Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dobry tatus tylko w towarzystwie

Polecane posty

Gość gość

Moj maz bardzo chcial miec dziecko (nawet bardziej niz ja) zawsze jak bylismy u znajomych lub rodziny ktorzy mieli dzieci to czesto sie z nimi bawil wyglypial nosil na rekach. Kiedy nam w koncu urodzilo sie dziecko bylam pewna ze bedzie bardzo zaangazowany w opiece nad dzieckiem. No i jest ale tylko jak ma "publicznosc". Calymi dniami to ja zajmuje sie dzieckiem jego ciezko doprosic chociaz zeby zmienil pieluche. Za to kiedy jedziemy do kogos badz mamy gosci zmienia sie o 180 stopni. nosi mala na rekach sam przewija bawi mi praktycznie nie da sie do dziecka zblizyc. Znajomi zachwyceni jaki z niego cudowny tata. Spotkalyscie sie z takim zachowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie siedzi taki taus cały dzień i noc w internecie to dla dziecka nie ma czasu sily i energi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mój mąż teraz mi pomaga nie powiem ale był taki okres że był zmęczony pracą a w towarzystwie zmieniał się w troskliwego tatusia:-) rozumiem go i nie gniewałam się ale złościł mnie gdy wieczorem kładłam dzieci po kąpieli do łóżek a one jeszcze rozrabiały zostawał z nimi a ja szłam pod prysznic i zawsze wtedy dzwonił do matki by pogadać a dzieci wciąż wołały a on zdawał relacje mamie jaki on zabiegany przy dzieciach oczywiście nie wspominają że ja wyszłam na 5minut by wziąć prysznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż choć nie mamy dzieci tez jest miły tylko na pokaz. Jest dusza towarzystwa jak ma publikę, opowiada zarty, wszystkim wchodzi bez wazeliny, podaje kawę a nawet pomaga mi w kuchni. Chociaż to ja stałam cały dzień przy garach jak mnie przez chwile nie ma to zabiera się za podawanie obiadu. Każdy myśli ze to taki złoty człowiek. A w domu nieobecny gdy jesteśmy sami. Całymi dniami albo w pracy a jak już jest w domu to siedzi na kompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj jak wroci z pracy to pobawi sie z 5 min z dzieckim kiedy mu obiad podgrzewam a potem znowy wychodzi bo ma "pare rzeczy to zalatwienia na miescie" albo mowi wprost ze drazni go placz dziecka i idzie do kolegi. W towarzystwie za to opowiada ze dziecko calym jego swiatem ze jak to on mi nie pomaga przy dziecku itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich wy macie mężów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak niestety majaniektorzy ludzie nie tylko mezczyzni Wspaniali opiekunczy zabawni zaradni na pokaz a w zyciu codziennym nie chce im sie starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu sobie na to pozwalacie? Powiedzcie przy tych wszystkich ludziach "marzę o tym, żebyś na codzień zajmował się dzieckiem tak dobrze i często, jak przed publiką i byś czasem wyręczał mnie w obowiązkach domowych bez błagania całymi dniami. Czy mógłbyś mi to obiecać?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Calymi dniami to ja zajmuje sie dzieckiem jego ciezko doprosic chociaz zeby zmienil pieluche." x Chyba feminizm ci sprał mózg, facet NA CO DZIEŃ jest od zarabiania kasy, a to że lubi się zajmować dzieckiem jak ma czas dla siebie na wyjeździe u znajomych to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam kiedys w zwiazku z takim facetem. Na pozor szarmancki, kulturalny, inteligentny, facet z dobrymi manierami, taktowny, czuly, opiekunczy, empatyczny. On na pokaz byl zlotym czlowiekiem, nosil mnie na rekach, calowal, nawet po stopach, kupowal kwiaty, prezenciki, i to wszystko po to by zaraz zaprosic znajomych zeby widzieli wielki bukiet kwiatow w wazonie, przy nich mi kadzil czule slowka, dziecku kupowal najdrozsze zabawki, nigdy jednak nie pytal jakie chce tylko kupowal pod siebie, bo sam sie tym bawil (typu helikopter, ogromna kolejka, garaz na auta itp, wszystko z gornej polki). Dziecko bylo tylko moje, nie jego. Czar znikal wraz ze zniknieciem znajomym z oczu. Awantury, obojetnosc, wbijanie w kompleksy, szantaze emocjonalne. Taki typ to typowy egocentryk, despota, dwulicowiec, hipokryta, dyktator, autokrata, musi blyszczec, musi byc naj, musi byc chwalony, wszystko na pokaz, typowy narcyz. Oczywiscie wszyscy mysleli ze mam z nim raj na ziemii. Nieliczni przejrzeli na oczy bo bywaly sytuacje ze nie byl w stanie grac, zdjal pare razy maske, a oni oczy przecierali ze zdumienia ze on jest taki okrutny, bezduszny, agresywny. Nigdy wiecej z takim facetem. Nekal mnie, stosowal stalking jeszcze wiele miesiecy po rozstaniu. Dzis ja jestem z innym normalnym partnerem, ktory akceptuje mnie i moje dziecko takim jakie jest, twotzymy rodzine, mamy tez wspolne dziecko, a mąz jest taki sam zawsze czuły i kochajacy czy to sam na sam czy przy publicznosci, jest prawdziwy, nie gra. A tamten facet do dzis jest sam, nie ma zony ani dzieci a ma 37 lat, wszystkie jego zwiazki sie rozpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez jest czuly i troskliwy caly czas a nie tylko przy ludziach i nie wyobrażam sobie żeby bylo inaczej. Wasi mężowie sa jacyś chorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo. Przy towarzystwie idealny ojciec a gdy jestesmy sami nawet w weekend na spacer razem wyjsc nie chce ani zajac sie dzieckiem gdy ide sie myc (tak, kapie sie a dziecko czeka obok w lazience bo tatus sie nie zajmie) a gdy ktos u nas jest to wyrywa nawet jak ja karmie albo mi z rak jak trzymam i nosi zabawia i mi wyrywa i zanosi Mala gosciom mimo ze Mala placze wnieboglosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×