czy kupujecie jeszcze...?

Kupujecie jeszcze płyty kompaktowe jak to kiedyś bywało, czy słuchacie już tylko muzyki z internetu? Jeżeli kupujecie to jak często i jak dużą macie kolekcję płyt?

Kupuję tylko płyty ulubionego zespołu. Jak wyjdzie nowa, to też kupię. Muzy jednak słucham z twardego dysku. Szkoda miejsca w domu na płyty. Z czasem nie będzie też ich na czym odtworzyć.

a ile masz lat i jaki to zespół? Spokojnie, myślę, że jeszcze długo będzie na czym je odtwarzać. Gramofon jest tyle starszy, a jakoś dalej można kupić i gramofon i płyty gramofonowe:)

up

Lat mam zdecydowanie za dużo, ;-P a zespół to Guns N' Roses. Może i płyty będzie na czym odtwarzać, ale mnie nie chce się nimi żonglować. Zgrywam płytę na dysk i chowam ją do szafy. Teraz kupujesz komputer nettop, XTPC itp., podłączasz w salonie do telewizora i głośników i jedziesz - obsługujesz przez komórkę albo klawiaturę/mysz bezprzewodową.

ja też do nastolatków nie należę, ale i nie do zgredów. Mam 32 lata i ogromną kolekcję płyt, których słucham praktycznie na codzień. Nie uważam tego za coś staroświeckiego. Oczywiście słucham też z neta, ale dla mnie to jakoś nie to samo.

Dla mnie płyta CD to już poprzednia epoka. Nie zamierzam kupować stacjonarnego odtwarzacza CD. Podpina do kompa kolumny i nic mi więcej do szczęścia nie trzeba. Oprócz GN'R mam jeszcze parę innych płyt. Ten wątek mnie zainspirował do tego, by je sprzedać. W sumie to ostatni dzwonek, by się pozbyć ich w miarę dobrej cenie (tj. trochę wyższej niż w cenie odpadów).

fajnie, że zainspirowałem Cię do czegoś:) Chociaż jeżeli płyty są stare, to raczej nie spodziewałbym się większego zainteresowania. Ja mam np sporo płyt wydanych w latach 80. i są dla mnie prawdziwym skarbem, za nic nie chciałbym się ich pozbyć, mam też trochę drogich wydań japońskich, dla mnie to trochę co innego niż sluchanie muzy z komputera. Odtwarzacz mam od lat ten sam, do tego dobre kolumny. Dla młodszych osób pewnie jestem eksponatem muzealnym. W ogóle wydaje mi się, że młodsze pokolenie teraz nie slucha muzyki z takim zaangażowaniem jak kiedyś.

Spotify 20zl miesięcznie i mam wszystkie CD świata.

spotify:) wiem, też tak słuchałem/am, tylko że za darmo,:) z reklamami. Niedawno liczyłem swoją kolekcję płyt i jest ich około 1500. Cholernie dużo, nie zamierzam się tego pozbywać, bo zbierałem je przez większą część życia.

No a ja mam 50 GB muzyki. ;-) To ta wyselekcjonowania. Bo w kolejce mam sporo więcej do przesłuchania. ;-)

Na spotyfy nie ma wszystkich płyt świata.

no właśnie, masz w kolejce do przesłuchania:) teraz wszystko jest tak dostępne na wyciągnięcie ręki, że traci to jakby smak. Młodzież przesłucha coś raz i zapomina. Boże, co ja piszę, przecież mam dopiero 32 lata:).

Dlaczego traci smak? Ja się delektuję muzyką - tymi wyselekcjonowanymi 50 GB. No i poszukuję również nowości. I trafiam na perełki, więc z czasem zyskuję na smaku. :-)

ok, też słucham muzyki z neta, nie zamierzam z tego rezygnować, bo można poznać dużo nowych rzeczy. Ale jak jest muzyka, która dla mnie dużo znaczy, to po prostu muszę ją mieć na fizycznym nośniku.

jest ktoś, kto jeszcze zbiera płyty? obojętnie cd, winyle....

Mnie wystarczą pliki na dysku i playlista. :-) Kilka kawałków: Orphaned Land – Brother http://youtube.com/watch?v=qsPb1-uPIic Biffy Clyro – Opposite http://youtube.com/watch?v=wAWFcAfN3kc Demon Hunter – I Will Fail You http://youtube.com/watch?v=ni5mIBdNW2w

Ja ostatnio sprawiłam sobie gramofon i muszę powiedzieć, że świetna sprawa. Polecam pasjonatom muzyki, słuchanie płyt winylowych to zupełnie inne doświadczenie ;) Tu można o tym poczytać: http://ninjalublin.pl/jaki-gramofon-warto-kupic/