Ożeniłem się w młodym wieku i teraz żałuje

to chcesz się rozwieść żeby sobie pogadać? przecież to można bez rozwodu

Autorze nie mysl tak , one tylko wygladaja na fajne a po jakims czasie zrobia sie takie jak twoja zona, nie mozna tak na to patrzec jak ty to robisz

Ok. Jestes niedojrzały. Szkoda twojej żony. To tylko kilka wspólnych lat i Ty już wymiekasz- do mężczyzny to ci daleeeko. Miej ty gościu jaja i nie pitol jak dzieciak Byłeś taki dorosły by wziąć ślub to bądź taki dorosły by pracować nad małżeństwem.. Czy ty naprawdę myślisz że wszystkie związki dookoła są takie super szczęśliwe i nie mają kryzysów? Na swoim przykładzie powiem Ci ze jestem w związku nie małżeńskim od 11 lat. Mam 29 lat. Było kilka kryzysów. 4 lata temu pojawił się na mojej drodze fajny facet, i mimo to ze zauroczył mnie na dłuższą chwilę, mimo to ze było to obustronne, przetrwałam to bo wiedziałam że zaufanie , bliskość,intymność i przyjaźń - jest o wiele więcej warte niż chemia ktora między nami była (z tym którego poznałam) I nie żałuję :) Jestem szczęśliwa . Mam kogoś na kogo zawsze mogę liczyć, kogoś kto mnie kocha .. Z wzajemnością. Pracujemy nad związkiem każdego dnia. Klucz do szczęśliwego związku moim zdaniem to chęć uszczesliwiania drugiej osoby.

Naj bardziej pod względem fizycznym podoba Ci sie zona ale przeciez ona wiecznie piekna nie bedzie widac na co poleciałes na du/pe i cycki jak już ktos wyzej napisał wiec nie dzi sie że potem wam nie bedzie sie układac a du/pa i cycki sie zmienia i nie bedzie juz taka sexi.

A jakie ty masz zainteresowania?

Nie rozpędzaj sie tak, ze żona nic nie ma-rozdzielnosci pewnie nie Macie

Jestem kobietą i tez żałuję że wyszlam za mąż mając 19 lat. Jedynym plusem tego związku są dzieci.

Ja mam 30 lat i jestem singlem. I zamierzam pozostać singlem na zawsze :)

koleżanki puste? Pustakiem jest autor topiku, bo ożenił się z tyłkiem i cyckami.

Żenić to się ludzie powinni po trzydziestce. A wcześniej bawić się, wyszumieć, poznawać ludzi.