy przejsc jeszcze przez smierc. Na co to wszystko bylo, po co ci slawni ludzie tak walczyli, zdobywali wladze i bogactwo, niszczyli swoje narody, jak i tak musieli umrzec i na koniec byli osamotnieni i tak samo biedni, jak pozostali. Ok rozmnazamy sie bo kieruje nami instynkt, ale mozemy nie dac sie temu swiatu. Nie musimy zyc tak jak inni, tylko po swojemu, powolutku. Zaloze sie ze bedziesz szczesliwsz, gdy bedziesz miala wiecej czasu dla siebie, dla swoich bliskich, a nie spedzajac cale dni na pracy, na dojsciu do bogactwa. Zycie to smiertelna choroba przenoszona droga plciowa :) szukaj swojego sensu istnienia tu na Ziemi, nie mysl za wiele, pogodz sie z nieuchronnym i miej pokore, ze tak musi byc.

święta racja,,,trzeba mieć czas ,żeby dostrzec to co życie przynosi,pochylić się nad innym człowiekiem ,cieszyć się życiem,a przede wszystkim jesli pojawi się to co najważniejsze czyli miłość,dbać o to uczucie i pielęgnować je ,bo to wcale nie jest aż tak częste -ludzi łączy sex,kasa a rzadko kiedy prawdziwe uczucie a jeśli już ludzie maja prawdziwe szczęście,że połączy ich miłość -że stworzą szczęśliwą rodzinę ,ze dopisuje zdrowie ,to cieszyć się należy każdą sekundą wspólną,bo to największy dar

"Czas leci, zaraz się prawdopodobnie wpisze w schemat pt rodzina , kolejne 25 lat zleci ze się nie obejrzę (o ile dożyję ) i czas się zbierać do grobu..." x W każdej chwili możesz wpaść pod autobus, więc zamiast "planować" następne 25 lat i filozofować, lepiej ciesz się z każdego dnia:)

And f**k like there is no tomorrow :-)

Spędziłem przyjemny weekend na rozmowach z oświeconym mistrzem Jackiem Adamusem – www.hippocomos.pl , jego wizytówka multimedialna. Chciałem wypróbować nowe podejście do rozwoju wewnętrznego i zgodnie z wieloma poleceniami szukałem po prostu przewodnika, który jest w stanie zasygnalizować, co do tej pory robię prawidłowo, a co powinienem zmienić. No i u pana Jacka otrzymałem takie wsparcie, a to tego wspaniale się zrelaksowałem w otoczeniu Puszczy Drawskiej.