Mężatki lubia w dupke

Poznałem ostatnio taka co mąż zaniedbuje, więc zaopiekował się jej potrzebami, a że przy ostatnim spotkaniu miała okres więc dupke jeszcze chętniej wypinala :)

Wiadomość dnia...

Większość kobiet nie uprawis seksu podczas okresu

Ja akurat uprawiam. Zasadniczo mogłabym to robić bez przerwy, kiedy mam okres. Biedny mój chłop.

Mężatki lubią się pieprzyć. Kropka. A w pewnym wieku mają ochotę ma eksperymenty np moją fantazją jest pieprzy/ć się z jakimś mlodzieniaszkiem, choć dotychczas pociągali mnie dojrzali mężczyźni.

Ok, źle napisałam, mężatki są niedor****ne, nawet jakby się pieprzyły codziennie z mężem. Po nastu latach małżeństwa jest ochota na nowego ku/tasa, nowe doświadczenia.

Oj, oglądają się oglądają, znasz statystyki zdrad, a ile ludzi się nie przyznaje tego nie wiemy. Nie sądzę aby każda z tych par była niedopasowana lub nieatrakcyjna seksualnie. To tak nie działa.

dlatego wolałem się wyszaleć do 35 roku życia. mam 36 i biorę ślub. moja żona ma 31. będziemy mieli dziecko później planujemy drugie. skupienie się na pracy, dzieciach, krótki staż ślubny, dbanie o siebie, ciągle wspólne wypady i komu by się chciało szukać przygód ? z jakimś DonJuanem Pawłem albo Sekretarka Elwira? by najmniej ja przed żona widziałem różne szpary . ok 17 i wiem, że nie ma jakiejs wiekszej różnicy. po prostu jednym by to odpowiadało, innym tamto. niezamezne tez lubią w d**e. my się czasem z zona tez tak bawimy. Zostałem przy jednej co kocham i mam pewność że to był dobry wybór. Dziękuję pozdrawiam.

A gdzie posuwałeś?

Kiedyś poznałem fajna mężatkę na czacie. Pisaliśmy że sobą przez pół roku . Po tym czasie spotkaliśmy sie. Było kino, kawiarnia, spacer. Potem spotkaliśmy się po dwóch miesiącach wtedy zaproponowała że chciałaby zobaczyć jak to jest z innym facetem bo mąż był jej pierwszym mężczyzną. Kochaliśmy się przez 6 godzin był to namiętny pełen czystej czułości namiętności sex. Potem rozstaliśmy się. Napisał mi SMS-a że nie może się spotykać bo było jej tak cudownie że chciałaby to ze mną robić codziennie a nie może sobie na to pozwolić bo jest uzależniona od męża.

bywa i tak:) 80 % mężatek się puszcza:)

Z tymi % to z czapki strzelacie...ale prawdą jest, że jak kobieta przed ślubem się nie wyszumi (podobnie jak facet z resztą), nie nabierze doswiadczen to z czasem przychodzą myśli jak byłoby z innym....i są takie co sprawdzą a są takie co będą się tylko zastanawiać. Te, które próbują raczej są średnio zadowolone z współmałżonka i nie myśle tu tylko o sprawach łóżkowych...jak sie facio zapuści i jest śmierdzącym leniem, nie flirtuje z żoną, nie komplementuje....to później poroże rośnie :) :D więc z tym zdradzaniem to różnie bywa....i nie jest zawsze winna tylko jedna strona...druga swoje też dorzuca...ale zdrada to zdrada. Bywa. Pielęgnować związki trzeba i dbać o siebie.

wszystko prawda:) ale tak po około 10latach następuje zmęczenie materiału:)