Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sytuacja na placu zabaw, nie wiem jak reagowac

Polecane posty

Gość gość

Moja corka 22 mc zjezdzala na zjezdzalni, juz byla przy koncu gdy dziewczynka okolo 5 letnia wjechala na nia, butami ja plecy popchnela a moja poleciala buzia w piasek, cala buzia i nos piachu, dodatkowo sie wystraszyla plakala strasznie. Zapytalam ta dziewczynke dosc ostro czy nie wie ze trzeba czekac na swoja kolej, zajelam sie moja a tamta poszla spokojnie, jakas matka wstala ale zaraz siadla bo mialam gromy w oczach. Poszlamnstamtad ale mialam ochote eygarnac matce tej dziewczynki ze jej nie nauczyla cierpliwosci i slowa przepraszam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, ale przyzwyczajaj sie. plac zabaw to dzungla. jak zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszlam z tego placu szybko, mowiac dziecku glosno ze dziewczynki mama nie nauczyla czekac i byc ostroznym dosyc glosno zeby slyszala. Mam nadzieje ze bylo jej wstyd, bo siedziala krowa i nogi opalala a jej dziecko latalo jakby je tylko w niedziele do ludzi zabierala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym się wkurzyla. Mam synka tez 22 msce. I tez nie wiedziałabym jak zareagować wiec tez chętnie się dowiem na przyszłość w razie w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, bywal na roznych placach ale mamy zwykle pilnuja dzieci a jak cos takiego sie zdarza podobnego, nawet glupie sypanie piaskiem to od razu tlumacza, a tu taki klops.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego takie place zabaw to miejsca dla patoli. Jedni tratują drugich tak jak ktoś napisał dżungla. Wole tam z moim dzieckiem nie chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 3 letnia córka posypała piaskiem jedną panią, natymiast zareagowałam ,wytłumaczyłam i kazałam panią przeprosić. Niestety są i takie kobiety co się rozsiada na ławce. I mają w d***e swoje dzieci. Ja jak widzę że się grzecznie bawi to sobie odejdę na bok ale nam dziecko na oku zawsze , na. Twoim miejscu tez b zwróciła uwagę tej małej i matce żeby pilnowała dzieciaka bo mogła jejj krzywdę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ja z 21.31 Ja też nie przepadam za placami zabaw ... Wolę posiedzieć na ogródku, ale dziecko potrzebuje kontaktu z dziećmi więc się zmuszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwrócić uwagę dziecku i tyle. Oczywiście jakby matka tej dziewczynki miała do ciebie pretensje, to dosadnie wytłumaczyć, że dziecko należy mieć na oku i reagować. Ja bardzo rzadko się z takimi sytuacjami spotykam. Znaczna większość rodziców pilnuje dzieci i szybko w razie czego reaguje. Dosłownie raz musiałam interweniować, jak jakiś 2 latek zawisł na drabinkach (dość wysoko) a tatuś, mimo że obecny niedaleko, coś sobie klikał po komórce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziesz miała nieco starsze dziecko to trochę inaczej będziesz widzieć takie sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeny jakie kwoki. Unikam placow zabaw wlasnir przez takie mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisz dziecko na kółko taneczne albo muzyczne jak chcesz żeby miało kontakt z dziećmi. Przynajmniej będzie miła kontakt z kulturalnymi dziecmi a nie takimi osiedlowymi chacharami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm ja uważam, że od zwracania uwagi jest matka tej dziewczynki i wystarczyło powiedzieć tej 5latce, że trzeba poczekać aż jedno dziecko zjedzie dzieci w wieku 4-5 lat mało kiedy czują aby same od siebie przeprosić jestem pewna, że 5latka (może była nawet mniejsza wiekowo a wysoka?) nie zdawała sobie sprawy że zjeżdżając tak szybko może uderzyć inne dziecko piszesz, że tamta matka nic nie powiedziała, może uznała że ty już powiedziałaś nawet za dużo więc drugi raz nie będzie po tobie dziecku tłumaczyć niestety ale przykre sytuacje na placu były, są i będą...trzeba też umieć reagować odpowiednio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby tylko takie problemy były. Tuż przy zjeżdżalni była psia kupa i mały może 2 letni chłopczyk to rozdeptał i wszedł na zjeżdżalnie, cały się wybrudził, był z siostrą taką ze 12 lat i ona nie zauważyła. Plac zabaw jest nie ogrodzony, obok jest boisko i wielbiciele psów sobie wychodzą. Dzieci to jeszcze nauczymy kultury, ale starych to już chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypadki sie zdazaja. Pieciolatek moze zle ocenic dystansu i niechcacy w kogos wpasc. Autorko, Twoja corka jak bedzie starsza tez niechcacy moze wpasc w jakiegos maluszka. Raczej okolo piecioletnie dziecko sie wystraszy jak ochrzani je jakas obca osoba i zamiast przepraszac to ucieknie. Nie wiem jakiego zachowania sie spodziewalas po piecioletnim dziecku ale zycie szybko zweryfikuje wyobrazenia. Ps. Pilnuje swoich dzieci, mowia prosze, przepraszam itd. Ale w syt stresujacej jak ta moja corka bylaby zbyt oniesmielona/przestraszona. Gdyby zwrocic jej normalnie uwage, pewnie by przeprosila sama ale najezdzajac na nia tak jak autorka zrobila to nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie jak ktoś napisał- ja mam dziecko i "duże" i "małe ". I prawdę mówiąc uważam, że zjeżdżalnia jest miejscem dla dzieci, które potrafią sobie tam poradzić. Trudno wymagać wyobraźni i troski od 5-latka. Uwazam, że jeżeli idziesz z takim maluchem zjeżdżalnię to ty odpowiadasz za jego bezpieczeństwo. Mój starszy syn chodzi na place zabaw sam i mimo, że go oczywiście wychowuję, to nie ręczę za to jak się bawi i czy nigdy na nikogo nie zjechał. Moim zdaniem zwrócić uwagę dziecku jest wystarczającą reakcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok, nie ma szans, ale nie podeszłabyś do tej matki i nie zainteresowała się chociaż czy się nic nie stało dziecku tylko dalej byś siedziała na ławce? Bo ja bym podeszła. I jako matka 3-latki tak właśnie robię. I gdyby to moje dziecko było poszkodowane to raczej złość by mi przeszła szybciej gdyby matka z dzieckiem chociaż podeszli i przeprosili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zrobilas taki teatr, to sie nie dziwie ani 5latce, ani jej mamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie usprawiedliwiam pięciolatki, jeśli jej zachowanie było bezmyślne lub złośliwe. Ale ty też lepiej nie wychowujesz dziecka. Dwulatka rycząca bo pacnęła w piach to już przesada. Ścisk na zjeżdżalni, przewrotki to na pewno nie powód żeby drzeć ryja. I te twoje zabranie dziecka z placu z krzykiem... Pokazałaś córce żeby rejterować i histeryzować. Może wcześniej babrała się jak niedojda na tej zjeżdżalni, zamiast zjeżdżać aż ktoś w końcu w nią wjechał. Piszę to żebyś zmusiła się do autorefleksji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrxe zrobilas, dobrze powiedzialas, ale poczekaj gdy twoja bedzie kilka lat starsza i ile razy sama wpadnie na inne dziecko , ile razy sypnie piachem , kopnie, wyrwie wiaderko, wyzwie, pokaze jezyk, zepchnie z hustawki to juz wtedy zapewne jak swiat swiatem ald swojej niuni to iwage juz nie zwrocisz. Wady i przewinienia widuje sie u cudzych dzieci, reaguje na przewiny cudzych a do elasnych too ani meee ani beee. Przyklad opisanej matki tamtej 5 latki , ty tez swojej uwagi nie zwrocisz na bank. Popieram cie za reakcje na ta sytuacje i zarazem uswiadamiam ze za kilka lat ty mozesz znalezc sie w tej samej sytuacji jak tamta matka i tak samo zareagujesz...... wlasnie do wlasnego nic nie reagujac. Taie matulcie jestescie. U obcego i do obcego laser s oczach i fuull pretensje ,wszystko sie widzi a u swojego juz niico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna przewrażliwiona mamuśka, która sra żarem, bo jej dziubdziusia ktoś potrącił. Ja pierdzielę. Skąd się takie kwoki biorą? Za moich czasów dzieciory bawiły się razem, zawsze ktoś kogoś niechcący pchnął czy potrącił i jakoś żadnej matce nie przyszło do głowy robić z tego afery. Co najwyżej zwróciła dzieciakowi uwagę, żeby był ostrożniejszy i zapominała o zajściu. A ta nie dość, że cyrk zrobiła, to jeszcze na forum przeżywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietoo o co tyle histerii , po co ten teatr przed corka . Na piach pacnela buzia i juz wielka histeria i dziecka i matki jakby przynajmniej wyrznela na beton z drabinek. To piaach , co takiego sie stalo 2 latce by wyc wnieboglosy bo miala piasek na twarzy . Wychowujesz corke na ksiezniczke rozwydrzona. Mak takie strachliwe to moze w ogole nie wychodz z nia nigdzie. Moje placze jak do krwi sie pozdziera a nawet glupi siniak mojej nie strzaszny. Mo byle co teraz dzieci wyyja .Twoje zwrocenie uwagi ok , ale poczekaj jak twoja nieraz wleci na inne dziecko bo z racji maloletniebo wieku blednie omylkowo wywazy odleglosc czy tez nie blysnie cierpliwoscia . Juz to widze jak ty skaczesz na matke innego dziecka jakim prawem strzela z pyska do twojej , bo przeciez dziecko ma prawo niechcacy ocenic blednie odleglosc . Wtedy to dopiero cotk odstawisz w akompani twojej rozhisteryzowznej laleczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno wymagać od pięciolatki,zeby do konca przewidywala konsekwencje swojego działania.Przecież mogła pomyśleć,ze twoje dziecko zdąży przed nią zjechać.O ile bym widziała,ze nie było to złośliwe to zwróciła bym uwagę dziewczynce,zeby następnym razem uważała i tyle.Po co obrażać się na cały świat i uciekać z dzieckiem.Twoje jak podrośnie jeszcze nie jedną głupotę zrobi.Nie rozumie jeszcze jednej rzeczy,często matki tak piszą:"ma 22 miesiące", nie można prawie dwa lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heedheee te 22 msce jeszcze w miare szybko przekalkulujesz ale ostanio czytalam powazny temat z realnym problemem gdzie autorka pisala o synu 37 miesiecznym. Nosz kuuuvaaa. Nie możecie pisac wieku w zaokragleniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
Przykra sytuacja,ale tam niestety jest.Plac zabaw jest opanowany przez starsze dzieci,a niemowlaki muszą korzystać z bezpieczniejszych miejsc ,albo tylko wtedy gdy jest pusto. Ale też jako matka możesz przewidzieć co się za chwile wydarzy,które dziecko się pojawi,co będzie robić.Taka prosta rzecz,wynikła z obserwacji.Dobry opiekun poradziłby sobie ,uprzedził starszą dziewczynkę aby jeszcze nie zjeżdzała.Prosta sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
I teraz postaw się na miejscu wychowawczyni która ma 30 dzieci i musi dokładnie kontrolować sytuacje i nie może wymagać od rodziców aby zrobili to za nią. Tego sie można nauczyć poprzez praktykę ,tylko wystarczy mieć zdolności wychowawcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko się ośmieszyłaś takimi głośnymi komentarzami mimochodem. Jeszcze nie raz ktoś wjedzie w twoje dziecko na zjeżdżalni. A SWOJĄ DROGĄ GDZIE TY BYŁAŚ? Gdybyś asekurowała to zdążyłabyś w porę zabrać dziecko, ale pewnie twoja "księżniczka" zablokowała zjeżdżalnię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starsze dzieci powinny uważać na młodsze. Pięciolatka to nie małpa bez rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w nie duzym miescie. Glowny plac zabaw oczywiscie jest w parku. Szczerze? Nie chodze tam w ogole, bo kazda kurr/wa tam przyjdzie . Taka patologia, ze szok. Matki krowy cielne tak nazywam te leniwe nawet nie wchodza na plac wysylaja dzieci a same siedza 50m od placu i gadaja z kolezaneczka a bachor robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za argument :"źle oceniła odległość"? Nawet maluchy na placu zabaw wiedzą, że na zjeżdżalni trzeba poczekać aż dziecko przed tobą zjedzie i z tej zjeżdżalni ZEJDZIE. Na kazdym placu zabaw jest taka zasada. Autorko dobrze zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×