Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wydałam 350zł w Rossmanie a mąż zrobił mi dziką awanturę.

Polecane posty

Gość gość

On zarabia 2700, ja 1800 na rękę. Mamy dziecko, drugie w drodze, nie przymieramy głodem, nie mamy kredytów, naprawdę żyje nam się ok. Nawet się nie spodziewałam, że du/pek jest zdolny do tego, żeby naskoczyć na mnie jak dziki :o Ale patrzeć na ładną i zadbaną żonę to już by chciał, głupek jeden :o Powiem Wam, że tak się na niego wkurzyłam, że najchętniej poszłabym do sklepu i drugie 350zł wydała :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I trzeba było tak zrobić! Mąż mojej koleżanki zarabia 2400 z czego 1000 zł wydaje mieisęcznie na hobby (jazda po torze wyścigowym). Kumpela zarabia 3 koła, dzieci nie mają, nigdy mu żadnego wyrzutu nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na co wydałas? Czym on argumentował kłótnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tam można kupić godnego uwagi. Ja bym raczej strzelala w lepsze kosmetyki. Tak czy siak powinnaś mieć swoje pieniądze też. Chociaż jakoś mało zarabiacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No toteż ze swoich wydałam przecież. Tzn kasa jest wspólna ale mam taką swoją pulę. On rachunek zobaczył, bo przy nim wyładowywałam te kosmetyki. Co kupiłam? Nic takiego wbrew pozorom - szampony, odżywki, płyny do kąpieli, maskarę, fluid (używam jednego i nie oszczędzam na nim, bo dobrze służy mojej skórze w przeciwieństwie do innych), kupiłam perfumy córce na dzień dziecka (one same kosztowały 130zł), jakiś antyperspirant, folię aluminiową, tabletki do zmywarki, pap toaletowy i jakieś inne pierdoły - moja wina, że tyle to wszystko kosztuje? On sie chyba starzeje, nigdy w życiu (15 lat razem) nie zrobił mi żadnego wyrzutu o pieniądze. Never.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On niczym wrzasku nie argumentował, po prostu krzyczał "na co można wydać tyle pieniędzy w drogerii!!" na co ja mu spokojnie odp, że masz rachunek i spójrz ile co kosztuje, ja nic nie ukrywam. Idiota, no, idiota. Już ja się zemszczę jak zobaczę jego rachunek z zakupów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13letniemu dziecku kupiłaś pewrfumy za 130 zł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale na siebie nie wydalas 350 zl. Plyny do kapieli szampony cos do zmywarki to do uzytku domowego. Rownie dobrze mozna to zakupic w markecie i dorzucic do rachunku spozywczego. W pierwszej chwili to wygladalo jalbys na sieboe wydala 350 typu kosmetyki. Ale skoro w tym wszystkim sa tez rzeczy do domu i corki. No to sorry. Po prostu w jednej chwili mialas braki to kupilas. Maz niech sie nie odzywa albo myje szarym mydlem skoro mu szkoda na podstawowe sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci szczerze ze nie mówi się mężczyznom o takich wydatkach nie zrozumieją tego ze też masz prawo do swoich przyjemności dla nich to głupoty i ja tak robię i moja mama też tak robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to robię inaczej. Chodzę czesciej i robię zakupy za 60-80. I mąż nie ma wątków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłaś mu też coś kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 2
Ja wczoraj wydałam tylko na siebie 780 zł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się rozwiedz. Boziu co za ludzie. Nie pasuje Ci mąż to weźcie rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta autorzyca to sie chwali czy zali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie rozwiedz. Jakzobaczysz ile trzeba sie narobic by utrzymac rodzine to wrocisz do niego na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez autorka pracuje wiec o co chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A weź go olej. Jak ma jakiś problem, to niech sobie sam z nim radzi. Nie zrobiłaś nic złego, takie teraz są ceny, niech znajdzie lepiej płatną pracę jak ma jakieś żale :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pracuje a nigdy mąż nie robi mi wyrzutów ile na siebie wydalam. Czy kupuje kosmetyki dla siebie lub idę do kosmetyczki czy fryzjera. Macie swoje prace swoje pieniądze niby a i tak problemy z wydawaniem na siebie. I jak to ma się do tych wiecznych kłótni tu na forum ze wlasna praca taka potrzebna bo kobieta wtedy niezalezna i inne bzdety które tu piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem jakby tylko maz pracował . Wtedy wiadomo trochę glupio wydawać czyjeś pieniądze na pierdoły . Autorka pracuje i moze sobie wydać 350 zł na kosmetyki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chyba na glowe upadlas żeby tyle kasy w rossmanie zostawiać, zwłaszcza ze wcale nie zarabiacie kroci. Maz ma racje ze się wsciekl ja tez bym się na meza wkurzyla gdyby tyle kasy wydal na p*****ly. 130zl wydajeszna perfumy dla 13 -latki ? to co k******e z niej chcesz zrobić? No i co z tego ze prcajesz jak kasa jest wspolna. W zyciu niezrozumiem kobiet które wydaja taka kase na kosmetyki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie stać was na wydawanie takiej kasy na kosmetyki gdybyś zarabiała 3 tyś to jeszcze mogłabym zrozumieć sama mam wyrzuty sumienia gdy wydaje 100 zł w rossmanie ale 350? perfumy dla 13 latki za 130 ? to mi szkoda za tyle kasy kupić perfumy dla siebie a zarabiam więcej niż ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, a co was tak bolą te perfumy dla gimnazjalistki, zazdrościcie czy co? Czy my żyjemy w XVII wieku, że jak kobieta popsika się perfumami to zaraz dziwka?? 130zł to drogie perfumy według was? Przecież za tyle to się kupuje te tańsze, drogie zaczynają się od 300zł. Chyba lepiej, żeby małolata używała porządnej jakości perfum, niż jakiegoś śmierdziucha za 20zł z bazaru czy innej podróbki, a potem usiąść koło takiej osoby nie można, bo od razu głowa boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym wcale autorka dużo nie wydała, skoro kupiła tyle rzeczy. Sam fluid i mascara to 100zł, za to starczają na dobre pół roku. Szampony, odżywki, itp potrafią ze 40zł kosztować. Perfumy 130zł (dokładnie za tyle moim zdaniem kupuje się nastolatce, na droższe sobie sama zarobi). Już mamy prawie 300zł, a ona kupiła jeszcze tabletki do zmywarki, papier i inne rzeczy do domu. Ten mąż jest durny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wody toaletowe za 130 zł są chyba ok ale ja przyznam że mam takie za 300zl - do bani, zapach przez pół godziny i za 15zl - cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W rossmanie zostawiac takie pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Powiem ci szczerze ze nie mówi się mężczyznom o takich wydatkach nie zrozumieją tego ze też masz prawo do swoich przyjemności dla nich to głupoty i ja tak robię i moja mama też tak robiła" xxx A właśnie, że gooowno prawda. Same właśnie takim zachowaniem doprowadzacie do tego, że faceci tak reagują. Bo raz drugi trzeci uda Wam się oszukać faceta, za czwartym razem facet rachunek zobaczy i właśnie taka dzika awantura. Bo on od ziemi oderwany, bo jak to, do tej pory wydawałaś 50 zł, a teraz 350??? Ja nigdy, przenigdy nie ściemniałam mężowi w sprawie wydatków. Z tym, że ja akurat fest rozrzutna nie jestem, często kupuję na promocjach, wyprzedażach, ale jednak, jakby nie było, kasę wydaję. Też na początku małżeństwa śladem i mojej mamy i teściowej próbowałam okłamywać męża w sprawie cen, wydanej kasy, bo mama i teściowa mówiły, że czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal... Ale z czasem zaczęło mnie to w cholerrrę męczyć. No litości. To nie moja wina, że wszystko tyle kosztuje, i że potrzebuję kupić np kosmetyki czy fajne buty, by wyglądać jak człowiek. Zaczęłam walić mężowi prosto z mostu ile wydałam, na co, a najważniejsze - zaczęłam zabierać go na zakupy!!! I jak zobaczył tusz za 40-50 zł to w końcu zajarzył, że te 25 zł wydane przeze mnie na tusz do rzęs to jeszcze nie jest tusz z najdroższej półki i że jednak aż tak najdroższych produktów nie kupuję i nie ma o co za przeproszeniem ryja drzeć. Jak znalazłam sofę do pokoju syna i darł się, że drogo, to zrezygnowałam z tej sofy i kazałam mu poszukać innej tańszej. I co?? I po kilku dniach zapytał, kiedy jedziemy po tą moją sofę!!! Bo pojechał do kilku sklepów i zajarzył, że takie są realia! Że to wszystko tyle kosztuje, i że to nie są moje fanaberie. I nie ściemniam mu, że to że ładnie wyglądam to geny czy inna cholera. Mój mąż wie, że cerę mam ładną i młodą bo myję ją specjalnymi żelami, bo wklepuję w nie kremy, bo nakładam podkład, puder, tusz, pomadkę itp. Mój mąż wie, że te piękne długie włosy, które tak lubi, nie są takie piękne same z siebie, tylko dzięki fryzjerowi, szamponom, makom, odżywkom itp. Że ten pociągający zapach to perfumy, a nie tanie mydło. I odkąd zaczęłam męża uświadamiać, że to co robiła jego mama z jego tatą tyle lat to jedne wielkie kłamstwo, to nie miałam żadnej awantury w sprawie wydawanej kasy. A wy dalej ścmieniajcie mężom. Powodzenia. Macie te awantury na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mój mąż wie, że cerę mam ładną i młodą bo myję ją specjalnymi żelami, bo wklepuję w nie kremy, bo nakładam podkład, puder, tusz, pomadkę itp. " Boże, ale brednie. I ty naprawde w to wierzysz. Jak byłam młoda i głupia to też w to wierzyłam, ale życie mnie sprowadziło do realiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cera ładna i młoda po nakłada podkład, puder tusz, pomadkę. o kurde wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie mu się...Rossman jet b.drogi...takie rzeczy jak tabletki do zmywarki, worki na smieci czy folie to kupuje się w jakimś dużym markecie a nie w rossmanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tabletki rossmanowe wcale nie są drogie. Częściowo zgadzam sie z mężem autorki. Wydała duzo pieniędzy, a zarabiają mało. Przy takich zarobkach trzeba bardziej pilnować wydatków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×