Pieprzony zlodziejski kraj! Teraz mamy zdechnac z głodu chyba

" dziś ale jestescie zyczliwe dla kobiety... " Wiesz co jak ja tu jeszcze całkiem pytałam o realną radę w pewnej sprawie prawno-zawodowej to też mało kto mi odpisał na temat, a i tak lakonicznie i z łaską, drugie tyle to było właśnie takie "phi, kombinuj" albo najazd. I co ? I też to była bezczelność i jakoś musiałam to znieść. A też świat walił mi sie na głowe i w zasadzie do dzisiaj wali. Muszę szukać informacji ale nie tu. Tutaj to ludzie chętni tylko do ploteczek o szwagierkach i teściowych.

No raczej stad nikt jej nie pomoze. Moze starac sie o taka pomoc: zasilek celowy wydawany w formie jednorazowej pomocy. Nie ma to mic wspolnego z tym, ze prace zakonczyla 31 maja. Musi poprosic o pomoc kogos z rodziny lub mogla szybko wypieprzac na lewe zwolnienie.

jak 500+ mam dostawać jak sama wypłata mi przekraczała dochód? Nie całe 1800 na rękę a z alimentami to już w ogóle 2300:2=1150 na osobę a kryterium jest 800 max.

Idz sie powies. Bierz zywnosc ue z mopsu

a ojciec dziecka? nie zabiera go w ogóle? W marketach na weekendy szukają hostess, to jak dziecko będzie u ojca to możesz dorobić zawsze ze 200zl wpadnie możesz też spróbowaćdac ogłoszenie ze posprzatasz dom, skosisz trawę, okna umyjesz itp. W mc Donaldzie wiem ze można elastycznie dobierać godziny pracy.

Pracy jest dużo, wszędzie... No jest, ale samotna matka jest bardzo ograniczona przez opiekę nad dzieckiem. Np odpada praca na zmiany bo kto w nocy z małym zostanie, zbyt wczesna lub zbyt pozna albo taka po 12h.

Pociągnij starego do odpowiedzialnosci. Niech płaci na dziecko i na ciebie. Może należą ci się alimenty skoro zostałaś bez środków do życia.

Nie mieliśmy ślubu. Bo po co ślub? To tylko zbędny papierek :o więcej tego błędu nie popelnie żeby świadomie zajść w ciążę z nie mężem...

Skoro taki temat, to zakładam, ze nie masz kogo poprosić? Chyba, ze były maz/rodzice? Od razu szukaj pracy, nic innego nie wymyślisz i my tutaj tez nie. Czasem można sie dogadać z godzinami itp, a po powrocie ze szkoły/przedszkola moze twoja mama mogłaby z mała posiedzieć, jesli byłaby to praca do poźniejszych godzin?

Aqe

Ja miałam podobną sytuację.Z opieki 215 zasiłku docelowego dodatek mieszkaniowy 225 i dla dziecka obiady w szkole i jedzenie z opieki którego nie da się zjesc.600 alimentów na życie miałyśmy 815.przestałam płacić za mieszkanie to wszedł komornik chociaź chciałam odrobić czynsz nie zgodzili się.

Nie miałam nikogo do opieki nad còrką oddalam do domu dziecka wyjechałam za granicę.Piszę krótko w sądzie dopiero na 2 rozprawe oddali mi dziecko.Nie mowie ze tu jest latwo ale mam prace i mam co jesc, a to co z dzieckiem przezylysmy nie zycze nikomu.

Często kradłam

A w mopsie nic nie mówili o zasiłkach celowych? Jest coś takiego, że konkretnie mogą Ci np. na prąd dać. I zgłoś się do caritasu etc. poszukaj świetlic środowiskowych - tam chociażby córce obiad będziesz mogła dać (zawsze to parę złotych mniej), a jak dobrze zagadasz to może zaopiekują się na chwilę córą jak np. na sprzątanie pójdziesz na 2-3h - na świetlicach są starsze dzieciaki, ale pracują tam naprawdę fajne osoby i będą kombinowały jak pomóc.

Jeżeli zachorujesz w ciągu 14 dni od dnia rozwiązania umowy o pracę należy się zasiłek z zus. W międzyczasie szukaj pracy i złóż wniosek o 500 plus.

Daj igloszenie na szukamsponsora.pl mi to pizwolilo przetrwac rok.

Autorko a ja zarabiałam 1400, a jeszcze wcześniej 1200 i sie nie żaliłam tu, a tobie mam niby doradzać i sie martwić o ciebie co masz robić. Ojej biedactwo. Myślę że na pewno sobie poradzisz cwaniaro jak sie firemke kręciło.

Jak byłaby cwaniarą i "kręciła firemkę" jak to byłaś łaskawie nazwać, to miałaby pieniądze i nie miałaby problemu. Skąd sie biorą takie wredne babska jak ta powyżej?

Też straciłam pracę. Rozumiem Cię autorko, bo ja też byłam wściekła na instytucję, która ma pomagać. Zostałam z dochodem 1900 zl na miesiąc, bo poszłam na l4 i mam zasądzone alimenty na dziecko. Niestety nie należy mi sie żadne świadczenie socjalne, bo jestem za bogata. Również mam problem ze znalezieniem pracy, bo nie mam nikogo kto pomógłby mi w opiece nad dzieckiem. I koło się zamyka.

Miałaś chuuujową pracę, to trzeba było nie trzaskać beztrosko rumianego bobaska, bo jakoś to będzie. No i jest. Kogo to obchodzi, do kogo te żale.

Jesteś normalna? Ty tam wyżej. Pracowałam w tej firmie 17 lat idiotko! Zlikwidowali cały dział, więc o co się ciskasz sfrustrowana mopsiaro? Jak temat Cię nie dotyczy to wypad a nie się swoimi mentalnymi wypocinami chwalisz!