Co sądzicie o takim komentarzu nauczycielki wobec mnie?

Chodzę do 3 liceum. Profesorka od polskiego od początku mnie niezbyt lubiła, co dalo sie wyczuc. A wczoraj jak zostałam po lekcjach odnośnie mojego wypracowanie to powiedziała mi coś takiego " Anka, ale to strasznie niepraktycznie chodzić w takich rozpuszczonych wlosach, nie pomyslalas zeby je obciac? Przeciez one ci sie wszedzie plataja". Mam dlugie, krecone wlosy za lopatki, sa bardzo geste, ale zawsze zadbane. Ogolnie zawsze chodze zadbana, ale nigdy nie wyzywajaca np. lubie chodzic w sukienkach, co tez kiedys skomentowała... To zle ze jestem elegancka i ładna?

prowo 0/10

hahaha 3 liceum? przeciez maturzysci już skończyli szkołe, a ty wczoraj wypracowanie oddawałas :D

Dobrze. Pani psorka Ci zazdrości. Nie zmieniaj fryzury ani ubioru.

Az musialas napisac o takiej p*****le na kafe?Zajmij sie lepiej nauka.

no dokładnie, tak to jest jak sie baranica bierze za pisanie prowokacji. obstawiam, ze nawet liceum nie skonczyła, a siedzi na zasiłku i czeka od 1 do 1 na swoje 500+ :D