Brzydcy i przeciętni, czemu podrywacie atrakcyjne kobiety?

Tak tylko piszesz, że Ci nie straszny, a z brzuchatym byś się nie pokazała przy koleżankach :D

Mówimy tu o małym brzuszku :P

Mój wielki nie jest, ale jednak trochę wystaje

Nie zapuszczaj większego, bo Ci cycuszki urosną :D

Odpowiedz a to pytanie w tytule jest proste. 1)U faceta wyglad nie jest najwazniejszy, mowi sie ze powinienbyc troszke ladniejszy od szatana i tyle. A po 2) co najwaziejsze, troszeczke na poparcie punktu 1) popatrzcie w okolo was, ile z******tych (przynajmniej z wyglądu) lasek chodzi z facetami naprawde meeeeeeeeeeega przecietnymi z wygladu. Dlatego kazdy inny przeciedniak i brzydal widząc taką parę, widzi sie takze w roli tego faceta majacego u boku niezla sunie. Nie wiem na co te dziewczyny lecą: kase? samochód? status spoleczny (np wlasna firma faceta)? moze jest dobry w lozku? charakter? a moze po prostu strzala amora i milosc?

Jak ktoś lubi poniżać kobiety i jest brzydki to mając odpowiednią kasę można wiele. Przyjemnie jest patrzeć jak te pazerne suki muszą się męczyć dla tej kasy. Takie debilki z siebie robią.

gość dziś Co takiego robią?

brzydcy faceci starają się podrywać atrakcyjne babki, po to aby podnieść własną samoocenę. Natomiast normalnie i przystojni faceci czasami wolą poderwać przeciętną kobietę lub nawet "szarą myszkę" bo wiedzą, że takie bywają bardziej spragnione seksu i w odróżnieniu od tych super atrakcyjnych zachowujących się jak "piękne lale" są wulkanami seksu czego nikt nawet nie podejrzewałby

A ja nie podrywałem nigdy ani atrakcyjnych kobiet, ani szarych myszek :( To przez moją wrodzoną nieśmiałość :(

Piersi to akurat mam muskularne.

Co do szarych myszek, to takie dziewczyny często są zahukane.

Ciekawe, ja nie uważam się za jakiegoś pięknego czy przystojnego, ale z moja ostatnia dziewczyna kiedyś zeszło na temat byłych i przyznała się ze kiedyś przeglądała moje zdjęcia na fb z dziewczynami i stwierdziła że 'kręcą albl krecily się przy same śliczne dziewczyny aż się poczula niepewna o trochę zazdrosna'

Może masz coś w sobie.

Poza tym kwestia brzydoty czy urody to naprawdę kwestia względna, abstrahując od dziewczyn z którymi byłem mam kilka znajomych które uświadomiły mnie ze kobiety bardzo różnie do postrzegają, kwestia atrakcyjności to dużo więcej niż fizyczność, facet który wg Ciebie mógłby być 'fadny czy atrakcyjny' nie miałby szans... sorry za banał ale cóż

Ale są takie osoby, które mają ogromne powodzenie i ogólnie uchodzą za miłe dla oka, a są też takie przypadki że ktoś ma taką fizyczność, że na głowie może stawać, a i tak nie poderwie.

A kto Ci pozwolił oceniać? Albo z zazdrośc***iszesz, że gość ( wg ciebie) mało atrakcyjny, a poderwał laskę, której żaden facet się nie poswtydzi?

Ja nie oceniam i nawet chłopaka nie znam. A co do zazdrości? Mając brzuch, wstydziłbym się mieć dziewczynę, więc nikomu nic nie zazdroszczę.

Ja nie oceniam i nawet chłopaka nie znam. A co do zazdrości? Mając brzuch, wstydziłbym się mieć dziewczynę, więc nikomu nic nie zazdroszczę.

Generalnie to chciałbym się zakochać, ale na to już straciłem nadzieję.

Nie poddawaj się, trzymam za Ciebie kciuki mimo, że mnie wkurzasz :P

A uważasz, że w sprawie przeszłości seksualnej partnerki warto poluzować?

Kiedyś miałem wrażenie, że życzysz mi źle. :P

Skoro sam nie jesteś nieskalany, nie masz prawa tego wymagać.

A jak miałem tylko jedną partnerkę?

Skoro tylko jedną, to ok :)

A Ty ilu parterów? ;P

Nie odpowiedziałaś na moje pytanie...

to bardzo prosta sprawa, brzydki też chce p*****ać. A ładne łatwiejsze

Nie róbmy z ładnych łatwych. Przede wszystkim ładne są wymagające.

lepiej poderwać przeciętną kobietę ładnemu facetowi niż laskę bo. 1.ładny facet a przeciętna laska ,przeciętna będzie się mocno starać o jego względy,mówiąc potocznie,latać za nim,nadskakiwać,starać się,zastanawiać się dlaczego ja a nie inne bo on może mieć wszystkie. 2.koleżanki będą jej zazdrościć,oglądać się za jej facetem a tylko ona będzie go miała. 3.jak z kilku koleżanek wybierzesz przeciętną to laska z jej grona koleżanek sama wskoczy na ciebie za jakiś czas nie pojmując czemu ona a nie ja.