Jak z tym jugendamt?

przecież dziecko zabrane z byle powodu rodzicom wychowywane jest bez miłości i to są kolejne społecznictwo wychowane na wzór hitlera, co nie ma litości, może zabijać, krajać , podpalać itp. to jest społeczeństwo bez uczuć

Prawa jugendamtu sa jeszcze za czasów hitlera właśnie. Przedstawiciel jugendamtu może odebrać dziecko jeżeli uzna ze dziecku jest zle, jest zaniedbane, jest brudno, noe ma kontaktu z rodzicami lub ten kontakt jest utrudniony, alkohol itp. Nie potrzebują nakazu sondowego! W przeciągu 24 godz zgłaszają do sądu ze odebrali dziecko i z automatu masz ograniczone prawa rodzicielskie zeby dziecko odzyskać to ty musisz zakładać sprawę i udowadniać ze nadajesz sie na matkę własnego dziecka :-( Tak to funkcjonuje w skrócie. I tu jak zwykle wszystko zależy od pracowników jugendamtu czy mimo praw jakie jej przysługuja zostaje człowiekiem czy rozpieprza rodziny bo ma do tego prawo...

To ty idealizujesz Niemcy! Dziwne bo jugendamt boją się nawet sami Niemcy... Czytałaś ile tys dzieci rocznie zabiera jugendamt od rodziców? Dla nich to żyła złota, miejsca pracy ale przede wszystkim kasaaaaa

taki jugendamt przydałby się w naszym kraju, w końcu to głupie królice zastanowiłyby się czy warto rodzić po to aby im zabierano dzieci, a tak rozmnażają sie nie mając pracy, nie mając gdzie mieszkać itp. Uważają, ze jak mają macicę to już im wolno wszystko

16.51 -nie pitol glupot -W De królicom w chustach boją sie zabierać ..Za to jak dziecko jest ładne zdrowe, blondi i ma niebieskie oczki ..uch... wtedy szanse na zabranie ZA BYLE CO drastycznie rosną .Masa tu jest bezdzietnych którzy w układzie z Jugendamtem poluje na takie .Do tego rodziny zastępcze które z tego żyją . A co do stosunku do Polaków i nie tylko -tłumaczaka żyjąca w De od 1989 opowiadała jak po 15 latch wspołżycia na jednej ulicy , sąsiedzi Niemcy jej szwindle robili . Oni tacy mili, cmokajacy jak ona ładnie literacką niemczyzna operuje, jaka ona "kultur" jest . Aż wyszło szydło z wora .Zakłamani fałszywi wredni . Autorko jedź do Danii czy Holandii ,Niemcy to ostatni wybór .Zwł teraz gdy sprowadzono tam tylu "nachodźców" .

Niemcy znacie tylko z książek do historii a swoją teraźniejsza wiedzę opierajcie na wypowiedziach PiS które teraz robi specjalnie nagonkę na Niemcy

Ja kiedys w niemczech bylam przejazdem mielismy polskie rejestracje niemcy bardzo sie na nas patrzyli, zwracali uwage cos pod nosem szeptali. Bylismy w dortmundzie.

19;08 typowa Polka z ciebie. To ty się dziwnie czułaś a nie oni zwraci na ciebie uwagę. Wkręcasz sobie. Polacy jak nie znaj języka to zaraz plują się do Niemców jak zostaną zagadani na ulicy bo wychodzą z założenia ze pewnie maja jakis problem ze są Polakami Hahaha a ktoś może zapytał o drogę. Polacy to dziwni ludzie i mega zakompleksieni i przewrażliwieni na swoim punkcie.

Po kolei. Problem, jeśli dziecko urodziło się w Niemczech, bo ma wówczas automatycznie niemieckie obywatelstwo, z którego może zrezygnować w wieku 18 lat. Ma też wszystko, co mają inne niemieckie dzieci, np. Kinder-Untersuchungsheft , czyli żółtą książeczkę, z którą do lekarza na przeglądy dziecka (w Polsce Bilans) trzeba chodzić. Ale bardzo rzadko Jugendamt interweniuje. Jeśli dziecko nie ma niemieckiego obywatelstwa, bo urodziło się w Polsce, to musi być naprawdę duże zagrożenie, np. dziecko jest zmuszane do żebrania. Jakiś czas temu odebrano dziecko polskiej parze. Oboje nie mieli pracy i mieszkali z dzieckiem w małym samochodzie. Oni spali na przednich fotelach, dziecko z tyłu. Korzystali z toalety na dworcu. Polskie media nagłośniły sprawę, ale o warunkach, w jakich mieszkało dziecko już nie napisały. Ogólnie Jugendamtu naprawdę nie ma się czego bać. Mam sporo znajomych i nikt nie miał z ich powodów żadnych nieprzyjemności. Generalnie oni w zasadzie zajmują się pomocą dzieciom, a nie ich odrywaniem od rodzin. Jedynie niebezpieczeństwo, jeśli dziecko jest z rodziny mieszanej. Czasem niemiecki ojciec, z rozwalającego się związku, żąda odebrania dziecka matce, bo ta chce wywieźć dziecko, posiadające niemieckie obywatelstwo, za granicę. Wówczas faktycznie zdarzają się cyrki. Ale tego też polskie media nie przedstawiają, o co naprawdę w sprawie chodzi, zadowalając się propagandą. Mieszkam tu wystarczająco długo, mam dorosłe dzieci i wnuki, żeby wiedzieć, że Jugandamt może dużo pomóc, a nie zma sytuacji, w której Jugendamt by rzeczywiście wpychał się w sytuacje, gdzie wszystko jest w rodzinie w porządku. Jeśli masz stały meldunek i minimum 2 pokoje (dziecko musi mieć kąt do nauki i spania, wyizolowany od np. telewizora), naprawdę do niczego się nie są w stanie przyczepić.

17:15 zgadzam sie z tobą w 100%.Ujelas to dokładnie jak jest z tym jugendamtem.Kochani nikt nikogo nie straszy a ostrzega przed tą mafia... Dla nich to żyła złota no ludzie są dowody!

19:56 tak długo tu mieszkasz a nie wiesz ze dzieci obojga rodziców Polaków NIE DOSTAJĄ OBYWATELSTWA Z AUTOMATU!!!!!!!! Nawet jeśli urodzily się w Niemczech. Wypisujecie takie brednie ze aż włos staje na głowie. Obywatelstwo się dziedziczy jeśli przynajmniej jedno z rodziców ma obuwatelstwo niemieckie. Wejdźcie na strony urzędów niemieckich to się doinformujecie porządnie bo tutaj z obecnych nikt chyba nie zna języka i bazuje na plotkach zasłyszanych od innych Polaków

Ale podobno w 2006 roku jakies dziecko zmarlo z winy rodzicow i sady zaczely wymierzac kare tym urzedom i dlatego oni sa az tak przewrazliwieni teraz.

Jugendamt nigdy nie zabiera dzieci ciapatym mimo że u nich pedofilia jest na porządku dziennym i 13 latki wychodzą za mąż. Mało tego, oni nawet nie reagują na zgłoszenia dotyczące muzułmańskich rodzin.

w polsce winno być coś takiego i zabierać naszym dzieci, bo kuźwa napieprzą ich nie mając pracy, mieszkania itp.

To chyba prowokacja i propaganda jakiegoś frustrata który nienawidzi wszystkich dookoła. Pewnie to ten sam co od tematów o 500 plus

To tv klamie? Bylo nawet o tym w dziendobry tvn.Był adwokat który wlasnie o jugendamcie bardzo złe sie wypowiadał...

Był jeden przypadek to go nagłośnili bo dzieci to wdzięczny temat na kontrowersyjny reportaż. Ale oceniać jugendamt na podstawie jednego negatywnego przypadku to jak oceniać wszystkich Polaków na podstawie jednego pijaka na dworcu.

Mi też junge cant depcze po pjentavh co robić chcą dać mi.pomoc rodzina ze względu że jeden syn nie hce się uczyc tylko dlatego bezpszerwy wezwania żeby się zgodzić jesteśmy dwa lata dopjero ale tyle problemuw zjunge fantem co robić zgodzić się czy nie na pomoc rodzina nn

Mi też junge cant depcze po pjentavh co robić chcą dać mi.pomoc rodzina ze względu że jeden syn nie hce się uczyc tylko dlatego bezpszerwy wezwania żeby się zgodzić jesteśmy dwa lata dopjero ale tyle problemuw zjunge fantem co robić zgodzić się czy nie na pomoc rodzina nn