Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa i remont

Polecane posty

Gość gość

Razem z mężem remontujemy kuchnie. Kuchnie dzielimy z tesciami a za 2 lata ma być nasza.Kupiliśmy farbę.Teściowa później swoje meble zabierze a my kupimy sobie nowe. Działam z mężem tzn posprzatalam,wynieslismy rzeczy i zabieram się do malowania.wchodzi tesciowa i mówi ze kupi nową podłogę,na co ja ze mu przeznaczyliśmy już pieniądze na kuchnie a ona idzie w zaparte i chce kupić nową podłogę.Ma pieniądze to chce kupić, a może ja nie chce żeby decydowała o podłodze do kuchni..Później przez lata mogęsłyszeć że ona finansowala i wybierze coś co mi się nie podoba . To ona nalegala na remont,ja chciałam jak nie będziemy mieszkać razem.I co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm niech zmieni jak będzie brzydka za 2 lata skujesz i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za radę. Ona nie rozróżnia wogole tego ze my jesteśmy odzdzielna rodziną, mój mąż ma już dość tego ze często jest jej potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem? Remontujesz kuchnie którą jeszcze przez dwa lata będziesz dzielić z teściami? To nie możesz za dwa lata jak już cała będzie tylko wasza?? A to teściowie gdzie będą mieli swoją kuchnię?? Nie umówiliście się, że skoro wy macie mieć tę kuchnię to już wy sfinansujecie remont i wybierzecie sami kolory, meble itd , a jeśli nie to nie bawicie się w ten remonti koszty teraz , tylko dopiero za dwa lata? Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa nalegala i nalegala na remont więc powiedziałam że skoro kuchnia będzie moja to ja kolor wybiorę.Oni za 2 lata będą mieli w tym samym domu aczkolwiek w innym pokoju kuchnie i swoje meble ma z tej zabrać.A teraz przyszła i mówi ze podłoga "tu w tym miejscu pod zlewem ma zostać a pozatym na cala dlugosc zmienię,kupię inną " Ja chciałam za 2 lata ale ona ze teraz bo paskudnie wygląda.To nie moja wina ze paskudnie wygląda,przecież to wszystko jej,nie moje,ja będę miała niedługo. Zdenerwowalam się i wyszłam,rzuciłam to wszystko,czy ona tego nie rozumie że jeżeli remontuje się to już wg nas... Nie uzgadnialismy ze my wg nas zrobimy,poprostu ona nalegala żeby zrobić bo paskudnie wygląda.Jej mąż nie ma sil,ma tylko nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok, rozjasnilas sytuacje. No to albo oddeleguj meza do wytlumaczenia albo sama delikatnie powiedz "mamo, umawialismy sie ze my przejmiemy te kuchnie za dwa lata, mysmy chcieli remont dopiero wtedy zrobic, ale mama nalegala zeby odswiezyc, no to juz robimy pod siebie kolorystycznie, plytki wymienimy juz za dwa lata. My teraz nie mamy na to funduszy, ale jesli mama sie upiera no to moze mama kupic teraz, ale to mama sobie zapisze model, marke i nr katalogowy, my najwyzej zwrocimy pomalu za to". A jesli matka odpowie ze kupi takie jak ona chce, to "no ok, jak mama chce, ale to bez sensu, bo my grosza sie do tego nie dolozymy, mama wyda kase, a my i tak za dwa lata zerwiemy to i polozymy taka jak chcemy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz: teraz, to my tylko trochę odświeżamy, a prawdziwy remont, to będziemy robili dopiero za dwa lata i wtedy wszystko skujemy i zerwiemy i zrobimy od nowa, więc szkoda pieniędzy, żeby na te dwa lata kupować podłogę, a potem ją wywalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Kobietki ! Jesteście Wielkie !;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzsz kobieto,to jest tak jak się jest dziadem i mieszka się u kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wina leży po stronie teściowej, ona niby oddaje wam tę kuchnię, ale jeszcze o podłodze chce decydować. Jeśli to matka twojego męża, to niech on jej wytłumaczy to jak wy to widzicie, na niego się nie obrazi, a ty cokolwiek nie powiesz to będziesz ta zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×