Mój syn będzie kryminalista, co robić?

Ma 15 lat, chodzi do klasy sportowej, bo gra w nogę. To chyba był błąd, ta klasa to sami rozwydrzency. Biją się, pyskuja itd. Mój syn również. Ostatnio zostałam wezwana do szkoły, bo pobił jakiegoś chłopca, aż nabił mu krwiaka na żebrach! Na szczęście nic wiekszego nie zrobił, mielibyśmy pewnie problemy w sądzie :o. Argumentem było to, że się z niego śmiał i podrywał jego dziewczynę... śmiać mi się chce z tych dziecięcych związkow trochę, ale ok, wiem że teraz to się wydaje dla niego poważne. To nie pierwszy raz, średnio co miesiąc jesteśmy z mężem wzywani do szkoły, bo syn coś odwalił. Ostatnio wziął od kolegi, który trenuje coś tam i bierze jakieś białka opakowania po nich, wsypał tam jakiejś mąki czy czegoś i sprzedawał po okazyjnych cenach... Nic do niego nie dociera :o on w ogóle nie widzi problemu w swoim zachowaniu. Mówie, że niech się pokłóci, nawet naprzeklina do kolegi, ale nie bije! A on nic, że go poniosły nerwy. Z tymi białkami to się śmiał, że tacy frajerzy :o no nie wiem jak już docierać do niego... Z nauką nie ma problemów, oczywiście mógłby lepiej, ale nie jest źle, ale wychowawczyni powiedziała, że za takie natężenie problemów z nim grozi mu naganne zachowanie! Co robić?

Wlej mu w doopsko pasem i tyle

teraz to już za późno chyba na wychowywanie. to już dorosły facet jest, nie oszukujmy się.

ja ze swoimi psami spędzam tak ze 2 h dziennie na spacerach i zabawie. ciekawe czy wy poswięcaliście swojemu dziecku 2 godziny dziennie, żeby go uczyć i wychowywać. szczerze wątpię. a teraz zdziwieni że niewychowany, że się zachowuje niezgodnie z waszymi oczekiwaniami. oj ludzie, ludzie.

Ktoś tych kryminalistów, złodziei, morderców, alfonsów czy innych meneli rodzi, jesteś jedną z nich. Pogratulować.

Jaki dorosły to dzieciak jeszcze, nie pozwól żeby nagle tobą rządził

"Jaki dorosły to dzieciak jeszcze, nie pozwól żeby nagle tobą rządził" x dla niektórych to do 30 "dzieci" ciągle. 15 latek to jest dorosły chłopak którego już się kontrolować nie da. on już musi mieć własne życie, własne decyzje a rola rodziców w tym życiu nie zależy od tego co oni chcą tylko od tego na ile on ich do tego życia wpuści. wybijcie sobie z glowy że może być inaczej. przypominam że np o pedofilli prawo mówi właśnie do 15 roku życia. jasne że to jest młody człowiek ale na pewno nie dziecko.

przypomnę też że takie "dziecko" prawo pozwala sądzić jak osobą dorosłą jeżeli dopuści się niektórych przestępstw.

zabierz mu telefon, kasę , odłącz go całkowicie od internetu nawet telewizji. Każ mu od razu po szkole wracać do domu najlepiej odbieraj i zaprowadzaj go do szkoły. Zrób mu taką kare na co najmniej miesiąc

15 lat dorosly facet?

Nie wiem czy ci to poprawi humor, ale w tej grupie wiekowej 80% jest rozwydrzonych, 15% niedorajdów i 5% normalnych którzy mają szansę takimi pozostać. A jeśli w szkole ci mówią że tylko twój syn sprawia kłopoty, to im nie wierz bo każdemu rodzicowi tak mówią, a na dywaniku regularnie ląduje 3/4 klasy.

Do domu dziecka :D Nie przyznawaj się, że to twoje :D

Sądząc po wpisie jesteś w miarę rozsądną, może nawet wrażliwą kobietą. Więcej niż pewne że odrzuciłaś iluś tam spokojnych facetów którzy o ciebie zabiegali bo byli "nudni i przeciętni", wzięłaś sobie na partnera badboy'a, to teraz masz tego efekt. Genetyka nie kłamie. Miej pretensje tylko do siebie, gdybyś wybrała kogoś z tych "nudnych" to dzisiaj zastanawiałabyś się do którego liceum wysłać syna a w przyszłości na jakie studia.

teraz to juz mozecie sie z tym pogodzic jaki syn bedzie. On juz załapał bakcyla i ma zainteresowania jakie ma. Na siłe i karami go nie wychowacie a zdobicie jeszcze gorzej bo go ograniczycie lub odetniecie a on bedzie sie buntował. Pogódzcie sie z tym jaką drogę wybrał bo wpływu na to nie macie i miec nie bedziecie. Na wychowywanie jest już za późno bo chłopak ma swój rozum i nim się posługuje, a do tego jest w takim wieku, że na siłe to nic nie zdziałacie. Tylko rozmowy, ktòre mu naświetlą w jakim jest położeniu i jakie będą następstwa i jego przyszłość jeżeli nic nie zmieni i nie zainwestuje swojego cennego czasu w tym wieku w edukację i swój rozwòj. Dziecko potrzebuje wzòr i przewodnika. A jak jesteście idiotami, którzy człowieka jak psa czy zwierze chcą wychowywać karami i bez wpływu na jego tok myślenia to wszystko sperdoli*cie.

gość dziś Nie wiem o co Ci chodzi, mój mąż ma wyższe wykształcenie i nie jest kryminalista, nigdy nie był karany. Owszem w szkole pewnie aniołkiem nie byl, ale jakoś wyrósł na ludzi. Więc nie wiem co ma mój mąż do tego i geny, które przekazał...

Zastosujecie jakaś terapie szokowa. Nie wiem, może weźcie go do hospicjum, pokażcie jak dzieci w jego wieku sa na wykończeniu, ile ma szczęścia żyjąc z wami. Lanie ale takie porządne tez by pewnie nie zaszkodziło. Macie efekty pobłażania przez lata, teraz będziecie rodzicami zbira.