Gość Krzysztof123 Napisano Czerwiec 4, 2017 zostac czy odejsc? Jestesmy malzenstwem od 25 lat. Mamy syna 25 i corke 11. Poczatki trudne ale dalismy rade, byla milosc i zaufanie. 15 lat temu wyjechalismy z Polski. Ciezka praca, wychowywanie dzieci, brak pieniedzy. Od kilku lat prowadze firme, finanse poszybowaly w gore, nasz zwiazek w dol. Wyczulem brak milosci i poszanowania ze strony zony. Mniej wiecej raz na miesiac wybucha awantura, powod zawsze sie znajdzie. Zona pochodzi z patologicznej rodziny (rozwod rodzicow, ojciec i brat alkoholicy). Sama nie pije od 20 lat i w kazdym, kto wypije raz w tygodniu kilka piw widzi alkoholika. Ja mam ochote czasami gdzies wyjsc lub wypic piwo w sobote. I to jest najczestszy powod do klotni. Wszyscy nasi znajomi sie odwrocili. Ostatnio postanowila oddac sie Bogu i faktycznie caly swoj wolny czas poswieca dla Niego (Ma go duzo, ponieawz nie pracuje na etacie). Myslalem, ze to cos pomoze lecz jest jeszcze gorzej. Stara sie byc dominujaca w naszym zwiazku i probuje odebrac mi moja meskosc. Czy ktos ma lub mial podobny problem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach