Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przez swoją głupotę nie zdam w liceum

Polecane posty

Gość gość

Od pewnego czasu działy się ze mną dziwne rzeczy. Zamknęłam się w sobie, cała energia jaką miałam zniknęła, wpadłam w jakąś depresję pomieszaną z nerwami. Stałam się leniwa, pojawiła się we mnie jakaś dziwna niemoc. Nie mogłam niczego zrobić bo od razu coś mnie zatrzymywało. Okropne uczucie (w sumie to zawsze byłam leniuszkiem, ale się mobilizowałam). Odbiło się to szczególnie na mojej edukacji. 3 zagrożenia, 2 semestry niepoprawione. Oczywiście rodzice nic o tym nie wiedzieli. Na początku przyznam się nie przeszkadzało mi to, no bo przecież tyle czasu, 3 miesiące itd. Odkładałam wszystko na potem. No i przebudzenie przyszło parę dni temu. Przedwczoraj cały wieczór spędziłam na liczeniu, a gdy przyszło co do czego to wszystkiego zapomniałam, byłam jak otępiała. Byłam pewna że zaliczę, ale niestety. W dodatku pani sprawdziła sprawdzian, który pisaliśmy wczoraj i również wyszło jak wyszło. Zrobiło mi się przykro. Tak po prostu. Przez całą podstawówkę miałam 5 i 4. W gimnazjum może nie byłam orłem, też miałam zagrożenia, ale w 3 klasie udało się mieć te 2 z matmy. Ale matma to nie wszystko. Jeszcze jest biologia i fizyka. I o to drugie boję się najbardziej, bo o ile z biologii zaliczę jak dam jej ćwiczenia, to z fizyki będzie gorzej. Tematy są trudne (fizyka jądrowa i atomowa) a czasu na poprawę sprawdzianu mało. Boję tam iść. Bo jak znowu nie poprawię to się chyba zabiję. Nigdy nie pisałam komisa, nawet śmiałam się kiedyś z tych, którzy w gimnazjum mieli po 5 zagrożeń. Teraz ja jestem w takiej sytuacji. Nie wiem co robić. Zostać w tej szkole czy iść do gorszego liceum albo do zawodówki? :( Dodam, że chciałabym w wakacje pouczyć się trochę, iść na korki. I tak wiem, że jestem durna. Wiem. Nie mam pojęcia czemu wcześniej nie ruszyłam d... Żałuję. I wiem, że pisanie na forum niewiele mi da. Lecz w mojej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kop się już tylko działaj. Idź dziś do nauczycieli z tych przedmiotów, które masz zagrożone. Porozmawiaj, poproś o możliwość poprawy. Myślę, że jeżeli rzeczywiście się opamiętałaś i Ci zależy to dogadasz się i poprawisz. Możesz też poprosić o wsparcie rodziców, może oni zajdą i porozmawiają z nauczycielami, poproszą o możliwość poprawy. W życiu różnie wychodzi, grunt to poradzić sobie z sytuacją. Trzymaj się ciepło i nie załamuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałaś 2 z matmy w gimnazjum i poszłaś do liceum ? Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam liceum liceum to glowno jak nie zdasz matury to ani zawodu ani nic ...ja bylam kiepska w gimnazjum i poszlam nasle do liceum i co mialam kibel ale potem sie pozbieralam i od zawodowki zaszlam az po studia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(10:30) Dziękuję za miłe słowa, jednak sytuacja jest krytyczna i wątpię że coś mnie uratuje. Na matematyce mieliśmy w tym semestrze parę kartkówek i spawdzianów. I chyba tylko z jednej kartkówki dostałam 2-. Pani sama powiedziała, żebym skupiła się już na czymś innym, bo nie dam rady tego poprawić, bo to ze 4 sprawdziany. Pomijając to, że jestem jedyną osobą z klasy, która nie umie nic. I przez to mnie nie lubi, widać to. Boję się też tego egzaminu w sierpniu. Moi rodzice są dość tolerancyjni, ale obawiam się, ale teraz napewno stracą we mnie jakąkolwiek wiarę (i pewnie będą się kłócić przeze mnie) W dodatku przez to nie pojadę na wakacje ze znajomymi. Jedyne co mogę zrobić to przez weekend pouczyć się do fizyki, może się uda. A jak nie to komisyjny, bo z tą panią dogadać się niestety nie da. Jednej osoby nie przepuściła kiedyś. No, ale... Może zdarzy się cud. A jak nie to pójdę do innej szkoły bo powtarzanie roku to byłaby tragedia dla mnie i dla rodziców. A im nie chcę przynieść wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(10:33) poszłam, żałuję zdarza się. Teraz płacę za błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogłaś pomyśleć o tym wczesniej? Fakt ze rodzicom sprawisz zawód i będą sobie rwali włosy z głowy co zrobili zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że powinnam była o tym wcześniej pomyśleć. Jednak przez swoją głupotę, nieśmiałość i lenistwo nie zrobiłam tego. Obiecywałam tylko, że przyjdę, że dam pracę domową,a potem nie przyszłam bo się bałam(sama nie wiem czego). I tak to było. Mówiłam sobie, dasz radę, jeszcze jest czas itd. No i czas był. Teraz to już naprawdę tylko została mi zawodówka (choć niechętnie chcę tam iść) lub szkoła dla dorosłych ewentualnie to drugie, słabsze liceum, chociaż sama już nie wiem.... Strach jest we mnie ogromny, mam mętlik w głowie... Zostały mi tylko modlitwy o cud... A rodzicom powiem bo muszę... A jak już powiem to zrobię wszystko, żeby mi wybaczyli, że ich zawiodłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tumblr Girl
Spoko ja jestem w 1 technikum i też nie zdam w tym roku tyle, że ja prawie cały rok wagarowałam i nadal to robię xd Ze wszystkiego będę nieklasyfikowana, już nie mogę doczekać się na swoje świadectwo, może pobiłam jakiś rekord :D Weź się tak tym nie przejmuj, jeden rok zawalony to nie tragedia, a jak już ci tak bardzo zależy by zdać to może jeszcze nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka lat temu także nie zdałem ostatniej klasy liceum. Powodu do dnia dzisiejszego nie rozumiem. Byłem w dziwnym stanie, że kompletnie miałem olewkę na wszystko. Najgorszy był wstyd, jak człowiek zdał sobie sprawę, że taką głupotę zrobił. Nie miałem tragicznej frekwencji nawet, ale nie przykładałem się do niczego. Na pocieszenie ci powiem, że było i minęło i obecnie kończę studia inżynierskie na politechnice. Na mnie podziałało to chyba mobilizująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehhh z frekwencją problemów nie mam, w większości przypadków byłam w szkole. Problemem jest mój skrajny idiotyzzm XD. Już widzę te ostatnie dni, kiedy wszyscy liczą sobie średnią, a ja siedzę w domu lub przychodzę żeby pożegnać się z klasą XD. Bo coś czuję, że przez miesiąc nie dam rady na tych korkach się poduczyć na komisyjny... No chyba, że dam, ale wątpię... A do wszystkich, którzy nie zdali- super, że się Wam udało się coś osiągnąć, mimo takiej porażki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz.. To jest ten najgorszy wiek.. Bedziesz miala okazje wszystko naprawic. Powtorzysz klase i ok. Mialam kolege, ktory siedzial przez matematyke w liceum, a teraz zarzadzza w jakiejs firmie w Berlinie.. Powodzenia zatem. Ja osobiscie liceum wspominam jako najgorszy okres w moim zyciu i nigdy juz nie chcialabym tam wrocic!!! Nigdy!! Ale na studia warto isc, bo to dopiero jest zycie. Na moich akurat strasznie duzo zajec bylo, imprezowania nie za duzo, ale czulam rozwoj i chec do zycia, natomiast liceum... psychicznie nie do zniesienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(16:24) Współczuję ci przykrych doświadczeń z liceum. Natomiast odnosząc się do twojego kolegi to ja niezbyt nadaję się do zarządzania, ale skoro tylu osobom udało się podnieść to może mi się uda. Gdyby tylko ten komisyjny mi poszedł... Pomódlcie się za mnie :p.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie koniec świata.Ja w liceum wagarowalam i też się nie uczyłam,zawalilam dwa lata.Skonczylam liceum i poszłam na prywatne studia,które przerwałam.Dzis mam 35 lat,męża,dwoje dzieci,mieszkanie,dosyć udana pracę.Nie jestem dumna z mojej przeszłości,ale żyje,mam się świetnie.Z każdego dołka można wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że zawsze jest wyjście i kiedyś będę się z tego śmiać, ale teraz patrzę na to z tej gorszej strony. Jedyne co mogę teraz zrobić to usiąść do fizyki, pouczyć się przez weekend, zaliczyć to i mieć chociaż z tym spokój przez te parę dni. A potem w szkole ma być wywiadówka i ojciec dowie się, że nie zdałam i że czeka mnie komis :(. I to będę musiała przeżyć. Ale tak to bywa niestety. Pocieszam się tym, że nie jestem jedyną osobą z klasy która ma do d... sytuację (chociaż niektórzy są sprytniejsi i jakoś przejdą, ja jestem słabiutka). Lecz... Kiedyś też coś osiągnę i będę doceniana, wierzę w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat cioteczny będąc w 1 liceum prawie nie zdał, ale się ogarnął, zaczął łazić za nauczycielami, błagał, chodził się poprawiać, dawał prace domowe. Ty też tak możesz robić, chociaż wątpię czy zdążysz, bo zostały niecałe dwa tygodnie (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Autroko i jak tamsytuacja? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia z krainy bzu
Nie przejmuj sie napiszesz poprawke i pojdziesz dalej...a jak nie to idz do zawodowki np na fryzjerke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehh i wyszło to czego się spodziewałam :p. Komisyjny. Nie daje rady juz... Powiedzialam rodzicom... Nie krzyczeli jedynie powiedzieli abym poprawiła i pytali się czemu im nie mówiłam a ja się boję przyznać, że jest mi ciężko, że dopadło mnie jakieś otępienie... Po prostu nie umiem się przyznać do lęku i lenistwa :(. Jedyne co mogę to się modlić aby chociaż ten komis był zdany :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczysz, ze za pare lat pomyslisz, ze po co sie tak przejmowalas. Ja rozumiem te nerwy, mialam to samo, a wrecz nie przeszlam klasy w liceum, a wcale nie zaluje. To nie jest koniec swiata, przede wszystkim pomyśl, ze to jest twoje zycie, ty o nim decydujesz. Nie ty pierwsza zdajesz komis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że ja nie ja pierwsza, ale wstydzę się tego strasznie :(. Naprawdę nie rozumiem skąd wziął u mnie ten strach i olewactwo... :/ :/ :/ Naprawdę no :(. I jestem pierdołą. Bo jak to możliwe że kolo z 6 zagrożeniami poprawia w tydzień a mnie strach i lenistwo tak zżera, że unikam tego wszystkiego żeby się z tym nie zetknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukasz Szkoły ? Dołącz do nas ! Rekrutacja trwa Zapraszamy serdecznie do NOVA Centrum Edukacyjne w Tarnowie . Nasza szkoła może pochwalić się szeroką ofertą kierunków, jak również kursów krótkich. Zapraszamy do zapoznania się z ofertą oraz do zapisów za pomocą stron internetowej: http://www.nova.edu.pl/ bądź bezpośrednio w sekretariacie na ul. Krakowska 17/14 W razie pytań prosimy o kontakt z sekretariatem szkoły pod numerem 143000350 lub mailowo na adres tarnow@nova.edu.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mozesz isc do NOVA CE tam jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Wy gadacie, w żaku jest lepiej. Byłem to wiem xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×