Niechciana miłość

Mam 26 lat. Z moim narzeczonym (23lata)byłam 4 lata gdy zdecydowalismy się mieć dziecko. Po roku starań udało się, wszystko wyglądało cudownie, cieszył się martwił się. Postanowiliśmy wyremontować stare mieszkanie i wprowadzić się do niego, wcześniej wynajmlwalismy mieszkania ja i partner pracowaliśmy. Aktualnie zostałam sama bo Narzeczony stwierdził że go to wszystko przerosło siedzi u mamy i nadużywa alkoholu. Nie raz dawałam mu szansę prosiłam aby nie pił i obiecywał że nie będzie tak dużo pił i wracał ale jestem już tym zmęczona mam dość co robić jestem zupełnie bez środków do życia bez grosza. Nie pracuję bo źle znoszę ciążę. Jak chciałam pracować wcześniej to odradzał mi to a teraz widać brzuch jestem zarejestrowana jako bezrobotna bez prawa do zasiłku bo szef oszukał mnie na umowach. Co dalej? Zgłoś

Hej. No calkiem nieciekawie.. Teraz mozesz tylko liczyc na pomoc rodziny, czy osob trzecich. Dopoki bedziesz mgla sie ponownie usamodzielnic. Niestety.. Radze nie liczyc na faceta. Jak znam zyciie, to jak znowu za jakis czas staniesz na nogi, to ociec dziecka dojrzeje, przejrzy na oczy i bedzie chcial wrocic do Waszego zycia. Dostaniesz pomoc finansowa i 500 plus, zawsze to cos... Pozdrowienia :)