Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

torba czy podreczna walizka, w co spakować się do szpitala

Polecane posty

Gość gość

Może to głupie pytanie, ale w co pakowalyscie się do szpitala, na poródwke? Ja chciałam w podręczną walizkę, ale wszyscy mówią, że to dziwne, bo powinna być torba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walizka. Jest wygodniejsza, ale nie większa niż tzw. kabinówka, bo z ogromną rzeczywiście będziesz wyglądać śmiesznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielkość jest jak bagaż podręczny, bez problemu brałam ją na pokład w samolocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty chcesz pakować,że aż walizkę?? Czyste skarpetki,majtki,biustonosz,jakąś koszulkę na zmianę, szczoteczka do zębów,pasta,żel pod prysznic,ręcznik,pantofle i ciuszki dla dziecka. Co chcesz więcej pakować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walizka. Tylko taka mała oczywiście a nie waliza jak na 3 tug wyjazd. Ja miałam taką troszkę większa niż kabibowka idealna w jednej czesli miałam swoje rzeczy w drugiej dla dzidziusia się rewelacja niewiem jak można w torbę się spakować przecież tam nic znaleźć niemozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co chcę s pakowac? Dwie koszule, biustonosz, wkladki laktacyjne, podkłady poporodowe dla mnie, majtki, kosmetyki typu szampon, zel pod prysznic, rzeczy dla dziecka,min. 3-pary śpiochow, tyle samo body, pampersy, chusteczki, kremik, recznik. Walizka jest podręczna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to walizka musi być obowiązkowo wielka, a torba- mała? Ja pakowałam się w walizkę, i to bynajmniej nie taką rozmiaru podręcznego. Na kółkach, nie wiedziałam z kim i w jakich okolicznościach będę jechać do porodu i brałam poprawkę na to że będę musiała sama z tym podejść (co zresztą się okazało dość mądre, bo miałam oba porody tak szybkie że gdybym była sama i w domu, musiałabym jechać i sama się torbą zajmować). Nikt się w szpitalu nie czepiał, chociaż czytałam tu na kafe że szasem kręcą nosem na leżące na podłodze torby- ja w jednym szpitalu schowałam do szafy, w drugim- pod łóżkiem. Rozmiar bagażu zależy w dużej mierze od listy szpitalnego niezbędnika, chciałabym widzieć jak ktoś w walizkę rozmiaru podręcznej pakuje paczkę pieluch dla dziecka, chusteczki nawilżane, przynajmniej dwie paczki podkładów poporodowych i wszystko inne co potrzebne dla mamy i dziecka. U nas dawali tylko podkłady na łóżko i, w jednym szpitalu- dodatkowo rożek. A dodam że potrafię się spakować praktycznie, jeździłam nieraz pod namiot, brałam tylko klapki pod prysznic bo uznałam już kapcie za zbędne, ręczniki z mikrofibry bo te frotte zajmowały same pół walizki, szlafrok cieniutki i krótki, bawełniany, kosmetyki w miniaturkach. Jedyną fanaberią była książka i mała, składana suszarka. Pakowałam jedną walizkę, i, po doświadczeniach z pierwszego porodu, małą torbę (na ramię) na porodówkę, tam to czego potrzebowałam szybko pod ręką, czyli koszulka do rodzenia, klapki pod prysznic, szlafrok, mały ręcznik, woda, dokumenty i jeden zestaw ciuszków+pielucha dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam duza walizke, oczywiscie salowe psioczyly ze z wielka torba do porodu. Fajnie, tylko po 1 to przyjechalam lezec niewiadomo ile najpierw na patologii, a po drugie szpital nie zapewnia nic, czyli musialam miec wszystko dla siebie lacznie z talerzem i kubkiem, dla dziecka nawet chusteczki i paczke pampersow. Raz uslyszalam ze po co my dziewczyny zabieramy te wielkie torby, przeciez maz moze dowiezc cos... No niektorym nie moze, a mnie jak sie skonczyly chusteczki to dostalam takie myjki jedborazowe z taka łacha, ze dziekuj***ardzo. Teraz spakowalam akurat torbe bo wiecej w nia wchodzi bo jest miękka, a mniejsza. Ale same paczki rzeczy higienicznych czyli podklady, pampersy, chusteczki, wkladki laktacyjne zajmuja prawie polowe. Mam 2 koszule, pizame jedna, recznik, cienki szlafrok, naczynia i sztucce, kosmetyczke i ciuszki dla malej. A jak mnie lekarz znowu wczesniej polozy na patologie to jeszcze maz mi bedzie musial kupic mase jedzenia, wody bo mam scisla diete cukrzycowa, a na tej szpitalnej to bede miala na pewno piekne cukry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:28 Szlafrok, koszule na zmianę, szampon, odżywkę, piankę (bez tego się nie uczeszę), żel p.prysznic, kosmetyki, podkłady, wkladki itp. Nawet jak wyjeżdżam na 1 noc mam sporą walizkę. Do szpitala miałam w sumie 2 torby, ale jeszcze donosiłam bo byliśmy 8 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezbyt duzy trolley powinien wystarczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat pakuję torbę bo jak wyjmę rzeczy do szafki (kosmetyczka, kubek, klapki itp), ręczniki i szlafrok na łóżko to torba zmniejsza objętość i łatwiej schować. Ja mam teraz planowe cc więc wiem co muszę wziąć i biorę 3 koszule, 3 ręczniki, szlafrok, kosmetyczkę z miniaturkami, paczkę podkładów, kapcie, klapki, biustonosz, majtki siatkowe i zwykłe, wkładki laktacyjne, ładowarkę, kubek i sztućce. Dla dziecka paczkę chusteczek, krem i kilka pampersów, 3 zmiany ubranek. Zmieściło się wszystko w niewielką torbę i jeszcze mam luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Torba! Nie rób cyrku z walizką i nie pakuj się jak na urlop. Te wszystkie rzeczy które myślisz że użyjesz, typu kilka kremów, odżywki, pianki, nowe ciuchy na każdy dzień i inne głupoty - nawet na nie nie spojrzysz. Zostaną się na dnie torby nietknięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walizka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nieduża walizka to cyrk, a torba nie. Tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Torbe spakowalam a na biezaco potrzebne rzeczy dowozil mi maz, bo wyszlismy z dzieckiem dop na 7 dobe. Do mycia ciala i wlosow wzielam Hipp, nie chcialo mi sie babrac w kilka sztuk kosmetykow, dodatkowo naprawde nie bylo czasu na nadmierne dbanie o cialo, szampony, odzywki i inne cuda. Bylam po cc co utrudnialo sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kilka kremów, odżywki, pianki, nowe ciuchy na każdy dzień i inne głupoty"- ok, kremy, odżywki, kosmetyki do makijażu, poduszki do karmienia i inne bajery można uznać za zbędne gadżety, ale zmiana ubrania na dobę to jakaś fanaberia? Sama brałam do walizki 2 koszule (z czego jedną do porodu) i jedną cienką piżamę, zakładałam 3 doby pobytu, potem dowoził mi i tak mąż. Miałam ostry zapach potu po porodzie, dodatkowo na sali gorąco mimo wietrzenia, wszystkie byłyśmy zgrzane, nieraz dziecku się ulało mleko, albo przeciekło coś przy karmieniu mimo wkładek, albo ubrudziło się krwią, i jedna zmiana na dzień to było minimum, a bywało że za mało. Dziewczyny na sali przebierały się tak samo. Nie wiem jaką fleją trzeba być żeby w warunkach poporodowych siedzieć kilka dni w jednej koszuli... A największy bagaż i tak robią pieluchy dla dziecka i podkłady poporodowe. Pewnie że można dowieżć, tylko musi mieć kto i kiedy, mój mąż w dniu porodu był na jakieś 3 godz tylko, na sam poród nie dał rady, kolejnego dnia również nie przyjechał bo chcieliśmy już starszemu zaoszczędzić wożenia go po babciach i ciociach, i tak siedział do późna w przedszkolu. Przez te dwa dni potrzebowałam zdecydowanie więcej niż kilka podkładów i pieluch, ubrania też zmieniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mialam dużą walizkę. Taka jak zawsze pakuje na wakacje. Dlaczego? Bo tak mi bylo wygodnie. Wlozylam tam cala paczke pampersow, szlafrok dosc gruby co zajmowalduzo miejsca, 3 reczniki no i inne pierdoły, ale te rzeczy co wymienilam to najwiecej zajmowały. Też sie smaili ze na wakacje jade ale mialam w nosie- mi bylo idealnuer i jak wychodzilam to moglam wszytsko wrzucic a nie ulladac i sciskac, bo wiadomo ze bierze sie jeszcze te pudelka gratisowe, ktos cos z domu podrzuci itp. Na pierwszy porod wzielam mala torbe bo mi bylo wlasnie glupio walizke tachac, to potem wychodzilam z milionem siateczek z puerdolami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×