zwiazek z rozsadku

czy to ma sens? zwiazac sie tylko po to by nie spedzic zycia w pojedynke ale byc szczerym i otwarcie o tym powiedziec czy kobieta zgodzila by sie na zwiazek z mezczyzna, ktory jej nie kocha?

nieraz tak jest

współpraca podzielic sie oplatami wydatkami facet cos naprawi, wniesie cos ciezkiego, umyje auto, pomaluje plot itp. kobieta ugotuje, wypierze, wyprasuje... itp. razem posprzataja, pojada na wczasy itp. jak jedno z nich zachoruje to drugie zrobi zakupy, kupi leki, zalatwi np. oplaty itp.

moze byc przyjazn.

sa tacy ktorzy biora slub dla kasy

tu nawet nie chodzi o ślub tylko o to by iść przez życie razem

Tylko pod warunkiem jezeli dwie strony sie zgodza, gorzej jezeli ktores kiedy sie zakocha, bedzie dylemat!

Tak to ma sens. Często po jakimś czasie pojawia się miłość.

lepsza samotnosc niz cos takiego x bo ty tak twierdzisz?

Dla każdego co innego;))

ale dla mnie x teraz git

ślub dla kasy i po pół roku zdrady.

Kiedys myslalam że to bardzo przykre smutne byc w takim zwiazku ale tereaz mysle że taki zwiazek jest bardzo wartosciowy gdzie ma sie mimo wszystko druga osobę która bedzie nas wspierac itd bezwarunkowo jak wygladamy itd.Bo samo zakocvhanie kiedys minie a zwiazek z rozsadku jest pewniejszy niż zwiazek z miłosci.

będziecie kiedyś bardzo kochać wasze wspólne dziecko i to na pewno was do siebie zbliży.

"zwiazek z rozsadku jest pewniejszy niż zwiazek z miłosci." X A skad taki wniosek , ze jest pewniejszy ? Gdy nie ma mocnych fundamentow i pojawi sie milosc , ktorej nie bylo to zwiazek sie rozpadnie .

19:57 Ale gdy pojawi się jakaś fascynacja kimś innym to ten rozsądek może wziąć górę, a przynajmniej powinno tak być. Wielkie uczucia wygasają a jednak lepiej jest w życiu kierować się rozsądkiem. Irracjonalne uczucia mogą tylko namieszać w życiu. Rozsądek umożliwia jednak lepszą kontrolę nad własnym życiem.

Powiem tak. ja spotykałem sie z dziewczyna i w miare było ok ale ona miala chlopaka z tego co mówiła nie była szczesliwa z nim ale rodzina cała chciała zeby wzieli slub brat z nim pracował wogóle wszyscy z rodziny uwazali ich za super zwiazek. ja troche namieszalem w ich zyciu ale wycofałem sie skoro rodzina chce to ok ale przypadkiem dziewczyna mi powiedziala ze nie bedzie szczesliwa w zyciu ale to juz nie mój problem teraz sa małżenstwem nie interesuje sie ta osoba. mysle ze sa szczesliwi i tego im zycze. ae rozadek wział góre i wpływ rodziny... :) dkla mojego dobra tez dobrze ze tak wyszlo. Pozdrawiam was wszystkich

Zwiazek z rozadku jest pewniejszy bo co jesli miłosc wygasnie a potem juz nie ma szacunku itd?A z rozsadku przynajmniej od początku jest bezintersowny szacunek a milosc wypali sie kiedy kobieta no zbrzydnie i facet przestanie jqa kochac i przestanie szanowac przez to

prawdziwa miłośc nie wygasa ,macie błędne założenia od podstaw ,wasze zakochiwania są g****o warte ,miłość przeżył mało kto ,jest dla wybranych ,wam faktycznie pozostaje rozsądek albo chuj wie co

Rozsądek to domena mózgu a miłość to tylko uczucie. Polagalabym na mózgu.

jak ktoś nie ma duszy to zostaje mu mózgownica ,miłośc dotyczy ducha ,zakochanie to zlepek emocji ,miłośc to decyzja uczucie i odpowiedzialność i wieczna bliskość i tęsknota głupie pissdy słuchac was nie mogę :-) siksa będzie mi mówić czym jest miłość,nawet chłopa nie masz ,ja kocham połowę twojego życia

wchodzisz w środku nocy ,czytasz dwa górne tematy w jednym jakiś debil chce się modlić do szatana w drugim siksa mówi że miłość to g****o warte uczucie lepszy łeb ,pieprzone pokolenie debili

zresztą, prawie wy wszystkie jesteście interesowne i puste ,a prawie wszystkie samczydła sa prymitywne i zdradzają ,miłego zycia pokraki

Zrobiło się niemiło na forum, ale muszę Wam powiedzieć, ze miłość istnieje i się nie wypala. Udowodnione!!! Jakieś pytania?

MIłosc polega na fascynacji fizycznej i chemi weic jesli chodzi o milosc mdamsko meska tro przykro mi ale prawdziwa która nie wypala nie istnieje bo milosc si wyapli kiedy partner przestanie nas pociagac.

Ja jestem w małżeństwie z rozsądku. Nie narzekam, w sumie.

Zawsze lepiej iść przez życie w dwójkę. I mieć się do kogo przytulić w nocy.

Ja jestem w związku z rozsądku i nie narzekam.

ja ponad 10 w prawdziwej miłości :-) nie chcę się rozstawać nigdy,boję się śmierci z tego powodu,nawet staruszek obojętne ,kocham jego dusze